filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 28 marca 2021, 09:09

autor: Karol Laska

Najlepsze długie filmy, przy których będziesz błagać o przerwę

Kto powiedział, że tylko seriale mogą się ciągnąć godzinami? W historii powstało przecież wiele wartościowych filmów trwających o wiele więcej niż te standardowe dwie godziny. Oto najciekawsze dzieła, których długość potrafi przestraszyć.

Spis treści

Szatańskie tango (Sátántangó)

  1. Co to: 7 godzin (prawie jak wieczność) z życia węgierskich chłopów
  2. Czas trwania: 450 minut
  3. Gdzie obejrzeć: DVD lub Blu-ray

Na sam koniec przygotowałem prawdziwą gratkę dla filmoznawców i masochistów, ale w sumie na jedno wychodzi. Szatańskie tango Béli Tarra to jeden z czołowych reprezentantów nurtu slow cinema, czyli kina bardzo powolnego, celebrującego każdy moment spędzony z danym ujęciem. Pojedyncza scena z kozą stojącą na stole czy ziemniakiem palącym się w piecu może trwać nawet dobre kilkanaście minut. A akurat w przypadku tego konkretnego filmu to już w ogóle trzeba dysponować nie lada cierpliwością, bo trwa 7 godzin i 30 minut. Powiem tak, nawet projekcje tegoż dzieła w „studyjniakach” zostały uzupełnione o krótką przerwą na oczyszczenie głowy.

Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej