Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 września 2016, 10:03

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock - Strona 3

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Zapowiadana premiera gry: jeszcze nie ogłoszona.

System Shock 2 zebrał lepsze oceny niż poprzednia część i, paradoksalnie, sprzedał się jeszcze gorzej. - 2016-09-08
System Shock 2 zebrał lepsze oceny niż poprzednia część i, paradoksalnie, sprzedał się jeszcze gorzej.

Przez cały ten czas były zresztą na sprzedaż, jednak Electronic Arts nie zdecydowało się na zakup. Według Kena Levine’a, współzałożyciela Irrational Games, które także pracowało nad System Shockiem 2, firma nie uważała cyklu za dużą markę i wcale nie była zainteresowana kontynuowaniem serii, której dwie dotychczasowe odsłony nie przyniosły kasowego sukcesu. Deweloper dowiedział się o tym z pierwszej ręki, bowiem jeszcze w 2000 roku, kilka miesięcy po premierze „dwójki”, próbował przekonać „Elektroników”, by powierzyli trzecią odsłonę jego zespołowi; przygotował nawet dwustronicowy koncepcyjny scenariusz. „Ale ich gówno obchodził System Shock 3” – stwierdził dosadnie w wywiadzie kilka lat później, gdy już pracował nad duchowym spadkobiercą gry, BioShockiem.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock - ilustracja #2

Choć sama seria System Shock składa się (na tę chwilę) z zaledwie dwóch gier, miała ona ogromny wpływ na rozwój interaktywnej rozrywki. Pełna lista produkcji, które inspirowały się dziełami Looking Glass Studios, pewnie byłaby długości całego tego artykułu. Spośród wydanych niedawno lub jeszcze powstających tytułów można wymienić chociażby horror SOMA czy reboot Prey autorstwa studia Arkane. Z cyklu garściami czerpali też twórcy Dead Space. Przede wszystkim jednak jako duchowego spadkobiercę System Shocka wskazuje się BioShocka autorstwa Irrational Games. W tej kultowej już produkcji historia także została przedstawiona za pomocą otoczenia oraz audiologów, cała gra cechuje się gęstym, ponurym klimatem, sporo podobieństw można również znaleźć w rozgrywce. Nie powinno więc dziwić, że mając taką inspirację BioShock odniósł oszałamiający sukces i do dziś jest jednym z najlepiej ocenianych tytułów w dziejach branży.

Zdecydowanie bardziej zainteresowani dalszym życiem marki byli za to sami fani. Dla tych spośród nielicznych graczy, którzy postanowili dać serii szansę, szybko stała się ona reprezentantem kultowej klasyki. Największe fanowskie forum jest pełne tysięcy tematów, dotyczących różnych aspektów obu odsłon System Shocka i – co ciekawe – po siedemnastu latach od wydania „dwójki” nadal żyje i ma się dobrze. Przede wszystkim jednak powstawały nowe wersje językowe oraz mody, zwiększające rozdzielczość tekstur, podwyższające poziom trudności czy dodające lub usuwające pewne elementy. Sporo pomógł w tym wyciek kodu źródłowego silnika Dark Engine (na którym oparty był System Shock 2 oraz Thief: The Dark Project) w 2010 roku.

Odświeżona wersja zwiększyła rozdzielczość i umożliwiła granie w pierwszego System Shocka na nowych systemach, ale niestety – produkcja nadal była mało przystępna pod względem niektórych mechanik. - 2016-09-08
Odświeżona wersja zwiększyła rozdzielczość i umożliwiła granie w pierwszego System Shocka na nowych systemach, ale niestety – produkcja nadal była mało przystępna pod względem niektórych mechanik.

I może właśnie ta nieustanna popularność gier (choć w dość niewielkiej niszy) i ich regularna obecność na listach najlepszych produkcji w historii interaktywnej rozrywki ostatecznie sprawiły, że prawa autorskie do serii nabyło studio Night Dive. Umiejscowiona w Portland firma zajmuje się już od paru lat skupowaniem starych marek i wypuszczaniem na rynek ich cyfrowych wersji po uprzednim dostosowaniu do potrzeb współczesnych systemów operacyjnych. To właśnie dzięki niej w 2013 roku ponownie wydany został System Shock 2 – najpierw na platformie GOG, później także na Steamie. Następnie zajęto się pierwszą częścią. Nad nią trzeba było pomęczyć się dłużej: oprócz optymalizacji należało także zwiększyć rozdzielczość oraz zmienić mało intuicyjne sterowanie.

Ostatecznie System Shock: Enhanced Edition zadebiutował we wrześniu ubiegłego roku, zbierając bardzo dobre oceny i zyskując spore zainteresowanie prasy. Ale mimo poprawek oryginalna gra Looking Glass Studios nadal była archaiczna według dzisiejszych standardów. Tak więc Night Dive zdecydowało się na kolejny krok: zamiast skupiać się wyłącznie na odświeżaniu starych produkcji, w listopadzie ubiegłego roku postanowiono zrobić System Shocka na nowo.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.