Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 lipca 2004, 13:55

autor: Jacek Chlewicki

F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon - zapowiedź - Strona 2

F.E.A.R. to gra FPS autorstwa ojców m.in. Shogo, The Matrix Online i serii No One Lives Forever. Tytułowy akronim oznacza First Encounter Assault and Recon, co jest nazwą specjalnego rządowego oddziału militarnego ds. likwidacji wszelakiego terroryzmu.

W grze wcielamy się w członka elitarnej grupy komandosów, zajmującej się zjawiskami nadprzyrodzonymi i paranormalnymi. Należymy do wojskowej organizacji pod kryptonimem F.E.A.R. (w pełnej nazwie First Encounter Assault and Reconnaissance). Bohater gry, tak samo jak jego partnerzy, posiada zdolności nadludzkie, co owocuje umiejętnościami spowalniania czasu i widzenia rzeczy, jakich inni nie widzą. Gra zaczyna się w momencie, gdy lecimy helikopterem Black Hawk nad jakimś dużym, amerykańskim miastem. Nasz bohater podczas odprawy dowiaduje się o celu swojej misji - ma wraz z towarzyszami odbić pobliski drapacz chmur, który przejęli uzbrojeni napastnicy. Sytuację pogarsza fakt, iż poprzednie odziały Delta Force wysłane na to miejsce, zostały najpewniej powstrzymane, a kontakt z nimi całkowicie utracony.

Będąc nad budynkiem, komandosi F.E.A.R. energicznie opuszczają się na lince z helikoptera. Niespodziewanie nieprzyjaciel zaczyna ostrzał w kierunku zbliżających się oddziałów specjalnych. Teraz na dachu wieżowca zaczyna się silna wymiana ognia pomiędzy komandosami, F.E.A.R., wspieranymi przez działko maszynowe umiejscowione na helikopterze Black Hawk, a bliżej nieokreślonymi agresorami. Po walce, zwycięzcy (czyli my) ruszają, by spenetrować niebezpiecznie wyglądający gmach.

Tkwiąc wewnątrz zauważamy, że nie wszystko jest w porządku, wszelkie widoczne lampy i reflektory zaczynają podejrzanie migotać, a nawet latarka, umiejscowiona w hełmie naszego bohatera, nie działa w pełni prawidłowo. Jednak to dopiero początek opowieści zatytułowanej „O co chodzi w tym, jeśli nie chodzi o to, o co miało chodzić”. Po krótkim czasie dochodzimy do miejsca, gdzie odnajdujemy ludzkie zwłoki. Postrzępione i poharatane – człowiek nie mógł tego zrobić, nie widać na ciałach ran po pociskach ani też po granatach. W tym momencie uświadamiamy sobie, iż wpadliśmy w naprawdę niezłe gó***.

Mając przed oczami tamte zmasakrowane ciała idziemy dalej, tym razem do windy, gdzie ma miejsce kolejna niezwykła, żeby nie powiedzieć... paranormalna, rzecz. Światła znowu zaczynają dynamicznie migotać, wszystko się trzęsie, na domiar złego odczuwamy przerażające halucynacje.. jakieś postacie.. stworzenia… brrr.. W chwili, w której przenoszę te słowa na kartkę, jest godzina 00:06 i sam zaczynam się naprawdę bać, pisząc tę zapowiedz... Wniosek więc jest prosty - horror pełną gębą :-). Dodam jeszcze, aby zwiększyć nastrój grozy, iż w fabule zapewne niemałą rolę odegra małe dziecko... Zjawa? A może nie? W ten oto sposób zaczyna się właściwa historia. Po objaśnieniu fabuły czas już najwyższy, by przejść do spraw bardziej technicznych.

Wyobraźcie sobie Silent Hill połączone z Half Life 2 - po prostu FEAR!
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.