Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 marca 2008, 10:29

autor: Paweł Fronczak

The Agency - zapowiedź - Strona 3

The Agency to shooter massive multiplayer online, który zapowiadany jest jako gra typu casual. Niemożliwe? To poczytajcie...

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Za odnoszenie sukcesów w misjach wzrastał nam będzie ranking. Im wyższy, tym ważniejszą pozycję zajmiemy w naszej agencji. W końcu staniemy się na tyle cenieni, że założymy własną organizację. Aktualnie ostatecznym celem jest tu dominacja nad światem, czyli sprawienie, aby nasza federacja była najsilniejsza w świecie gry. Na tym zabawa się nie skończy. Autorzy zadeklarowali stale wzbogacać i uzupełniać The Agency o epizody fabularne, rozwijające historię oraz udostępniające więcej questów i przedmiotów.

Na każdym etapie gry będziemy mogli zatrudniać wtyczki i kontakty, tak zwanych The Operatives. Możemy wysyłać ich na rekonesans przed wykonaniem zlecenia, lub poprosić o obejście zabezpieczeń w systemie ochrony. Ponadto, te NPC-e będą konstruowały dla nas różne przedmioty. Programiści żartowali podczas wywiadów, że żaden szpieg nigdy nie tworzy swojego wyposażenia sam. Wystarczy więc zdobyć na odpowiednio wysokim szczeblu kariery właściwe projekty – na przykład nowoczesnego samochodu – i wręczyć je NPC-owi. W momencie, gdy my rozłączymy się z grą, wirtualny świat cały czas będzie pracował. Teraz mocno się czegoś złapcie. Nazajutrz, w trakcie nudnego spotkania w pracy, otrzymamy e-maila lub esemesa z wiadomością, że nowy wóz czeka na nas w garażu! Oczywiście wirtualnym. Dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba spędzać w grze kilkunastu godzin dziennie, aby dorobić się super unikalnych przedmiotów.

Prawie jak No One Lives Forever.

Jako że nie będziemy mieć do czynienia ze światem fantasy, nie należy spodziewać się granatów z umagicznieniem +4 czy Czterolufowej Spluwy Końca Świata. Pukawki będą zdecydowanie bardziej rzeczywiste, a wśród nich pojawią się typowe pistolety z tłumikiem, snajperka, minigun, granaty z zapalnikiem czasowym, a nawet noże do rzucania. Nie powinno zabraknąć gadżeciarkiego wyposażenia, lecz na razie wiemy tylko o dwóch wiernych kompanach tajnego agenta – lornetce i aparacie fotograficznym. Nie zabraknie też pojazdów, którymi będziemy przemieszczać się sami lub z przyjaciółmi. Pojawią się samochody, motory oraz dżipy.

Jak na MMO przystało, doświadczymy tu zabawy Player vs. Player. Ta wystąpi w kilku odmianach. Pierwsza z nich stanowić będzie zwykłą odskocznię od szpiegowskiej kariery. Ot, na oddzielonych od reszty świata obszarach, dwie drużyny będą rywalizować na zasadzie Team Deathmatch albo Capture the Flag. O wiele ciekawiej zapowiada się uczestniczenie obydwu wrogich frakcji w jednej, tej samej misji. Członkowie UNITE otrzymają zadanie uwolnienia ważnej osobistości, podczas gdy zbiry z ParaGON-u będą chciały ją zabić.

Kolejny oryginalny aspekt tego MMO to strona techniczna. Chociaż The Agency korzysta z technologii Unreal Engine 3.0, grafika jest szpetna. Inna sprawa, że założeniem twórców było utrzymanie strony wizualnej gry w nieco komiksowej, humorystycznej konwencji. I zapowiada się na to, że uda im się to doskonale. Oglądając zwiastuny i screeny z uśmiechem na ustach wspominam No One Lives Forever. Warto tu wspomnieć, że tytuł powstaje jednocześnie na peceta i PlayStation 3. Niestety wciąż nie wiadomo, czy możliwy będzie cross pomiędzy tymi maszynkami. Nie muszę pisać, jak znacznie podniosłoby to żywotność gry. Niestety trzeba mieć na uwadze specyfikę obu platform. W końcu nieporównywalnie łatwiej celować myszą niż padem.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.