autor: Szymon Błaszczyk
Mythos - testujemy przed premierą - Strona 4
Ślamazarne tempo rozwoju postaci plus praktycznie brak jakichkolwiek innowacji może być gwoździem do trumny Mythosa. Istnieje jednak cień szansy, że aż tak źle nie będzie.
Przeczytaj recenzję Mythos - recenzja gry
Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem są dla mnie... gracze biorący udział w betatestach. Niektórzy są naprawdę przesympatyczni i bezproblemowo można się z nimi dogadać po angielsku bądź niemiecku. W miastach większość osób dyskutuje o wiekszych produkcjach, bezskutecznie próbuje sformować grupę oraz wymienia się opiniami na temat Mythosa. Te ostatnie zwykle nie są zbyt pochlebne – niemal każdy podkreśla, że gra jest podobna do Diablo II, ale brakuje jej tej magii, która sprawiała, że w „Diabełka” chciało się grać. Niestety widzi mi się, że wraz z chwilą zakończenia betatestów i udostępnienia gry wszystkim, skończą się miłe pogaduszki, a zacznie wirtualne żebractwo i chamstwo.
W ostatniej wersji (buildzie) Mythosa pojawił się dodatkowy przycisk, który póki co jest nieaktywny. Przypuszczalnie już niebawem pojawi się możliwość craftowania potężnych itemów (czyli: tworzenia przedmiotów z materiałów podstawowych i paru magicznych), a wraz z nią rozwinie się handel pomiędzy graczami.

Od strony wizualnej testowany tytuł prezentuje się raczej średnio. Grafika sprawia wrażenie dwuwymiarowej, ale w rzeczywistości zarówno obiekty, jak i modele postaci są trójwymiarowe. Animacja jest raczej płynna, choć w miastach zdarzają się zwolnienia. To jednak, jeśli wierzyć twórcom, zostanie poprawione. Udźwiękowienie natomiast... cóż, po prostu jest i tyle można o nim powiedzieć. Nie przeszkadza i to jest najważniejsze.
Do premiery Mythosa pozostało kilka miesięcy. Czeka nas jeszcze przynajmniej jeden betatest (zainteresowani powinni wejść na oficjalną stronę gry i wyrazić chęć uczestniczenia w nim), po którym zostaną wprowadzone następne usprawnienia, a potem ten sieciowy hack’n’slash powinien ukazać się. W każdym bądź razie na pewno nastąpi to, zanim Hellgate: London trafi na półki sklepowe. Niestety nie jestem przekonany, czy na Mythosa warto zwrócić uwagę. W końcu to tylko zwykły test kodu sieciowego, co widać w każdym elemencie. Klikanie na potworki szybko staje się nudne i gry nie ratuje nawet bliźniacze podobieństwo do Diablo II doprawionego detalami ze świata Warcrafta.
Szymon „SirGoldi” Błaszczyk
NADZIEJE:
- sporo questów;
- duża liczba umiejętności;
- brak lagów (na razie...);
- widać echa Diablo II oraz World of Warcraft;
- będzie za darmo.
OBAWY:
- nudna;
- kiepska sztuczna inteligencja;
- słaba współpraca drużynowa;
- niska szybkość zdobywania doświadczenia.