Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 czerwca 2018, 17:30

Forza Horizon 4 i The Crew 2 tworzą razem idealną grę wyścigową

Forza Horizon 4 i The Crew 2 pożyczają wiele elementów nawzajem od swoich poprzedniczek, dzięki czemu obie zapowiadają się na świetne gry wyścigowe.

Spis treści

Forza Unlimited

Forza Horizon 4 wprawdzie nie zaprezentowała się jeszcze w pełnej krasie, ale z informacji, jakie płyną od jej twórców z Playground Games, wynika, że seria ma ambicję rozwijać się i wzbogacać rozgrywkę o nowe elementy. Elementy, które wydają się dziwnie znajome! Na pierwszy plan wysuwa się tu domyślny tryb sieciowy, w którym uczestnicy zabawy dzielą ze sobą świat gry i po spotkaniu na drodze mogą płynnie łączyć się w ekipy (crew!), by razem przemierzać trasy, driftować czy się ścigać. Zapożyczenie z The Crew to jednak nie koniec. Forza sięga też po mechanizmy ze znanej i bardzo lubianej serii Test Drive Unlimited, czyli dzieła, przy którym pracowało kiedyś wiele osób odpowiedzialnych dziś za The Crew.

TDU – CZYLI DZIADEK WYŚCIGOWYCH SANDBOKSÓW

Test Drive Unlimited to dwuczęściowa seria gier wyścigowych studia Eden Games, która łączyła szybkie samochody i duży, otwarty świat. Produkcja ta oferowała też nieco bardziej kolorowy i sielankowy klimat niż pełne policji, „podziemne” Need for Speed. W drugiej części postawiono na funkcje charakterystyczne dla tytułów MMO – spotkania graczy na jednym serwerze, kupowanie domów, po których mogliśmy swobodnie się poruszać, czy personalizację swojego awatara godną The Sims, a nie wyścigów. Gry posiadały szczątkową fabułę, w której zamiast uczestniczenia w sensacyjnej akcji można było wkroczyć w nieco leniwy i próżny świat bywalców elitarnego klubu dla bogaczy.

Kluczowi pracownicy studia Eden Games, odpowiedzialni za powstanie pierwszej części Test Drive Unlimited, nie chcieli robić zwykłego sequela tej produkcji, dlatego w 2007 roku odeszli, by założyć własne studio – Ivory Tower. Wykorzystując doświadczenie zdobyte przy TDU, stworzyli The Crew – wyścigową grę MMO z otwartym światem, która – tak jak chcieli – stanowczo odbiegała klimatem od atmosfery serii Test Drive Unlimited.

W Forzy Horizon, tak jak w Test Drive Unlimited 4, pojawi się opcja nabywania domów. - 2018-06-23
W Forzy Horizon, tak jak w Test Drive Unlimited 4, pojawi się opcja nabywania domów.

Podobnie jak w TDU2 w nowej Forzy będziemy mogli kupować na własność domy i posiadłości – chociażby po to, by parkować przed nimi swoje fury i podziwiać je w trybie Forzavista. Kolekcja klasycznych wozów Aston Martin przed pałacykiem jakiegoś szkockiego lorda z pewnością będzie robić wrażenie. Obok standardowych dla Forzy trybów wyścigowych pojawią się też zupełnie nowe aktywności, i to kompletnie niezwiązane z rywalizacją na torze. Będziemy mogli wziąć udział w kaskaderskich popisach do kręconego właśnie filmu akcji lub wręcz przeciwnie – zaprezentować auto w spacerowym tempie na potrzeby nowego dokumentu. Do tego dochodzą misje taksówkowe, polegające na wożeniu klientów pod wskazany adres.

W tym wypadku autorzy wspominają, że inspirowali się grą Crazy Taxi, ale – jak dobrze pamiętamy – tego typu fuchy często łapaliśmy w świecie Test Drive Unlimited, w którym czasem musieliśmy dostarczyć klientowi wrażeń, odwieźć dziewczynę po imprezie czy odstawić wóz we wskazane miejsce. Miałem pewne obawy, że kolejna Forza Horizon będzie wyróżniać się tylko podmienionymi teksturami, jednak zapowiedziane zmiany robią dobre wrażenie. Z jednej strony dodadzą grze sporo świeżości, a z drugiej – przywołają ducha Test Drive Unlimited, za którego luźną formułą chyba nieco tęsknimy.

