Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 12 września 2018, 15:30

Oto nowości w Assassin's Creed – czym Odyssey różni się od Origins? - Strona 2

Przyglądamy się najnowszej odsłonie serii Assassin's Creed, rozkładając wprowadzone przy okazji wizyty do antycznej Grecji nowości na czynniki pierwsze.

Surowce

Do ulepszania sprzętu u kowali niezbędne są surowce i muszę uczciwie przyznać, że ich zdobycie wymaga zdecydowanie więcej zachodu niż w Origins. Nauczony doświadczeniem wzbiłem się orłem wysoko w powietrze, żeby namierzyć konwoje przewożące materiały, i szybko przekonałem się, że po Kefalonii nie przemieszczają się żadne wozy. Nie wiem, czy tak będzie również w innych lokacjach, ale niedobór surowców sprawił, że miałem spore trudności z podbijaniem statystyk broni. Nie posiadałem drewna, rudy, absolutnie niczego i musiałem bazować na rzeczach zdobywanych na przeciwnikach, co było dużą niespodzianką.

Dopiero po kilkudziesięciu minutach odkryłem, że drewno pozyskuje się tu w taki sam sposób jak w ostatnich odsłonach serii Tomb Raider – podchodząc do drzewka i obłamując gałęzie. Nie ukrywam dużego zaskoczenia w tej kwestii. Ogólnie pomysł mi się podoba, ale nie jestem przekonany, czy na dłuższą metę w takiej formie się sprawdzi. Z grą obcowaliśmy zdecydowanie zbyt krótko, żeby wyciągnąć ostateczne wnioski.

Zmagania w Odyssey rozpoczynamy w Kefalonii, Markos to ktoś w rodzaju naszego mentora.

Ulepszanie sprzętu

Skoro poruszyliśmy temat ulepszania broni, warto zwrócić uwagę na małą zmianę dotyczącą pompowania statystyk oręża. W Assassin’s Creed Origins zdobywaliśmy sprzęt, sprawdzaliśmy, czy przypisane modyfikatory nam pasują (ich liczba była uzależniona od klasy przedmiotu, czyli jego koloru), i tyle. W Odyssey możemy sami wprowadzać wybrane modyfikatory, nawet w przypadku najprostszego miecza, bazując na tzw. rytach, które są odblokowywane w trakcie rozgrywki. Modyfikator wskazujemy samodzielnie, więc istnieje opcja pójścia w stronę preferowanego przez nas buildu wyłącznie na bazie statystyk samej broni. To naprawdę fajna rzecz, mocno zwiększająca nasze możliwości wyboru w kwestii rozwoju postaci.

Oczywiście trzeba pamiętać, że pula modyfikatorów na starcie jest niewielka i gra nie oferuje zbyt wielu opcji. Te jednak zwiększają się z czasem, bo ryty są de facto kolejnymi nagrodami. W późniejszej fazie rozgrywki ten aspekt może mieć olbrzymie znaczenie dla rozwoju postaci, graliśmy jednak zbyt krótko, żeby dokonać jego oceny. Pomysł na papierze wydaje się świetny.

Po ukończeniu prologu możemy popłynąć tam, gdzie chcemy.

Kradzież i konsekwencje bycia złym

Znów absolutna nowość, choć kradzież była przecież obecna w poprzednich odsłonach serii, np. w „dwójce”. Tam jednak złodziejstwo ograniczało się do wyciągania drobnych sum z kieszeni przechodniów. W Odyssey sporo skrzynek, kufrów oraz innych pojemników oznaczonych jest kolorem czerwonym i dobranie się do nich powoduje zwiększenie wskaźnika przestępstw, podobnego do gwiazdek z serii GTA. Co ważne, nie maleje on automatycznie po dłuższej chwili, więc nasza negatywna reputacja utrzymuje się cały czas. Prowadzi to do prostego wniosku – im więcej kradniemy, tym większe ściągamy na siebie kłopoty.

Oto nowości w Assassin's Creed – czym Odyssey różni się od Origins? - ilustracja #3

WIELKA KLĘSKA NA SYCYLII

Wojna peloponeska toczyła się nie tylko na Peloponezie. W 415 r. p.n.e. Ateny dokonały inwazji na sojusznika Sparty – Syrakuzy. Operacja zakończyła się tragiczną porażką. Siły ekspedycyjne, liczące około 40 tysięcy żołnierzy, przepadły, podobnie jak flota. Atenom udało się odbudować statki, ale ta porażka miała kluczowe znaczenie, przyczyniając się do upadku kraju i ostatecznej przegranej w wojnie.

Kradnąc wzbudzamy zainteresowanie łowców nagród. Ci ostatni przypominają łowców Phylake znanych z Origins. To wyraźnie silniejsi wrogowie, którzy przemierzają świat i polują na naszego bohatera. Pojawienie się takiego delikwenta może mocno skomplikować nam życie, zwłaszcza gdy zajmujemy się oczyszczaniem danej lokacji z przeciwników. Walka z łowcą jest zdecydowanie trudniejsza, bo nie tylko charakteryzuje go większa liczba punktów życia, ale ma on również mocno podbite statystyki. W mojej grze wmieszał się on w starcie z Cyklopem i jego obecność zrobiła sporą różnicę. Za pierwszym razem nie byłem w stanie wykonać misji, bo to właśnie od niego dostałem srogi łomot.

Na koniec dodam, że aktualnie nie wiemy, czy podejmowanie złych decyzji w dialogach przekłada się na podbicie wskaźnika przestępczości. Byłoby to naturalne rozwiązanie i mam nadzieję, że w Odyssey faktycznie jest obecne.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Podoba Ci się przemiana serii Assassin's Creed w RPG?

Tak, to dobry kierunek
80,4%
Nie, wolałem starsze części serii
15,5%
Nie mam zdania
4,1%
Zobacz inne ankiety
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?