Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 października 2015, 12:00

Deus Ex: Rozłam Ludzkości – co nowego u Adama Jensena? - Strona 2

Pokaz Deus Ex: Rozłam Ludzkości na targach Warsaw Games Week 2015 to dobra okazja, by raz jeszcze przyjrzeć się tej grze RPG studia Eidos Montreal. Czego nowego dowiedzieliśmy się o tej cyberpunkowej przygodzie?

Jensen został wyposażony w parę nowych zabawek, które ułatwią mu bezkrwawe eliminowanie przeciwników (na obrazku emiter ładunków Tesli). - 2015-10-24
Jensen został wyposażony w parę nowych zabawek, które ułatwią mu bezkrwawe eliminowanie przeciwników (na obrazku emiter ładunków Tesli).

Poza tym rozgrywka stała się wyraźnie szybsza i bardziej płynna. Zredukowano liczbę okien interfejsu, przez które trzeba przebijać się, by wykonać różne czynności. Nowa technologia, na której pracuje gra (Dawn Engine), pozwoliła na wprowadzenie bardziej interaktywnego otoczenia, uwzględniającego np. niszczenie się osłon pod ostrzałem. No i do tego wszystkiego Adam Jensen doczekał się nowych zdolności i wszczepów, takich jak tarcza Tytan, zamieniająca chwilowo skórę w nieprzebijalny pancerz. Podobieństw do Crysisa można upatrywać też w możliwości modyfikowania broni niemalże w locie, bez otwierania jakiegokolwiek okna interfejsu.

Brakuje już chyba tylko tego charakterystycznego głosu, po aktywacji odpowiedniej opcji oznajmiającego grobowym tonem: „Maximum armor”, oraz opcji likwidowania przeciwników ciosami pancernej części… chociaż stosowanie systemu Ikar niekiedy jest temu bliskie (zeskakując z dużej wysokości, Adam potrafi wywołać efektowną falę uderzeniową). Ale nie zrozumcie mnie źle – podobieństwa nie są w żadnym razie wadą. Te luźne skojarzenia biorą się stąd, że Mankind Divided potrafi wyglądać jak pierwszorzędny FPS z krwi i kości – o ile kogoś interesuje kroczenie po trupach do celu zamiast podejścia skradankowego, ma się rozumieć.

Nowy system modyfikowania broni - wykapany Crysis, nieprawdaż? - 2015-10-24
Nowy system modyfikowania broni - wykapany Crysis, nieprawdaż?
Deus Ex: Rozłam Ludzkości – co nowego u Adama Jensena? - ilustracja #3

Firma Square Enix w sierpniu rozpoczęła subtelną kampanię reklamową gry. Na ulicach Nowego Jorku pojawiły się plakaty takie jak powyższy, wyglądające jak propaganda orędowników ludzi z ulepszeniami oraz ich przeciwników.

Co jeszcze nowego wypłynęło na światło dzienne w ostatnich miesiącach? Jedną z większych ciekawostek jest obietnica wprowadzenia trybu Nowa Gra Plus. Wielu graczom brakowało tej opcji w Buncie ludzkości, więc została dodana w edycji Director’s Cut tej produkcji i z pewnością nie zabraknie jej teraz w Mankind Divided. Twórcy nie zdradzili żadnych szczegółów na temat tej funkcjonalności, ale oczywistym jest, że w ogólnym zarysie chodzi o możliwość rozpoczęcia od nowa zabawy po jednokrotnym przejściu kampanii w taki sposób, że zachowujemy osiągnięcia – ekwipunek, umiejętności itp. – z poprzedniej rozgrywki, ale równocześnie wszystkie wyzwania zostają odpowiednio podkręcone. A skoro mowa o ekwipunku – deweloperzy zapewnili, że powróci równie rozbudowany system zarządzania wyposażeniem, co w poprzedniej części. To tak dla uspokojenia osób, które po prezentacji mogłyby się obawiać, że charakterystyczny „inwentarz” z siatką zastąpią kołowe okna wyboru broni i gadżetów.

Jak przystało na cyberpunk, na naszej drodze stanie galeria niecodziennych indywiduów. - 2015-10-24
Jak przystało na cyberpunk, na naszej drodze stanie galeria niecodziennych indywiduów.

Eidos Montreal ostatnio poświęciło też więcej uwagi kwestiom zakończeń gry i walk z bossami. Jeśli chodzi o te pierwsze, nie wiemy jeszcze, na ile różnych sposobów będzie mogła zostać skonkludowana przygoda w Rozłamie ludzkości (w Buncie ludzkości były cztery), natomiast twórcy zapewnili, że tym razem finał nie będzie kwestią „wybierania przycisków” w ostatnich minutach zabawy. W omawianej grze wybór zakończenia ma być bardziej złożonym procesem – choć nadal w dużej mierze zadecydują o nim nasze poczynania w ostatnim etapie gry. Co się zaś tyczy bossów – o tym, że ich zabijanie nie będzie obligatoryjne (tak samo jak w przypadku wszystkich innych przeciwników), już wiadomo, więc trudno o jeszcze większe niespodzianki. Interesująca jest jednak deklaracja złożona przez deweloperów w jednym z wywiadów. Twórcy wyjawili, że zadają sobie jeszcze pytanie, czy oldskulowe walki z bossami mają rację bytu w grze takiej jak Deus Ex w obecnych czasach – innymi słowy, rozważają, czy takie starcia nie powinny przybrać odmiennej formy i np. zostać wplecione w rozgrywkę bardziej subtelnie. Warto też wspomnieć, że przez jakiś czas po sieci krążyła informacja o możliwości unikania walk z bossami dzięki sprawnie prowadzonym konwersacjom, ale niestety, był to jedynie efekt nadinterpretacji słów deweloperów.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.