Graliśmy w SEVEN: The Days Long Gone – polskie RPG czerpie garściami z serii Thief i Assassin's Creed - Strona 4
Ostatnie kilka lat to wysyp klasycznych RPG w rzucie izometrycznym. IMGN.PRO poszło jednak o krok dalej i postawiło na unikalną konstrukcję świata i system poruszania się, któremu bliżej do Mirror’s Edge niż Baldur’s Gate.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Seven: The Days Long Gone – RPG inne niż wszystkie
Nasz protagonista to niezwykle zwinny złodziej, w związku z czym, przemieszczając się, korzysta ze wspinaczki, by dostać się do coraz trudniej dostępnych miejsc. Jest to bardzo nietypowe posunięcie jak na izometryczne RPG, ale kiedy weźmiemy pod uwagę, że świat gry został stworzony wielopoziomowo, wszystko zaczyna nabierać sensu. Pomijając wdrapywanie się na przeszkody, parkour dodaje naturalności poruszaniu się po tak skonstruowanym uniwersum. Nie uświadczymy tu schodów, które przeniosą nas niżej, ani jaskini, której wejście trzeba kliknąć, by dostać się do środka. Zamiast tego bohater płynnie biega i skacze po poziomach, co zdecydowanie przyspiesza rozgrywkę i nadaje jej bardziej zręcznościowy charakter, a także umożliwia wykorzystywanie specyficznych umiejętności w walce ze strażnikami lub potworami. Jeśli lubicie serię Assassin’s Creed i zabójstwa z powietrza, tutaj poczujecie się jak w domu. Decyzja o takiej konstrukcji świata gry wyróżnia SEVEN na tle innych RPG i w grywalnym demie sprawiało mi to niezwykłą satysfakcję. Przestawienie się na zupełnie inny sposób poruszania (skakanie po dachach i wzniesieniach zamiast chodzenia ulicami) wymagało trochę czasu, ale myślę, że prolog ułatwi wczucie się w nową mechanikę. Jedno muszę przyznać – jest ona niezwykle efektowna i intuicyjna.
Główny bohater otrzyma do dyspozycji różne akcesoria. Podstawowym narzędziem do otwierania zamków będą wytrychy, ale pojawi się też możliwość zdobycia wiertarki, która przyspieszy cały proces. Należy jednak pamiętać, że wiertarka narobi znacznie więcej hałasu. Ciekawi mnie, co jeszcze Teriel będzie skrywać w swoich kieszeniach.
Wielopoziomowość świata i możliwość zwiedzania tych poziomów pozwala graczom na dostanie się praktycznie wszędzie. To właśnie dzięki temu miałem szansę ominąć posterunek strażników i wejść na teren, do którego nie posiadałem odpowiedniej wizy. Dla prawdziwie dociekliwych akrobatów twórcy zamierzają zaimplementować różne sekrety i znajdźki, dzięki którym warto będzie penetrować najbardziej niedostępne obszary. Teriel z czasem nauczy się nowych akrobatycznych sztuczek, które pomogą mu nie tylko efektywnie, ale również efektownie pokonywać kolejne przeszkody. Natomiast dla wszystkich niecierpliwych wprowadzony został system szybkiej podróży w postaci wagoników transportowych, które da się fizycznie zobaczyć w grze. Oznacza to również, że nie będziemy mogli się teleportować z dowolnego miejsca, tylko zostaniemy zmuszeni do dotarcia w okolice stacji transportowej.