Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 sierpnia 2015, 14:00

Graliśmy w Assassin’s Creed: Syndicate – te same rozwiązania, te same problemy? - Strona 3

W Assassin’s Creed: Syndicate na tegorocznym gamescomie pograliśmy zaledwie pół godziny, ale to w zupełności wystarczyło, by wyciągnąć parę wniosków.

Graliśmy w Assassin’s Creed: Syndicate – te same rozwiązania, te same problemy? - ilustracja #1

Oprawa graficzna prezentuje podobny poziom jak w Unity i również nie jest pozbawiona błędów. Pierwsze nieprzyjemne uczucie deja vu pojawiło się przy wspinaczce po linie, która w pewnym momencie po prostu zniknęła Evie z rąk. Nie zauważyłem co prawda znaczących spadków płynności, które były zmorą paryskiej odsłony serii, jednak – zwłaszcza w zamkniętych pomieszczeniach – kamera potrafiła zaszaleć (skutecznie uniemożliwiając mi skradanie), a i przenikanie tekstur nie należało do rzadkości. Szwankowały też niektóre nowe elementy – na przykład gwizdanie, które miało odwracać uwagę strażników, nie zawsze zdawało egzamin (przeciwnik, którego chciałem przyciągnąć w dane miejsce, nawet nie zainteresował się obecnością intruza).

Graliśmy w Assassin’s Creed: Syndicate – te same rozwiązania, te same problemy? - ilustracja #2

Syndicate wygląda w tym momencie na produkcję, która potrzebuje kilku miesięcy solidnych szlifów – na te jednak, zważywszy na październikową premierę, nie ma aż tak dużo czasu. A że Ubisoft posiada już w swoim portfolio kilka tytułów, które trafiając na sklepowe półki, nie były w stu procentach dopracowane, niepokój w przypadku najnowszego dzieła tego dewelopera jest całkowicie uzasadniony.

Nie zrozumcie mnie źle – w produkcję studia z Quebecu nadal gra się przyjemnie. Gdy nie trapią nas błędy, skakanie po dachach i skrytobójcze zamachy potrafią sprawić sporo frajdy. Ale niestety, tylko niezłej. Demo Syndicate’a na gamescomie pokazało, że choć Kanadyjczycy wyraźnie chcą wprowadzić dużo nowych elementów, to jednak wiele misji będzie w starym, klasycznym stylu. I nie byłoby to wcale rozwiązanie wymagające potępienia, gdyby nie fakt, że przez pół godziny czułem niemalże całkowitą powtórkę z rozrywki, razem z niemałą ilością błędów i niedoróbek. W XIX-wiecznym Londynie może i panuje rewolucja – przemysłowa oczywiście – ale w Assassin’s Creed jeszcze trochę na nią poczekamy.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.