Postal III - zapowiedź gry - Strona 2
To będzie pracowity rok dla obrońców moralności. Już w kwietniu będą mieli okazję, by oprotestować premierę GTA IV, a w okolicach Gwiazdki 2008 na pożarcie rzucony im zostanie najcenniejszy kąsek, czyli trzecia część Postala.
Przeczytaj recenzję Recenzja Postal III - Od bohatera do zera
Druga tożsamość w zamierzeniach będzie miała uczynić z Postal Dude’a przykładnego obywatela, albowiem stanie on po stronie stróżów prawa, zajmując się zwalczaniem lokalnej przestępczości. Więcej informacji na ten temat niestety jeszcze nie ujawniono, ale można się domyślać, że przestrzeganie obowiązujących przepisów nie będzie jego mocną stroną. Najciekawiej prezentują się jednak plany przekształcenia głównego bohatera w ekoterrorystę, co zapewne zaowocuje wieloma interesującymi zadaniami oraz zabawnymi scenkami przerywnikowymi.
W Postalu III nie zabraknie mniej lub bardziej znanych gwiazd, których występy były jednym z bardziej charakterystycznych elementów „dwójki”. Oprócz tak oczywistych osobistości jak chociażby Gary Coleman będziemy mogli liczyć między innymi na pojawienie się króliczków Playboya. Domyślam się jednak, że wielu graczy najbardziej ucieszy fakt, iż jedną z możliwych do (ocenzurowano) postaci będzie Uwe Boll, czyli znany wszystkim utalentowany niemiecki artysta. Przebąkuje się, iż w trakcie rozgrywki spotkamy go na planie jego nowego filmu. Można być pewnym tego, że Postal Dude spędzi z sympatycznym reżyserem kilka chwil, wymieniając poglądy na temat jego ostatnich dzieł. Szkoda, że producentom zabrakło odwagi na dodanie Jacka Thompsona, choć być może jego występ trzymany jest w tajemnicy. Autorzy obiecują, że w finalnej wersji pojawi się ponad 100 postaci niezależnych, ale domyślam się, że co najwyżej 1/4 z nich będzie rozpoznawalna. Pojawiają się też obawy, że podobnie do Paradise City ulice Catharsis będą świeciły pustkami. Osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, żeby zdecydowano się na parę etapów z udziałem rozszalałego tłumu, tworząc coś na kształt State of Emergency. W zapowiadanej grze mają pojawić się wszystkie narzędzia zagłady znane z „dwójki”, włącznie z niezawodną łopatą. Lista poznanych już nowych zabawek obejmuje dwie pozycje – kosę łańcuchową oraz piłę borsuczą, do której nie jestem jakoś szczególnie przekonany. Myślę, że broń ta szybko się graczom znudzi, choć nie będzie problemów za amunicją (chyba że biedny borsuk będzie sobie musiał odpocząć :-)).

Nie ukrywam, iż najbardziej ucieszyła mnie informacja na temat planów dodania pełnoprawnego multiplayera, gdyż w przypadku drugiej części Postala to właśnie rozgrywki wieloosobowe ratowały ogólny wizerunek całego produktu. Żadnych konkretów niestety jeszcze nie podano. Mówi się jedynie, iż walki będą rozgrywane zarówno na mapach znanych z single playera (zapewne mocno przebudowanych), jak i planszach zaprojektowanych od podstaw. Autorzy obiecują też odpowiednio zakręcone tryby rozgrywki, choć nawet jeśli coś im nie wyjdzie, to zawsze pozostaną nieoficjalne modyfikacje, które będą przez grę wspierane. W przypadku Share the Pain niekiedy oferowały one wiele odkrywczych (i chorych) rozwiązań, pozwalając na spędzenie wielu godzin w gronie innych psychopatów.