Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 3 listopada 2006, 12:51

autor: Emil Ronda

Co o Xboksie 360 musisz wiedzieć

Wybrałem 5 najczęściej pojawiających się pytań i postarałem się odpowiedzieć na nie w sposób najprostszy i przystępny dla każdego. Wyjaśniam także podstawowe pojęcia, bez których nie sposób wejść w posiadanie bardziej szczegółowej wiedzy o nowym Xboksie.

O najmocniejszej w tej chwili konsoli do gier – Xboksie 360 – zrobiło się ostatnimi dniami w Polsce głośno. Powodem jest oficjalna, polska premiera tego sprzętu. Można było o niej przeczytać nie tylko na takich stronach jak ta, czyli poświęconych stricte graniu. Także codzienne, duże dzienniki, jak Gazeta Wyborcza czy Rzeczpospolita poświęciły temu wydarzeniu trochę miejsca. Cieszy, że fakt pojawienia się w Polsce obecnie najsilniejszej technologicznie konsoli jest zauważalny także dla ludzi, którzy albo nie mają o tego typu sprzęcie żadnego pojęcia, albo też rozumują według równania „konsola = PlayStation”.

Tak się składa z racji wykonywanej przeze mnie pracy, że rynek konsol w Polsce to moja codzienność. Każdego dnia mam kontakt z coraz większą liczbą osób, które Xboksem 360 się interesują, pragnąc zdobyć informacje o tym sprzęcie. Większość stara się dowiedzieć czegoś o najważniejszych aspektach grania na Xboksie 360. Dla takich właśnie osób powstał ten tekst. Wybrałem 5 najczęściej pojawiających się pytań i poniżej postarałem się odpowiedzieć na nie w sposób najprostszy i przystępny dla każdego. Na końcu tekstu wyjaśniam także podstawowe pojęcia, bez których nie sposób wejść w posiadanie bardziej szczegółowej wiedzy o nowym Xboksie.

Jakie odnoszę korzyści z zakupu konsoli będącej w oficjalnej, polskiej dystrybucji?

Kupując Xboksa 360 z oficjalnej, polskiej dystrybucji, otrzymujesz sprzęt z polską instrukcją i przede wszystkim z polską gwarancją. Jeśli coś niedobrego stanie się z konsolą, możesz być pewny, że ewentualny proces reklamacyjny będzie przeprowadzony za pośrednictwem polskiego serwisu Microsoftu. W instrukcji znajdziesz numer telefonu do pomocy technicznej, do której należy się zgłosić w razie wszelkich problemów z konsolą. Jeśli pracownicy z działu pomocy technicznej Microsoftu po rozmowie telefonicznej z Tobą stwierdzą, że Xbox faktycznie nadaje się do oględzin, poinstruują Cię, jak wezwać kuriera i nadać konsolę przesyłką na koszt serwisu. Żadnego stresu, kombinowania, żadnych niepewności.

Przed premierą w przypadku zwrotu gwarancyjnego, byłbyś w zasadzie skazany na łaskę lub niełaskę sprzedawcy. Co prawda bardziej szanujące się firmy udzielały własnych gwarancji, ale sposób ich realizowania często był nieoczywisty dla Klienta i zależał w dużej mierze właśnie od sprzedawcy. Teraz pod tym względem możesz czuć się dużo bezpieczniej.

Słyszałem o często psujących się konsolach. Czy to prawda?

