187 Ride or Die - zapowiedź - Strona 2
187: Ride or Die może stanowić ciekawą alternatywę dla NFS:U czy nawet GTA. Gra zapowiada się dość dobrze. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż model jazdy, najważniejszy w tego typu produkcjach element, nie będzie zbyt zręcznościowy.
Przeczytaj recenzję 187 Ride or Die - recenzja gry
Na samym pokonywaniu okrążeń zabawa się oczywiście nie skończy. Kilka chwil wcześniej wspomniałem już o konieczności wszczynania brutalnych strzelanin. Tak jest, element ten będzie jak najbardziej obowiązkowy. Do każdego pojazdu przyporządkowane będą dwie postaci. Jedna z nich zajmie się jazdą, druga atakowaniem pozostałych wozów. Co ciekawe, wyłącznie od nas zależało będzie, czy zdecydujemy się podjąć obu tych czynności, czy może poprosimy kogoś o pomoc, a także w jaki sposób wszystko to zostanie rozwiązane.
W końcowej wersji gry mają się znaleźć dwa tryby jazdy. Tryb klasyczny zadowoli przede wszystkim mniej doświadczonych mistrzów kierownicy. Gracz będzie się bowiem musiał skupić wyłącznie na jeździe, namierzanie okolicznych pojazdów będzie się odbywało w pełni zautomatyzowany sposób. Znacznie ciekawiej prezentuje się tryb bezpośredni, w którym wszystkimi czynnościami będziemy musieli się zająć osobiście. Wielu z Was zadaje sobie teraz zapewne pytanie, w jaki sposób połączone zostaną te dwa elementy. Rozwiązanie jest stosunkowo proste – skorzystamy z gałek analogowych. Lewa gałka odpowiedzialna będzie za sterowanie pojazdem, prawą będziemy z kolei przeprowadzali ataki. Trzeba przyznać, iż na opublikowanych już filmikach system ten zdaje się sprawdzać. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż przeciętny konsolowy gracz nie będzie miał z nim większych problemów.

Korzystając z okazji warto wspomnieć o kilku ważnych czynnikach. Każda z postaci, niezależnie od tego, czy jest to kierowca, czy strzelec, będzie obdarzona określonym paskiem zdrowia. Śmierć „pasażera” najprawdopodobniej nie będzie równoznaczna z usunięciem danego samochodu z wyścigu, bezbronny bolid nie będzie mógł jednak zbyt dużo zdziałać. Warto też dodać, iż wehikuły będą podlegały uszkodzeniom. Zbytnie pokiereszowanie maszyny zaowocuje ładnie wykonaną eksplozją, w wyniku której pojazd nie będzie zdatny do dalszej jazdy.
O przygotowanych przez producentów mapach szerzej powiem przy okazji omawiania kwestii jakości oprawy audiowizualnej, teraz wspomnę jedynie o kilku ciekawostkach. Podobnie jak w typowych grach traktujących o tematyce nielegalnych nocnych wyścigów, będziemy musieli uważać zarówno na gęsty ruch uliczny, jak i stróżów prawa. Ci drudzy nie ograniczą się zapewne do samych prób staranowania szalejących pojazdów. Istotną rolę odegrają również porozmieszczane w różnych miejscach planszy bronie oraz power-upy. W tym drugim przypadku będziemy mogli liczyć między innymi na obecność min, dzięki którym utrudnimy życie znajdującym się za nami kierowcom.