Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 sierpnia 2018, 12:30

Graliśmy w Mount & Blade 2: Bannerlord – na ten sandbox warto czekać - Strona 2

W dalekiej Turcji szykuje się nam po cichu średniowieczna piaskownica totalna. Drugi Mount & Blade to gra całkowicie niszowa i wyraźnie nieoszlifowana, ale przy tym powalająca swoją skalą. Nic dziwnego, że powstaje tak długo!

Ja i moja armia

Potyczki na mniejszą skalę dają jednak przedsmak zarządzania wojskami – ustawiania ich na pozycjach, szarżowania na wroga czy zasypywania go strzałami z oddali. Dowodzenie jest nieco bardziej rozbudowane niż w poprzednich odsłonach, ale to nadal proste komendy, które nie wymagają taktycznego geniuszu. Z drugiej strony – dobre zapoznanie się z nimi może stanowić o zwycięstwie.

Warto więc poświęcić na to parę chwil, bo na polu bitwy spędzimy tu masę czasu. Wszystkie zadania, jakie mi zlecono, wymagały chwycenia za miecz – jako samotny bohater lub ze wsparciem całej armii. Od potyczek zależała też moja ekonomia, gdyż przez długi czas kluczowym źródłem dochodu byli oddawani za okup jeńcy. Nie oznacza to jednak, że w Mount & Blade 2 nie ma spokojniejszych momentów. Wręcz przeciwnie – każda wizyta w mieście to chwila oddechu, a że osady są zazwyczaj niemałych rozmiarów, ich eksploracja zajmuje sporo czasu.

Sam ja postawiłem ten domek!

Tureckim deweloperom należą się zresztą wyrazy uznania, bo choć miejscowości jest mnóstwo i nie są to zazwyczaj lokacje złożone z dwóch domków, sklepu i drogi, twórcy zapewniają, że wszystko zostało zaprojektowane oddzielnie. Inne studio zapewne postawiłoby na przynajmniej częściowo proceduralnie generowane osady, tu jednak tego sposobu użyto tylko w przypadku postaci niezależnych. W efekcie miasta trzymają się kupy i choć nie są jakoś nadmiernie bogate w zawartość, zawsze można tu coś nabyć, wypić, stanąć do walki na arenie czy poszukać nowych zleceń.

Ogromna skala całego projektu ma naturalnie swoją cenę. W przypadku Mount & Blade 2: Bannerlord jest to toporność. Podobne jak pierwsza odsłona cyklu pełnoprawna kontynuacja pomimo przesiadki na nowy silnik już teraz wygląda na graficznie przestarzałą. Animacje są koślawe, ataki prezentują się mało naturalnie, tekstury i projekty lokacji bywają momentami szkaradne. I obawiam się, że wiele osób może się przez to – a także przez złożoność całej produkcji – ostatecznie od niej odbić.

A byłoby szkoda, bo tytuł ten jawi się jako pozycja, z której można wydobyć masę rozgrywkowej głębi. Pół godziny na gamescomie to oczywiście zdecydowanie za mało, by ferować tu jakieś ostateczne wyroki – tak naprawdę mam wrażenie, że aby powiedzieć o Bannerlordzie coś bardziej konkretnego, musiałbym zostać przy stanowisku TaleWorlds Entertainment do końca targów. Tureckie studio tworzy autentycznie intrygujące dzieło, choć prawdopodobnie (tak jak i poprzednia część) skierowane wyłącznie do pewnej niszy. I myślę, że nisza ta wybaczy deweloperom, iż na ich grę jeszcze trochę poczekamy. Wygląda na to, że będzie warto.

ZASTRZEŻENIE

Koszty wyjazdu autora tekstu na targi gamescom 2018 pokryliśmy we własnym zakresie.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.