Prawda jest taka, że burzę – szczególnie w Internecie – rozpętali amerykańscy użytkownicy konsoli, którzy zakupili pierwsze partie sprzętu. Faktycznie, można było narzekać szczególnie na przegrzewające się zasilacze. Część usterek posiadały także pierwsze egzemplarze skierowane na Europę, choć ich odsetek był znacznie mniejszy, niż w przypadku rynku amerykańskiego. Teraz jednak jest już dużo lepiej. Nawet ostatnie partie konsol sprzedawanych w Polsce jeszcze przed oficjalną premierą, można nazwać bezpiecznymi – procent awarii jest naprawdę znikomy. Śmiem twierdzić, że obecnie kupując nową konsolę masz większą szansę na to, że po jakimś czasie rozregulujesz sobie laser w PS2, niż, że spotka Cię niemiła przygoda z awarią Xboksa 360. Jeśli ktoś próbuje Tobie wmówić, że Xbox 360 to najbardziej awaryjna konsola – zaoszczędź sobie czasu na słuchanie tych bzdur i wsadź to, proszę, między bajki. Microsoft miał już czas by dopracować swój sprzęt i zwyczajnie ten czas wykorzystał.

W sprzedaży są dwie wersje konsoli: Core, oraz Premium. Czym się różnią?

Wersja Premium to zestaw bardziej rozbudowany. W pudełku znajdziesz konsolę z twardym dyskiem o pojemności 20 GB (w wersji Core bez twardego dysku – aby zapisywać stany gier potrzebujesz w takim przypadku karty pamięci) z bezprzewodowym joypadem (w Core znajduje się joypad z kablem). Oprócz tego wersja Premium może pochwalić się headsetem do komunikacji internetowej, wymienialnym przednim panelem konsoli, kablem component HD-AV (przystosowanym do telewizorów wspierających wysokie rozdzielczości), oraz 30-dniowym dostępem do usługi Xbox Live! – tych rzeczy próżno szukać w wersji Core. Różnice w wyposażeniu są na tyle duże, że warto od razu zainwestować w wersję Premium. Jeśli chciałbyś bowiem na tym samym poziomie uposażyć wersję Core kupując wszystko oddzielnie – zapłacisz kilkaset złotych więcej.

Czy warto podłączać Xboksa 360 do zwykłego – obsługujące niższe rozdzielczości – TV? Czy jest jakiś sposób, by cieszyć się trybem wysokiej rozdzielczości (High Definition) nie wydając kilku tysięcy złotych na panel LCD albo „plazmę”?

W tym miejscu wyleje nieco więcej internetowego tuszu, by pełniej odpowiedzieć na to interesujące pytanie. Moim zdaniem podłączanie Xboksa 360 do zwykłego TV, nie obsługującego wysokiej rozdzielczości, to słabe rozwiązanie. Nie ma co spodziewać się w takim przypadku wspaniałej jakości grafiki. Ot, gry wyglądają trochę tylko lepiej, niż na starym Xboksie, a przyznacie, że to za mało, jak na konsolę nowej generacji. Dosyć ciekawą alternatywą jest podłączenie Xboksa 360 do monitora. Wtedy zakupując specjalny kabel VGA (ceny dobrych jakościowo kabli wahają się w sklepach od 69 do 139 zł) uzyskacie grafikę w wysokiej rozdzielczości. Najlepszym rozwiązaniem byłby monitor panoramiczny, ponieważ w takim formacie wyświetlane są gry na omawianą konsolę. Jeśli chodzi o monitory LCD, ważne jest też, by posiadał dość szybką reakcję matrycy – nie więcej niż 8 milisekund. Takie parametry zapewnią Wam czytelną grafikę nawet przy dynamicznych grach; większe opóźnienie w reakcji matrycy może zaowocować niepożądanym efektem „smużenia” ekranu przy szybko generowanej animacji (np. wyścigi).

Sprzęt sprzętowi nierówny, więc nie tratujcie tego co piszę jako pewnik, jednakże testowałem Xboksa 360 na kilku monitorach i sam też wybrałem właśnie takie rozwiązanie do gry w wysokiej rozdzielczości. Zakładam, że większość z Was na pewno chciałaby uzyskać dobre efekty stosunkowo niewielkim kosztem, więc doradzam np. 19-calowe monitory panoramiczne firm Acer, czy Belinea. Można je nabyć w cenach ok. 900 zł (osobiście posiadam Acera 19” AL 1916 WAS i jestem zadowolony z zakupu). Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać coś większego i z jeszcze lepszymi parametrami. I jeszcze jedno – uwierzcie lub nie, ale granie na 19 calach w wysokiej rozdzielczości dostarcza dużo lepszych wrażeń estetycznych, niż zabawa na np. 29 calach bez trybu HD. No i jeśli macie w domu liczną rodzinę a jeden telewizor, granie na monitorze rozwiązuje problemy innej, oczywistej natury.

