Divinity: Original Sin II – jak się ma sequel jednego z najlepszych RPG ostatnich lat? - Strona 3
Studio Larian przypomniało światu o Divinity: Original Sin II, przywożąc grę na gamescom 2016. Wystarczyła półgodzinna prezentacja, byśmy z całym przekonaniem stwierdzili, że to może być RPG-owy czarny koń roku 2017.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Divinity: Original Sin II – RPG roku
Jeśli chodzi o mechanizmy rozgrywki, generalnie nic się nie zmieniło od czasu pierwszego Divinity: Original Sin. Nadal mamy do czynienia z grą RPG z widokiem izometrycznym (choć dowolnie ustawianym, bo w pełnym trójwymiarze), która odznacza się wielką swobodą w manipulowaniu otoczeniem i wysokim poziomem trudności – zarówno w odniesieniu do turowych walk, jak i elementów pokroju zagadek środowiskowych. „Pokażę wam rozgrywkę w trybie klasycznym (ang. Classic Mode), bo gdybym wybrał hardkorowy (ang. Hardcore Mode), zobaczylibyście tylko, jak w kółko wczytuję wcześniejszy stan gry” – powiedział jeden z deweloperów, rozpoczynając targową prezentację. Słowa te dość dobitnie pokazują, z jakiej klasy produktem mamy do czynienia. Nie oznacza to jednak, że studio Larian nie zrobiło nic, aby jego nowe dzieło było choć trochę bardziej przystępne dla mniej doświadczonych użytkowników. Zadbano o wygodniejszy interfejs, a także o odrobinę czytelniejszy projekt lokacji. Zmniejszono też wartości punktów akcji, którymi przyjdzie operować graczowi, by łatwiej połapał się w planowaniu starć (poszczególne działania będą kosztować nie więcej niż trzy punkty).
Więcej ciekawych nowości znajdą tu dla siebie starzy wyjadacze. Warstwę taktyczną walk pogłębi uwzględnienie czynnika wysokości – np. wspięcie się po drabinie na wieżyczkę (to kolejna innowacja) zapewni postaci premię do zasięgu i siły ataków dystansowych, a jednocześnie uczyni ją trudniejszą do trafienia. Większą głębię starciom zagwarantuje też multum nieobecnych wcześniej umiejętności bohaterów, np. krwawy deszcz (Bloody Rain) wywoła krwawienie u przeciwników na określonym obszarze, a późniejsze użycie zarażenia (Contamination) w tym samym miejscu doprowadzi do powstania pola bardzo groźnego kwasu. Wisienką na torcie będą zaś wyjątkowo potężne – i niebezpieczne – moce Źródła. Również system rzemiosła doczeka się rozbudowania.
Jeszcze jedna rzecz świadczy, że Larian Studios przykłada się do systemu walki. To zupełnie nowy wieloosobowy tryb zabawy – nastawiona na czystą rywalizację arena PvP. Czteroosobowe grupki graczy będą mogły mierzyć się na przemyślnie zaprojektowanych polach bitew, rywalizując w rozmaitych konkurencjach, będących wariacjami na temat takich klasycznych form zabawy jak Free-for-All, Capture the Flag czy King of the Hill. Gracze będą się pojedynkować, kierując gotowymi, odgórnie ustalonymi bohaterami, a czas trwania pojedynczej rozgrywki wyniesie ok. 20 minut.