Deus Ex: Rozłam Ludzkości – co nowego u Adama Jensena? - Strona 3
Pokaz Deus Ex: Rozłam Ludzkości na targach Warsaw Games Week 2015 to dobra okazja, by raz jeszcze przyjrzeć się tej grze RPG studia Eidos Montreal. Czego nowego dowiedzieliśmy się o tej cyberpunkowej przygodzie?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Deus Ex: Rozłam ludzkości - gorszy bliźniak Buntu ludzkości

Pozostańmy jeszcze przy mechanice gry, by wspomnieć o paru mniejszych nowościach. Po pierwsze, rozbudowany został system automatycznego przemieszczania się między osłonami. Możemy teraz nie tylko wykonywać skoki na boki, ale również podbiegać sprintem do bardziej wysuniętych pozycji – wskazujemy celownikiem odpowiednie miejsce, wciskamy przycisk i obserwujemy, jak Adam przemyka w linii prostej tam, gdzie chcemy (wciąż w widoku TPP). Na uwagę zasługuje też zmodyfikowany system odnawiania energii. Zamiast ładujących się powoli odrębnych komórek otrzymamy jeden wspólny pasek. Nadal będzie podlegał on automatycznej regeneracji, ale żeby nie było zbyt łatwo, w przypadku co potężniejszych wszczepów każda ich aktywacja uszczupli maksymalny poziom tego zasobu. Do pierwotnego stanu przywrócimy go przy użyciu biokomórek, ale przydadzą się nam one również w interakcji z otoczeniem (np. do aktywacji urządzeń, które otworzą dodatkowe przejścia), więc warto będzie rozsądnie gospodarować tymi przedmiotami i energią.
Na koniec wspomnę jeszcze o paru ciekawostkach w sferze technicznej Rozłamu ludzkości. Zakładam, że niektórzy z Was, tak jak ja, oglądając prezentację rozgrywki, odnieśli wrażenie, iż interfejs użytkownika jest nieco przeładowany treściami. Na szczęście nic nie stanie na przeszkodzie, by dostosować HUD do własnych preferencji, korzystając z szerokiego wachlarza ustawień (znacznie bogatszego niż w Buncie ludzkości). W grę wejdzie np. skalowanie poszczególnych elementów oraz ich ukrywanie (jak choćby licznika amunicji zawieszonego tuż przy broni). Kolejne informacje wiążą się z wersją na komputery osobiste. Po pierwsze, zostanie w nią wbudowany benchmark – narzędzie już od wielu lat rzadko widywane w grach, a bardzo użyteczne, bo pozwalające komfortowo regulować ustawienia graficzne i na bieżąco testować ich wpływ na płynność animacji. Po drugie, Deus Ex: Mankind Divided będzie oferował pełne wsparcie dla bibliotek DirectX 12 już od dnia debiutu. W połączeniu ze wspomnianym wcześniej benchmarkiem może to więc dać popularną platformę do testów wydajności komputerów na najbliższe lata.

Podsumowując, nie pozostaje mi powiedzieć nic innego niż to, co mówili moi poprzednicy przy okazji wcześniejszych zapowiedzi – Deus Ex: Mankind Divided zapowiada się po prostu wybornie. Najpiękniejsze jest w nim to, że powinien zaspokoić oczekiwania miłośników tylu różnych gatunków – i strzelanek, i skradanek, i „rolplejów” z wyrazistym klimatem i głęboką warstwą fabularną. Oczywiście, hurraoptymizm nie jest wskazany, ale pamiętając, jak dobrą grą był Bunt ludzkości, i widząc ewolucję jego mechanizmów na przedpremierowych materiałach z Rozłamu ludzkości, trudno pohamować entuzjazm.