Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 lutego 2006, 13:09

autor: Jacek Hałas

Commandos: Strike Force - testujemy przed premierą - Strona 2

„Kilkanaście godzin spędzonych przy testowej wersji CSF przekonało mnie, iż gra ta nie będzie miała zbyt wiele wspólnego z poprzednimi odsłonami serii. Zapowiada się nam uproszczony produkt, tworzony w głównej mierze z myślą o posiadaczach konsol.”

Odrobinę denerwujące było to, iż trzy z pięciu zaprezentowanych misji rozgrywały się na tej samej planszy. Podstawowa różnica polegała oczywiście na kolejności „zwiedzania” poszczególnych lokacji. Z podobnymi uproszczeniami mieliśmy już do czynienia wcześniej (szczególnie w drugiej części), aczkolwiek mimo wszystko wolałbym, gdyby do każdego nowego etapu przyporządkowano zupełnie odmienną mapę. Nie mogę również nie wspomnieć o tym, iż kolejne poziomy były stosunkowo krótkie. W rezultacie wszystkie pięć misji bez większych problemów udało mi się ukończyć w zaledwie jeden wieczór. Obawiam się, iż w finalnej wersji gry, nawet pomimo zawarcia kilkunastu nowych poziomów, nie będzie lepiej. Wygląda więc na to, iż jedyna nadzieja pozostanie w sprawnie przygotowanym trybie multiplayer. W tym artykule z oczywistych względów o nim jednak nie wspomnę.

Wracając do samych misji, weteranów serii Commandos może nieco zmartwić brak fajnie zrealizowanego briefingu, w którym lektor mógłby objaśnić podstawowe założenia misji. W zamian za to będziemy mogli przyglądać się zrealizowanym na enginie gry scenkom przerywnikowym. Na uwagę zasługuje natomiast bardzo ciekawy system punktacji. Tyczy się to w głównej mierze stawianych przed nami zadań. Każda misja będzie posiadała kilka głównych celów, a także szereg nieobowiązkowych, które najczęściej będą ukryte. Oznacza to, iż zostaną wyświetlone na liście dopiero w momencie dotarcia do danej lokacji czy wykonania ściśle określonej czynności. Punkty będzie również można zdobyć za pozostawanie w ukryciu, czy też zlikwidowanie większej ilości przeciwników (najlepiej po cichu lub celnym strzałem w głowę).

Bo zupa była za słona...

Spośród testowanych przeze mnie misji jedynie dwie wymagały ciągłego pozostawania w ukryciu, czy też nie zdradzania swoich prawdziwych personaliów (w przypadku postaci szpiega). Dwa kolejne etapy zawierały mniej lub bardziej widoczne elementy zręcznościowe, których w żaden sposób nie można było uniknąć, a to dlatego, iż nad poszczególnymi członkami drużyny kontrolę przejmowaliśmy już w momencie rozpoczęcia danego starcia. Piąty poziom wymagał z kolei prowadzenia nieustannej wymiany ognia oraz wykonywania wielu ryzykownych czynności (np. zakładania ładunków wybuchowych na moście), będąc pod jednoczesnym ostrzałem ze strony wroga. W moim osobistym przekonaniu etap ten był zdecydowanie najsłabszy z całej piątki, w nieudolny sposób kopiował bowiem różnorakie pomysły z Call of Duty czy Medal of Honor. Co więcej, w niemal wszystkich misjach można było zauważyć wiele denerwujących ograniczeń, jak chociażby niewidzialnych ścian, uniemożliwiających na przykład lepsze wykorzystanie posiadanej broni snajperskiej (prowadzenie ostrzału ze wzgórza itp.). Niestety, większość etapów z finalnej wersji gry będziemy najprawdopodobniej mogli zaliczać jedynie w oparciu o przygotowany przez producentów schemat. W niektórych sytuacjach denerwowało mnie również to, iż gra w wyraźny sposób starała się podpowiedzieć, co należy zrobić. Mam nadzieję, że w pełnej wersji gry tego typu wskazówki będzie można wyłączyć.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.