Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 września 2015, 15:00

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Rise of the Tomb Raider - Lary Croft wizyta w Syrii - Strona 3

Na kilka tygodni przed premierą mogliśmy spędzić kilka godzin z grą Rise of the Tomb Raider. Wniosek jest prosty: Lara Croft dojrzewa i nie boi się nowych wyzwań.

Walka z niedźwiedziem to pierwsze poważne wyzwanie.

W Rise of the Tomb Raider jest dużo treści, ale na ile godzin gry się to przekłada? Jeden z producentów twierdzi, że aby odkryć wszystko, będziemy musieli poświęcić na zabawę od 30 do 40 godzin. Pomijając misje poboczne i koncentrując się na głównej fabule, otrzymamy z kolei jakieś 15 godzin zabawy.

Wracając na szlak, trzeba powiedzieć, że Lara Croft zyskała wachlarz nowych umiejętności. Po pierwsze, może wspinać się na drzewa i siedząc na gałęzi, ustrzelić zwierzę w dole albo zeskoczyć na ludzkiego przeciwnika. To nie jedyna forma działania z zaskoczenia, bo da się też chować w zaroślach, podobnie jak w Assassin’s Creed i Shadow of Mordor, albo odwracać uwagę oponentów rzuconą w dal butelką – ten system skradania jest bardzo prosty i dopuszcza raczej mało realistyczne sytuacje, ale przecież to tylko gra. Panna Croft mniej boi się też walki bezpośredniej – potrafi wściekle wymachiwać czekanem i robić uniki przed ciosami. Obie formy rozgrywki, czyli skradanie i atak frontalny, są w zasadzie poprawne i w większości sytuacji możliwe. Jeden fragment ukończyłem, buszując po krzaczorach i podduszając wrogów, w drugim miotałem strzałami, dopóki nie ubiłem wszystkich spanikowanych przeciwników. Nie wspominam już o tym, jakie jatki da się urządzać, gdy zdobędzie się rewolwer czy kałasznikowa i połączy je z kanistrami z benzyną, lampami naftowymi i innymi elementami wybuchowymi. Croftówna zdecydowanie mogłaby ruszyć na wojnę u boku Johna Rambo. Zdaniem Hortona to jeden z elementów, który odróżnia przygody Lary od serii o Nathanie Drake’u: „Oferujemy więcej opcji podejścia do tematu, od skradania się aż po walkę”.

Odwiedzając poboczne grobowce możemy zyskać specjalne umiejętności.

Grobowce, wyzwania, skrzynie, relikwie, murale – obiektów do odkrycia w Rise of the Tomb Raider będzie naprawdę mnóstwo. Ich listę można zawsze znaleźć na mapie danego terenu, wraz z informacją o poziomie jego ukończenia (w procentach). Warto też zaznaczyć, że do niektórych lokacji trzeba będzie wrócić po zdobyciu lepszego sprzętu – np. strzał z liną albo noża bojowego, które pozwalają odblokować nowe przejścia.

Grobowce, zadania, wyzwania

Gra stała się najciekawsza po zaliczeniu wszystkich sekwencji wybitnie samouczkowych – kiedy przedostałem się przez skutą lodem jaskinię na teren sowieckiej instalacji. Horton, wspomniany kilkakrotnie producent, z którym miałem okazję porozmawiać, przyznał, że ta lokacja jest trzykrotnie większa od innych dotychczasowych dzieł Crystal Dynamics. Rise of the Tomb Raider w dalszym ciągu trudno nazwać grą z otwartym światem, ale rzeczona mapa i tak robiła wrażenie poziomem skomplikowania. Miłośnicy zbierania znajdziek i kompletowania sprzętu będą wniebowzięci – było tam pełno przeróżnych zakamarków. Tym bardziej że jeszcze we wspomnianej lodowej jaskini autorzy zapoznają gracza z nowym pomysłem: grobowcami z wyzwaniami. W jaskini z tą poboczną misją znajdował się stary galeon przymarznięty do jednej ze ścian. Musiałem wspiąć się na niego i roztrzaskać kolejne kawałki lodu w prostej zagadce wspinaczkowej. Wykonanie tego dało mi dostęp do starożytnej wiedzy, przekładającej się na nową umiejętność Lary Croft: możliwość wystrzelenia błyskawicznie dwóch strzał z łuku (taki jakby tryb Legolasa). Widziałem parę innych tego typu pobocznych lokacji i wygląda na to, że autorzy włożyli w nie sporo pracy – klimat poszukiwania skarbów będzie więc w grze zaiste mocno obecny.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.