Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 czerwca 2007, 16:56

autor: Łukasz Malik

Enemy Territory: Quake Wars - przed premierą - Strona 3

Będziemy toczyć zażarte, wieloosobowe pojedynki zgodnie z najlepszymi tradycjami Enemy Territory, a twórcy gry zapowiadają, że ich przełomowa technologia zwana megateksturowaniem, pozwoli im na stworzenie naprawdę ogromnych map. Na czym polega ta magia?

Wypisz, wymaluj Apache! Nawet hellfire’y ma podwieszone...

Podczas gdy w Return to Castle Wolfenstein mieliśmy do czynienia z dość podobnymi do siebie adwersarzami, tym razem projektanci mogli skorzystać z odmienności dwóch ścierających się ras. Stworzenie innego stylu gry dla każdej ze stron, a jednocześnie zbalansowanie ich tak, aby żadna nie uzyskała przewagi, było sporym wyzwaniem, ale jak zapewniają sami autorzy – również sporą frajdą. Oczywiście bardziej konserwatywne i klasyczne podejście do wojny mają ludzie, zwani tutaj Earth Defense Forces – posługują się futurystycznymi czołgami, śmigłowcami, a nawet działami dalekiego zasięgu. Gracz, który zechce przywdziać ohydną postać Strogga, będzie mógł za to skorzystać z takich cudów jak Goliat – gigantyczna machina krocząca, wprost obezwładniająca swoim widokiem, czy Hornet – potężny pojazd powietrzny, wyposażony w zabójcze działka. Na pierwszy rzut oka widać, że Stroggowie mają jakieś kompleksy, jeśli chodzi o wielkość.

Oryginalna plansza z gabinetu dentystycznego Stroggów.

Zgodnie z tradycją Enemy Territory, po obu stronach będziemy mieli do czynienia z różnymi klasami żołnierzy. Drużyny składać się będą z wyspecjalizowanych komandosów przyszłości i choć nie będą zbytnio odbiegali od znanych nam z innych produkcji medyków, inżynierów, strzelców i tak dalej, znalazło się miejsce na kilka ciekawych pomysłów. Choćby Stroggowy odpowiednik medyka – jako rasa opętana żądzą zniszczenia, nasi kosmiczni przyjaciele nie uznają takich słabości, jak leczenie rannych. Co więc zrobić, żeby powołać poległych towarzyszy do życia? Injector (tak nazywać się będzie nasz sympatyczny bohater) będzie musiał znaleźć ciało zabitego... człowieka, a następnie zestroggować je i tym samym stworzyć wojownika własnej rasy. Takie ciało służyć będzie jako punkt spawnowania dla obcych.

Uważaj z tą wiertarą!

Połączenie Battlefielda z Halo w świecie Quake’a? To naprawdę brzmi fascynująco. Ale, ale, a co mają powiedzieć gracze, którzy wolą oddać się rozrywce single-player? Choć początkowo element gry jednoosobowej miał w ogóle nie pojawić się w Enemy Territory: Quake Wars, ostatecznie Splash Damage zamierzają włączyć do gry swego rodzaju kampanię dla pojedynczego gracza. Całość rozgrywać się będzie na tych samych arenach, co w trybie multi, ale dołożony zostanie niezbyt skomplikowany wątek fabularny, przedstawiający historię odparcia ataku Stroggów na Ziemię i w efekcie kontrataku, który widzieliśmy w Quake’u II, a widzimy jeszcze dokładniej w Quake’u IV. Co ciekawe, Splash Damage nie przewidują możliwości gry z botami – albo walczymy samotnie w trybie single przeciwko inteligentnym Stroggom, albo tylko i wyłącznie w multiplayerze – przeciwko ludziom. Innej opcji nie ma.

Jak to wszystko się zapowiada? Z tego, co wiemy do tej pory – bardzo zachęcająco. Ciekawa wariacja na temat znanego już tematu, przełomowe rozwiązania technologiczne i doświadczenie studia Splash Damage są niemal gwarancją, że Enemy Territory: Quake Wars zajmie ważne miejsce wśród strzelanek multiplayerowych i skradnie sporo fanów serii Battlefield – szczególnie wielbiciele brutalnych, „kłejkowych” starć science-fiction powinni się przyjrzeć tej produkcji. Trzeba jednak pamiętać, że w międzyczasie pojawiło się sporo silnych konkurentów – Battlefield 2142 całkiem dobrze czuje się w klimatach SF, a Unreal Tournament 3 może pobić Quake Wars swoją fantastyczną grafiką. Oby Splash Damage rzucili nas na kolana swoją produkcją, bo inaczej zrobimy z nich mielonkę!

NADZIEJE:

  • powrót doskonałego i nieco niedocenianego Enemy Territory;
  • doskonała licencja Quake’a;
  • ciekawe rozwiązania graficzne;
  • możliwość gry jako Strogg;
  • pomoc id Software przy tworzeniu gry.

OBAWY:

  • praktycznie tylko dla fanów trybu multiplayer;
  • silna konkurencja.
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.