Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 grudnia 2004, 09:39

autor: Michał Stężała

II Wojna Światowa: Pilot Down - Na Tyłach Wroga - przed premierą

Scenariusz najnowszej produkcji firmy Wide Games przeniesie nas do wiernie odwzorowanej przeszłości. Pokierujemy w niej losami Billa Fostera, amerykańskiego lotnika, który został zestrzelony w Niemczech, zimą roku 1944.

Przeczytaj recenzję II Wojna Światowa: Pilot Down - Na Tyłach Wroga - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Druga wojna światowa. Hektolitry krwi, twarze wycieńczonych acz podnoszonych na duchu myślą o ojczyźnie wojaków. 180.000 alianckich żołnierzy zestrzelonych nad terytorium niemieckim. 5.000 wylądowało szczęśliwie i próbowało dotrzeć do strefy nie okupowanej. Tylko 300 z nich udało się postawić stopę w Szwajcarii... Tylko trzystu osobom zabłysła iskierka nadziei na ponownie zobaczenie twarzy swoich bliskich... Wojna nie zna litości.

Doświadczył tego na pewno kapitan Lewis Stone, który w Prisoner of War przekonał się, jakie uczucia towarzyszą kotu przebywającemu w schronisku dla psów. Niczym taki właśnie bezpański futrzak, Stone obserwował świat zza ogrodzenia, otaczającego obóz koncentracyjny. Walczył o jedzenie, picie i, przede wszystkim, o kolejny dzień... Fabuła gry nie była tak głęboka, jak to się może wydawać, ale produkt ten był dobrym połączeniem zręcznościówki ze skradanką. Znalazł wielu nabywców, którzy chwalili się znajomym własną kopią Prisoner of War. Pilot Down zasługuje na bliższe przyjrzenie się mu, ponieważ tworzony jest rękoma tych samych osób, którzy wcześniej poświęcali swój czas na opracowanie przygód Lewisa.

Scenariusz najnowszej produkcji firmy Wide Games przeniesie nas do wiernie odwzorowanej przeszłości. Pokierujemy w niej losami Billa Fostera, amerykańskiego lotnika, który został zestrzelony w Niemczech, zimą roku 1944. Jak można się domyśleć, głównym celem będzie walka o życie, czyli dotarcie do szwajcarskiej granicy. Dzisiaj to zadanie może wydać się błahe, jednakże mając na ogonie siły wroga na pewno szybko zmienimy zdanie. Tym bardziej, że polegać będziemy mogli jedynie na naszym ekwipunku, naszej broni oraz oczywiście naszym rozumie. Umiejętności nabyte podczas gry w Splinter Cella, a mianowicie: zaradność czy „niewidzialność”, niewątpliwie przydadzą się podczas przemierzania kolejnych kilometrów.

Autorzy, zamiast umieszczać rozgrywkę w obozie jenieckim (tak jak to miało miejsce w Prisoner of War), postanowili upodobnić głównego bohatera do jednego z żołnierzy, którzy, by przetrwać, musieli podczas II Wojny Światowej stale przemieszczać się za linią wroga i szukać w Europie neutralnych terenów. Bill Foster nie będzie żadnym superherosem czy innym Rambo, lecz działając z ukrycia postara się nie zapaść w „wieczny sen”. Twórcy gry podjęli decyzję o uczynieniu z Pilot Down przygodówki z elementami RPG. Przedstawiając to w procentach, stan rzeczy ma się mniej więcej tak: 50% skradania, 25% walki i 25% gry RPG.

Poczynania naszej postaci obserwować będziemy zza jej pleców, czyli z widoku trzeciej osoby. Gdziekolwiek pokierujemy jej krokami, przez cały czas znajdować się będziemy na wrogim terenie i osoby, które ujrzymy podczas penetrowania nowych obszarów, bardzo rzadko wyciągną do nas pomocną dłoń (jedynie we Francji będziemy mogli liczyć na wsparcie). Jako że Bill nie zna ani języka niemieckiego, ani francuskiego, by pozyskać jedzenie czy choćby ogrzać się z grubsza, nie obejdzie się bez napadów czy włamań.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.