187 Ride or Die - zapowiedź - Strona 4
187: Ride or Die może stanowić ciekawą alternatywę dla NFS:U czy nawet GTA. Gra zapowiada się dość dobrze. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż model jazdy, najważniejszy w tego typu produkcjach element, nie będzie zbyt zręcznościowy.
Przeczytaj recenzję 187 Ride or Die - recenzja gry
Producenci 187: Ride or Die przewidują, iż w finalnym produkcie pojawi się około dwudziestu modeli broni. Gracz będzie mógł wybierać w różnych typach pistoletów, karabinów maszynowych (od niewielkich SMG do potężnych CKM-ów), shotgunów, minigunów, a nawet wyrzutni rakiet. W tym ostatnim przypadku jedno celne trafienie będzie mogło wyeliminować konkurencyjny wóz z dalszej jazdy. Poszczególne giwery będzie można zdobywać na dwa sposoby – po najechaniu na charakterystyczną ikonkę lub po wyjątkowo silnym uderzeniu w konkurencyjny pojazd.
Trzeba przyznać, iż wizualnie omawiana gra zapowiada się nadzwyczaj dobrze. W moim przekonaniu 187: Ride or Die niewiele tylko ustępuje wspominanej już wielokrotnie drugiej części The Need for Speed: Underground a pod wieloma względami zdaje się ją nawet prześcigać. Wystarczy zresztą spojrzeć na niektóre z opublikowanych już screenów, aby osobiście się o tym przekonać. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim ładnie wykonane modele pojazdów. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż we właściwych zawodach będą prezentowały się równie dobrze. Fajnie byłoby gdyby producenci gry dołożyli jeszcze do tego ciekawą wizualizację uszkodzeń. Otoczenie zdaje się wypadać tylko nieznacznie słabiej. Co ciekawe, w finalnym produkcie będziemy mogli niszczyć wybrane obiekty – ławki czy hydranty. Na jakiekolwiek większe „fajerwerki” nie ma co raczej liczyć.

Obiecałem powrócić do kwestii przygotowanych przez producentów tras. Pojedynki będą rozgrywały się w czterech różnych typach lokacji. Zdecydowanie najczęstszym widokiem mają być świetnie znane sympatykom zbliżonych produkcji tereny zurbanizowane. Wyścigi te będą odbywały się głównie nocą. W grze pojawią się również między innymi doki czy typowe amerykańskie autostrady. Miłośników hip-hopu zainteresuje też zapewne przygotowywana przez producentów gry profesjonalna ścieżka dźwiękowa. W trakcie jazdy usłyszymy utwory wielu znanych wykonawców. Co więcej, autorzy 187: Ride or Die planują przemycić do swojej gry kilku znanych raperów, z którymi będziemy mogli wchodzić w różnorakie interakcje (głównie w trybie singleplayer).
187: Ride or Die może stanowić ciekawą alternatywę dla wspomnianych we wstępie hitowych serii. Gra zapowiada się dość dobrze. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż model jazdy, najważniejszy w tego typu produkcjach element, nie będzie zbyt zręcznościowy. Premiery finalnej wersji 187: Ride or Die należy spodziewać się jeszcze tej jesieni.
Jacek „Stranger” Hałas
NADZIEJE:
- 187: Ride or Die wygląda ładnie, oby tylko się w niego fajnie grało...
- tryby multiplayer zapowiadają się dość ciekawie.
OBAWY:
- zbyt uproszczony model jazdy może w tym przypadku zniszczyć całą przyjemność płynącą z rozgrywki...