Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 6 sierpnia 2001, 09:50

autor: Branko Norwisz

Anarchy Online - recenzja gry

Akcja gry umiejscowiona została w dalekiej przyszłości na planecie będącej we władaniu wielkiej korporacji Omni-Tek zajmującej się wydobyciem jedynego dostępnego tam surowca Notum i walczącej z pragnącymi swobody niezależnymi klanami.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Gra

Norweska firma Funcom nie należała do grona najpopularniejszych w światku gier komputerowych. Dla polskich graczy znana jest przede wszystkim pięknej przygodówki „The Longest Journey – Najdłuższa Podróż”. Jednak to właśnie ona wypuściła na rynek grę, o której ostatnio dość dużo się mówi. Tytuł tej gry to Anarchy Online.

Anarchy Online należy do grona gier MMORPG (massive multiplayer online role playing game). Są to gry RPG, ale grać w nie można tylko i wyłącznie poprzez Internet. Na razie grupa tych gier składa się z niewielu tytułów z trzema największymi na czele: Ultimą Online, Everquestem oraz Asheron’s Call wraz z licznymi do nich dodatkami. Jednak w przeciwieństwie do tej trójki Anarchy Online jest pierwszą grą online osadzoną nie w klimatach fantasy ale science fiction. Fabuła gry przenosi nas do odległej przyszłości, do roku 29,475 na planetę Rubi-Ka, która stanowi jedyne źródło Notum – minerału używanego w nanotechnologii. Mam wrażenie, że nie tylko mi przypomina to trochę Diunę F. Herberta. Cała planeta należy do korporacji Omni-Tek, której jednak przeciwstawiają się Klany – plemiona powstałe z byłych pracowników korporacji, uciekinierów z kopalni Notum i przybyszów z innych planet. Trzecią siłą na Rubi-Ka są Neutrealni.

Planeta

Planeta Rubi-Ka jest olbrzymia, jej przebiegnięcie wszerz to zajęcie na kilkanaście godzin czasu rzeczywistego, nie licząc przerw spowodowanych wpakowaniem się w kłopoty. Można oczywiście skorzystać z pomocy terminali, które same przemieszczą nas do celu przeznaczenia, ale wówczas ominie nas przyjemność zwiedzania powierzchni planety, a tą pokrywają m. in. miasta, lasy, pustynie, góry, rzeki. W każdej z tych lokacji możemy napotkać szereg istot, mogących stanowić naszą zdobycz. Część z nich przypomina mutacje naszych ziemskich stworzeń domowych, część z nich to różnego typu droidy, inne przypominają wymysły szalonych naukowców z dziedziny genetyki czy też biotechnologii. Jednak czym byłaby dobra gra RPG bez lochów. Tutaj one również istnieją. Często możemy napotkać jaskinie, stare kopalnie Notum. Z zasady pełne są one przeciwników, których zabicie wzbogaci nas o doświadczenie, pieniądze, czasem nawet przedmioty.

Jednak nie tylko zabijanie jest tutaj sposobem na życie. Aby zarabiać pieniądze i zdobywać doświadczenie można również podejmować się wykonywania misji. Misje te mogą być albo zlecane przez system poprzez sieć terminali, albo przez innych graczy. My również po zakupie duplikatora misji będziemy mogli zlecać wykonanie całego zadania lub jej części innym, oddając im w zamian część nagrody. System doboru misji jest bardzo rozbudowany- można w nim określić proporcje w jakich chcemy uzyskać z danej misji doświadczenie, a w jakich pieniądze, czy charakter misji ma polegać raczej na otwartym podejściu czy też ma być ona wykonana z ukrycia. Po określeniu tych parametrów komputer przydzieli nam misje odpowiadającą naszym wymaganiom. Może to być obserwacja pewnej osobistości, doręczenie przesyłki, znalezienie przedmiotu, lub zabójstwo na zlecenie. Często dla wykonania misji konieczne jest zejście do lochu wygenerowanego tylko i wyłącznie na jej potrzeby.

Recenzja gry Rise of the Ronin - soczysty system walki w nie najlepszej oprawie
Recenzja gry Rise of the Ronin - soczysty system walki w nie najlepszej oprawie

Recenzja gry

Otwarty świat Rise of the Ronin potrafi wciągnąć, a mocno osadzona w historii i polityce XIX-wiecznej Japonii fabuła zaciekawić. Tym, co zapamiętam z nowej gry studia Team Ninja, jest jednak znakomity system walki, dający masę satysfakcji.

Recenzja gry Dragon's Dogma 2 - RPG w otwartym świecie, który tętni życiem
Recenzja gry Dragon's Dogma 2 - RPG w otwartym świecie, który tętni życiem

Recenzja gry

Czujecie ten podmuch gorąca? To smocze płomienie, w jakich wykuto Dragon’s Dogma 2 – grę, która nie boi się robić rzeczy po swojemu i gdzie najciekawsze przygody czekają na tych, którzy chodzą własnymi drogami. [Tekst recenzji został zaktualizowany.]

Recenzja gry The Thaumaturge. Urzeka polskością, nuży gameplayem
Recenzja gry The Thaumaturge. Urzeka polskością, nuży gameplayem

Recenzja gry

The Thaumaturge ma niespecjalnie zajmujący gameplay, a wyglądem momentami przypomina pierwszego Wiedźmina, jednak pod tą warstwą kryje się naprawdę przyjemna gra, oferująca wiele smaczków i wyróżniająca się ciekawą fabułą.