Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 sierpnia 2016, 12:43

W oparach superbohaterskich pierdów – graliśmy w South Park: The Fractured But Whole - Strona 3

Pokaz South Park: The Fractured But Whole nie pokazał nic rewolucyjnego w zakresie samej rozgrywki, natomiast zabawa z użyciem Nosolusa z pewnością jest doświadczeniem, którego branżowi dziennikarze – a przynajmniej ich nozdrza – nie zapomną na długo.

Pewnych zmian doczekała się także walka. Starcia nadal są turowe i gdy opanuje się podstawy, nie powinny sprawiać większych trudności, jednak pierwsze walki mogą być sporym zaskoczeniem dla osób przyzwyczajonych do pojedynków w Kijku Prawdy. Przede wszystkim, możemy poruszać się po polu bitwy, by zrobić jak najlepszy użytek z wyprowadzanego przez nas ataku. Ustawienie miało spore znaczenie w przypadku mojego Speedstera, który odpowiednio wymierzonym ciosem mógł zaatakować dwóch przeciwników naraz lub przesunąć wroga o kilka metrów do tyłu. Pojawiają się też specjalne ataki, wyprowadzane po uprzednim naładowaniu – uruchamia się wówczas animacja, dokładnie prezentująca, jak spuszczamy komuś łomot. Inna sprawa, że z równie ciekawych umiejętności korzystają chętnie nieprzyjaciele: rażą błyskawicami, zamrażają lub dzięki teleportacji zamieniają się miejscami z innym bohaterem. Fajną ciekawostką są też wydarzenia losowe, wpływające na obraz bitwy – możliwe, że w trakcie walki nadjedzie samochód, co zmusi nas do chwilowego zejścia na chodnik i rzucenia paroma obelgami w stronę kierowcy.

Sesja z The Fractured But Whole upłynęło więc na całkiem przyjemnej zabawie w oparach bardzo nieprzyjemnych zapachów. Pokaz na Gamescomie tylko potwierdził to, co wiedzieliśmy w zasadzie od czasu pierwszych zapowiedzi – jeśli komuś spodobał się Kijek Prawdy, to kontynuacja na pewno nie zawiedzie jego oczekiwań. To nadal produkcja pod kątem mechaniki bardzo prosta, ale skoro pomimo tego „jedynka” w 2014 roku zebrała kilka tytułów gry roku, to czy ta prostota ma być w tym przypadku jakąkolwiek wadą? Nie sądzę – tym bardziej, że ostry, bezczelny humor i stylizowana na serial oprawa wizualna z pewnością fanów South Parku do siebie przyciągnie. A i reszta graczy może liczyć na całkiem przyzwoite RPG z zupełnie nieprzyzwoitymi żartami o kupie.

Jakub Mirowski | GRYOnline.pl

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?