Jak z graniem w sieci?

To pytanie zadajecie często, bo Microsoft kładzie na ten aspekt zabawy duży nacisk szeroko sprawę reklamując. Aby bawić się poprzez Internet trzeba mieć łącze szerokopasmowe. Minimalną przepustowością wydaje się być 512 kb/s, które zapewnia już w miarę solidną jakość połączenia, a lagi (czyli opóźnienia) zdarzają się na tyle rzadko, by móc w miarę dobrze się bawić. Przepustowość łączy rzędu 1 czy 2 GB to już ideały do zabawy sieciowej na Xboksie 360. Niestety będziecie musieli się zarejestrować jako mieszkańcy jakiegoś zachodniego kraju europejskiego; dopiero w przyszłości Polacy będą mogli dokonać rejestracji reprezentując swój kraj – tak obiecał polski oddział Microsoftu podając bliżej nieokreślony czas w 2007 roku.

Warto zaznaczyć, że za grę w sieci na Xboksie 360 trzeba płacić. Nic nie płacąc stajemy się użytkownikami sieci w tzw. wersji Silver, co oznacza, że mamy dostęp do części funkcji, możemy ściągać grywane dema, filmiki itp. (Microsoft może jednak zdecydować, że część materiałów dostępnych jest tylko dla osób mających wykupionych usługę Gold. Ostatnio – np. nowy filmik promujący Gears of War). Dopiero wersja Gold daje możliwość gry z ludźmi z całego świata. Opłaty dokonuje się za pomocą karty kredytowej, bądź kupując w sklepie specjalne karty pre-paid – istnieją wersje 3- i 12-miesięczne (3 miesiące zabawy to koszt niecałych 100 zł). Kupując Xboksa w wersji Premium jeden miesiąc zabawy w wersji Gold dostajemy gratisowo, potem stajemy się „automatycznie” użytkownikami wersji Silver, dopóki nie dokonamy płatności, czy też nie wprowadzimy kodu w przypadku skorzystania z karty pre-paid.

Za granie w sieci płacisz, ale w zamian możesz spodziewać się naprawdę profesjonalnej obsługi i rozbudowanych opcji. Jest to zupełne przeciwieństwo korzystania z Internetu na PlayStation 2, gdzie notorycznie padają serwery czy zrywane są połączenia. W tym przypadku powiedzenie „coś za coś” pasuje idealnie.

Kupować Xboksa 360, czy też czekać na PlayStation 3?

Moje ulubione pytanie. Temat – rzeka. Zresztą decyzja w dużej mierze zależy od tego, czego oczekujecie po konsoli nowej generacji. Odpowiem nieco inaczej – dlaczego moim zdaniem warto kupić Xboksa 360 i nie czekać na PlayStation 3.

Po pierwsze Xbox 360 to naprawdę konsola nowej generacji, mimo tego co sądzą o niej sceptycy. Nadchodzące gry pokroju Gears of War, Mass Effect czy Bioshock położą kres dywagacjom na ten temat. Ta grafika, możliwości, rozbudowane światy – po prostu ujmują. Zresztą już wydane gry potrafią zachwycić wykonaniem, że wspomnę tylko o Ghost Recon, Dead Rising czy wydanej już dawniej Kameo. Tak wyglądają właśnie gry nowej generacji. Pod warunkiem naturalnie, że korzystacie z dobrodziejstw grafiki wysokiej rozdzielczości; jeśli nie – nadal siedzicie w innej epoce – taka jest brutalna prawda, drodzy Gracze.

