Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 12 lipca 2016, 14:38

autor: Przemysław Zamęcki

Nadciąga gra The Elder Scrolls: Legends - poważny konkurent dla Gwinta - Strona 2

Kolekcjonerskie gry karciane stanowią coraz poważniejszą gałąź wirtualnego rynku. W ślad za Hearthstone’em: Heroes of Warcraft rusza The Elder Scrolls: Legends. Wkrótce doczekamy się także premiery polskiego Gwinta: Wiedźmińskiej gry karcianej.

W kampanii dla jednego gracza według słów autorów „plansza w Legends stanie się okienkiem, przez które ujrzysz na nowo wielkie cywilizacje Tamriel”. Twórcy zapewniają, że na kartach pojawią się dziesiątki znanych z gier miejsc, jak na przykład Wieża z Białego Złota, wiele popularnych postaci, w tym pochodzących z odległej przeszłości kontynentu, a także lokacje i osoby opisane do tej pory tylko w książkach, z których zaledwie jedna, zatytułowana Miasto w przestworzach, ukazała się do tej pory w Polsce.

Nadciąga gra The Elder Scrolls: Legends - poważny konkurent dla Gwinta - ilustracja #2

Budowanie talii polegać ma w pierwszej kolejności na wyborze dwóch spośród pięciu atrybutów. Są nimi siła, inteligencja, siła woli, zwinność i wytrzymałość. W zależności od podjętej decyzji talia taka zyska właściwą sobie klasę. Na głównej stronie projektu widnieje klasa łucznika otrzymywana w efekcie wyboru siły i zwinności. Klasa maga bitewnego opiera się na sile woli i inteligencji, zaś zabójca to połączenie inteligencji i zwinności, wojownik natomiast wykorzystuje siłę i wytrzymałość. W sumie zapowiedziano (jak dotąd) dziesięć profesji, odpowiadających klasom dostępnym w innych grach z serii The Elder Scrolls. W oczywisty sposób pomaga to odnieść się do poznanych wcześniej produktów, ale także ułatwia dokonanie wyboru na podstawie doświadczenia wyniesionego chociażby z Morrowinda czy Skyrima.

Reguły rozgrywki bazują na dość czytelnych, przynajmniej w teorii, zasadach. Talia powinna liczyć co najmniej trzydzieści kart, jednak nie więcej niż pięćdziesiąt. Prawie każda karta może występować maksymalnie w trzech egzemplarzach. Wyjątek od tej reguły stanowią unikaty, które mają narzucone ograniczenie tylko do jednej sztuki. Te niezwykle potężne karty da się zdobyć między innymi w trybie areny, gdzie gracz zmaga się z ośmioma kolejnymi przeciwnikami sterownymi przez sztuczną inteligencję, by na końcu stawić czoła bossowi. Walki trwają do trzeciej przegranej. W przypadku zabawy w tym trybie z innymi graczami należy pokonać siedmiu konkurentów, co zapewne okaże się sporo trudniejsze od potyczek z wirtualnym antagonistą.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.