Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 16 lutego 2004, 15:43

autor: Borys Zajączkowski

Earth 2160 - zapowiedź - Strona 3

Kolejna, oznaczona datą 2160, strategia czasu rzeczywistego ze znanej serii Earth, którą już od roku 1998 tworzy znane krakowskie studio developerskie Reality Pump. Akcja tej części stanowi kontynuację wydarzeń, w których uczestniczyliśmy poprzednio...

Przeczytaj recenzję Earth 2160 - recenzja gry

Diabeł śpi w szczegółach (taktyki)

Głównymi wyznacznikami projektu „Eartha 2160” są: dopasowanie wyglądu i funkcjonalności armii do widzimisię graczy oraz, co za tym idzie, stosunkowo niewielki rozmiar oddziałów. Rzecz bowiem nie w tym, by tysiąc łuczników było w stanie powstrzymać szarżę kilkuset kawalerzystów, ale by trzy zmyślnie zaprojektowane jednostki mogły zrobić w konia dziesięć wrogich maszyn zbudowanych bez polotu czy też bez choćby pomysłu. Widać w takim podejściu dbałość przede wszystkim o graczy sieciowych, którzy ponad udowadnianie swojej wyższości sztucznej inteligencji programu stawiają zmagania z przeciwnikiem z krwi i kości, nierzadko pomysłowym.

Duże znaczenie taktyczne mieć zatem będą nie tylko jednostki skonstruowane z myślą o maksymalnej sile rażenia, ale wszelkiego rodzaju pojazdy wsparcia. To w ich gestii pozostawać ma zagłuszanie komunikacji przeciwnika, drenaż energii z jego osłon, czy też uszkadzanie mu broni lub układów nią sterujących. Tym samym na porządku dziennym będą prawdopodobnie taktyki polegające na zabijaniu obsługi i przejmowaniu wrogich maszyn, zdobywaniu budynków i korzystaniu z ich funkcji.

Ciekawe wydają się również efekty wynikające z wspomnianego już faktu, iż spośród trzech dostępnych klas surowców każda ze stron konfliktu wykorzystywać będzie tylko dwa. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, w której wokół własnej bazy wszystko, co wartościowe zostało już wyeksploatowane, a za to na terytorium przeciwnika pozostaje bądź ile cennych kopalin, które jemu są do niczego nieprzydatne. I vice versa. Sytuacja taka prosi się bowiem o interwencję i wyrównanie krzywd, czyli przynajmniej o zorganizowanie kilku tajnych (lub przeciwnie: zbrojnych i hałaśliwych) akcji wydobywczych na tyłach wroga. W każdym razie sposobności i podniet do przeprowadzania niecałkiem standardowych operacji wojskowych nie powinno zabraknąć.

Nowy silnik na nowy rok

Od „Eartha 2150” począwszy, na drugiej części „Polan” skończywszy, Reality Pump (wcześniej TopWare Programy) montowało w swoich kolejnych erteesach ten sam engine rozbudowywany o kolejne moduły i nowe technologie. Służył on zresztą i obcym produkcjom (jak „Frontline Attack” autorstwa In Images), a z czasem rozrósł się on do tak monstrualnych rozmiarów, iż – zgodnie ze słowami Mirka – prosił się już o gruntowne odmłodzenie. Odmłodzenie to przybrało zaiste radykalną formę, gdyż nowoprzyjęty do firmy kierownik programistów napisał engine graficzny praktycznie od nowa, przejąwszy od swojego starszego kolegi jedynie niezwykle rozbudowany moduł do tworzenia efektów cząsteczkowych.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?