Zupełnie inną kwestią jest tu „nowa generacja” w pojęciu rozbudowy sztucznej inteligencji w grach czy też innowacji rozwiązań. Moc Xboksa 360 pod tym względem, podobnie jak i PS3, pozwala na znaczny rozwój także tych elementów, choć tu poważny postęp zauważymy zapewne nieco później. Mimo wszystko łatwiej zrobić grę rzucającą na kolana graficznie, niż grę powalającą złożonością elementów sztucznej inteligencji. Musimy dać twórcom gier jeszcze trochę czasu – a na pewno będziemy świadkami postępu także w tej dziedzinie.

Kolejny plus przemawiający za zakupem Xboksa 360 to cena. Ta oscyluje w granicach 1399-1699 zł (sugerowana – 1699 zł). Za w pełni wyposażoną konsolę nowej generacji o niemałych możliwościach to dobra propozycja, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę koszt, który poniesiemy przy zakupie PlayStation 3, a ten podczas marcowej premiery w Europie wyniesie co najmniej 2000 zł. A prawdopodobnie więcej.

Także kwestia cen gier jest nie bez znaczenia. Już teraz sugerowana cena detaliczna na stosunkowo nowe gry jak Dead Rising czy Battle of Middle-Earth 2 wynosi 129 zł. Nowości nadal kosztują w większości powyżej 200 zł, choć takie tytuły jak NFS Carbon czy FIFA 2007 kupicie w cenie poniżej 200 zł. A co będzie z cenami gier na Xboksa 360, gdy wejdzie na rynek europejskie PS3? Różnice będą już doprawdy znaczące, na korzyść będącego dłużej na rynku Xboksa. W dodatku część gier już zapowiedziana jest w polskich wersjach językowych – na pierwszy rzut pójdą Viva Pinata i Crackdown, a im dalej w czasie, tym więcej gier wyjdzie na polski rynek w pełnej lokalizacji.

Kwestia gry w sieci, którą już omówiliśmy, czyli bardzo profesjonalne podeście do tematu przez Microsoft. Sony ściągnie wiele doskonałych pomysłów i wcale nie jestem pewien, czy doda coś szczególnie wyjątkowego od siebie. Na razie zapewne z podziwem obserwuje, jak rozwija się Xbox Live!, bo ten system wydaje się po prostu nie mieć słabych stron.

Pewnym minusem w przypadku Xboksa 360 może się okazać brak wielu rdzennie japońskich tytułów, choć kilka mocnych gier tego typu się pojawi. Na pewno Xbox nie będzie też tak uniwersalną konsolą dla całej rodziny, jaką ma szansę stać się PlayStation 3. Na Xboksie nie uświadczysz tylu kolorowych zręcznościowo-przygodowych gier, czy innego rodzaju familijnych pozycji. No i jeśli nie potrafisz się obejść bez nowej części MGS czy Final Fantasy, posiadając Xboksa 360 zamiast PS3, możesz cierpieć. Z drugiej jednak strony zadaj sobie pytanie, czy warto z tego powodu czekać i wydawać dużo większe pieniądze? A może stwierdzisz, że warto poczekać i zobaczyć, jak dalej rozwinie się sytuacja? Wybór, jak zwykle, należy do Ciebie, drogi Graczu. W każdym razie wiedz, że nowa generacja konsol na dobre zagościła w naszym kraju i jeśli grać uwielbiasz, naprawdę warto rozpatrzyć propozycję Microsoftu.

Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałem wątpliwości osobom zainteresowanych Xboksem 360 i parę istotnych kwestii wyjaśniłem, choć zdaję sobie sprawę, że tylko „prześlizgnąłem” się po temacie. Jeśli chcecie bardziej zgłębić zaznaczone tu tematy, to na naszej stronie czy też na wielu innych, a także na forach dyskusyjnych na pewno znajdziecie wiedzę, której potrzebujecie. Jednak – jakby nie było – odpowiedziałem tu na 5 pytań, które Wy – zainteresowani Xboksem 360 – zadajcie zdecydowanie najczęściej. Zatem życzę Wam trafnego wyboru konsoli nowej generacji!

Poniżej zamieszczam zbiór pojęć, które najczęściej pojawiają się w środowisku Xboksa 360, a o których wyjaśnienie często pytają osoby zainteresowane kupnem tej konsoli.

High Definition (HD) – technologia generowania obrazu w wysokich rozdzielczościach, z której dobrodziejstw korzysta Xbox 360. Dzięki High Definition, grafika w grach zyskuje jakość nieosiągalną na starszych konsolach.

480i / 720p – (zapis na tylniej stronie pudełka gry) – oznacza, że grę uruchomisz na zwykłym TV (tryb 480i posiada każdy telewizor), a także na TV (ewentualnie monitorze) obsługującym rozdzielczość 1280 x 720, czyli High Definition. W przyszłości niektóre gry będą wykorzystywać bardzo wysoką rozdzielczość 1080i (1920 x 1080), co zaowocuje zapewne jeszcze lepszą jakością obrazu i grafiki.

60 Hz only – (zapis na tylniej stronie pudełka gry) – oznacza, że jeśli korzystasz ze zwykłego telewizora bez trybu HD, grę uruchomisz jedynie w trybie 60 Hz. Miej na uwadze, że niektóre starsze telewizory nie mają wsparcia dla trybu 60 Hz.

Widescreen – tryb wyświetlania obrazu, tzw. panoramiczny (16:9 i pochodne). Widescreen to standard na Xboksie 360 – każda gra obsługuje ten tryb.

Dashboard – menu konsoli z wszystkimi jego podkategoriami. W dalszej przyszłości pojawi się jego polska wersja językowa.

Guide Button – specjalny okrągły przycisk na bezprzewodowym joypadzie, dzięki któremu nie tylko włączysz konsolę, ale także w czasie korzystania z niej będziesz mieć bezpośredni dostęp do dashboarda konsoli.

Xbox Live! – usługa dostępu do Internetu poprzez Xboksa 360. Xbox Live! to nie tylko granie w sieci, to także dokonywanie zakupów dodatków do gier (np. poziomów, broni, samochodów itp.), ściąganie grywanych dem (większość głośnych gier możesz w ten sposób najpierw wypróbować!), czy też możliwość zdobycia pełnych gier w systemie Xbox Live Arcade (opis poniżej). Xbox Live! to również dosyć rozbudowany system komunikacji pomiędzy posiadaczami Xboksa 360, także z wykorzystaniem niedawno wprowadzonej na rynek kamery (Xbox Live! Vision).

Achievements – każda gra wydana na Xboksa 360 je ma. To pewne cele wyznaczone przez twórców gry. W zamian za ich osiągnięcie (np. przejechanie iluś kolejnych wyścigów na pierwszych miejscach) otrzymujemy punkty. Warto zaznaczyć, że ten element niezwykle mobilizuje do wyciskania z gier „ostatnich soków”. Dodatkowo nasze achievementy są widoczne dla wszystkich użytkowników Xbox Live! Prowadzone są również rankingi.

Xbox Live! Maketplace – tutaj dokonamy zakupu wszelkich dodatków i ściągniemy grywane dema.

Xbox Live! Arcade – absolutna rewelacja i strzał w dziesiątkę Microsoftu. Za specjalne punkty możesz ściągać na twardy dysk pełne wersje prostych, ale bardzo wciągających gier, głównie zręcznościowych i logicznych (choć nie tylko). Ostatnio pojawiają się także stare hity, takie jak Doom (z opcją gry w sieci!) czy Mortal Kombat. Większość z gier spod szyldu Arcade generuje obraz w wysokiej rozdzielczości.

Microsoft Points – waluta/punkty którymi płacimy w Marketplace i Xbox Live! Arcade (ściągając gry). Microsoft Points kupujemy w normalnych sklepach. Większość sklepów sprzedających gry na Xboksa 360 ma owe punkty w swojej ofercie.

Emil „Samuraai” Ronda