W otwartym świecie zawsze znajdziemy jakąś ekipę do wspólnego „bujania się” po Wielkiej Brytanii – odrobina The Crew w Forzy. - 2018-06-23
W otwartym świecie zawsze znajdziemy jakąś ekipę do wspólnego „bujania się” po Wielkiej Brytanii – odrobina The Crew w Forzy.

No need for Need for Speed

W świecie zręcznościowych wyścigów zaczyna dość wyraźnie rządzić tryb MMO oraz klimat barwnej, sportowej rywalizacji, płynnie przechodzącej w kooperację, czyli wspólne drifty i konwoje. Wspomniane gry w żaden sposób nie próbują przypomnieć neonowego tuningu, nielegalnych zawodów i nocnych ucieczek przed policją. Na tym tle bardzo ciekawy jest kolejny ruch wydawcy serii Need for Speed, która dość nieporadnie próbuje trzymać się utartej formuły.

Marne naśladowanie sensacyjnego filmu, „undergroundowe” ziomki przybijające żółwiki, średnio spisujący się w wyścigach silnik Frostbite czy eksperymenty na najgorszym z możliwych pól – mowa oczywiście o mikropłatnościach. To wszystko ciągnie serię w dół i sprawia, że przy bezpośrednim starciu z taką Forzą Horizon NFS ostatnio wypada kiepsko, zarówno w oczach recenzentów, jak i graczy. Czy Need for Speed podzieli los Medal of Honor i jako kolejna wielka niegdyś marka Electronic Arts zniknie z planów wydawniczych, zmieni się w coś pokroju Burnouta czy może jakieś nowe studio da nam w końcu NFS-a na miarę legendy tej marki?

Jaka będzie przyszłość serii Need for Speed? Czy taka jak ciężarówki na obrazku? - 2018-06-23
Jaka będzie przyszłość serii Need for Speed? Czy taka jak ciężarówki na obrazku?

NEED FOR SPEED, GDZIE JESTEŚ?

Od premiery Paybacka nie ma żadnych informacji dotyczących przyszłości serii. EA miało okazję, by zapowiedzieć kontynuację – targi E3. Wydaje się, że cykl znów został zawieszony, przynajmniej na rok. Z pewnością przyczyniło się do tego chłodne przyjęcie ostatniej gry. Na Metacriticu Payback dostał 61/100 od recenzentów i bolesne 4,1/10 od graczy.

Dobry zwyczaj, pożyczaj

„Dobrzy artyści kopiują, wielcy kradną” – powiedział kiedyś Pablo Picasso. W świecie gier nie jest to aż tak radykalne. Gatunki po prostu ewoluują, zmieniają się za sprawą nowych pomysłów programistów czy preferencji graczy. Nie zawsze należy biec ze skargą do sądu – czasem lepiej zerknąć, czego można nauczyć się od innych, i zadać sobie pytanie, jak zrobić to samo co oni, tylko jeszcze lepiej. Wydaje się, że Forza Horizon 4 i The Crew 2 odrobiły swoje lekcje, mimo że nie ma w ich przypadku mowy o żadnej rewolucji. Nie jest istotne, która z tych pozycji okaże się lepsza, zdobędzie wyższą ocenę i osiągnie wyższą sprzedaż. Dzięki wzajemnym obserwacjom i doświadczeniom jako sequele zapowiadają się lepiej i ciekawiej niż poprzednie odsłony tych serii, a na tym skorzystamy głównie my – gracze.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Wyścigowy oldskul – gry wyścigowe typu arcade w starym stylu
Wyścigowy oldskul – gry wyścigowe typu arcade w starym stylu

Szukasz klasycznych zręcznościowych wyścigów, które zadebiutowały w ciągu ostatnich paru lat? Masz dosyć otwartych światów Forzy Horizon, Need for Speeda i The Crew? Oto zestawienie dla Ciebie!

Gry samochodowe wszech czasów – TOP 100 gier wyścigowych i rajdowych
Gry samochodowe wszech czasów – TOP 100 gier wyścigowych i rajdowych

Tuning? Realistyczny symulator? A może rajdy po błocie? Jaki tytuł uplasował się na pierwszym miejscu listy najlepszych gier wyścigowych wszech czasów? Wspólnie z czytelnikami serwisu GRYOnline.pl wybraliśmy 100 pozycji – oto one!

20 najlepszych gier rajdowych – nie tylko DiRT i Colin McRae
20 najlepszych gier rajdowych – nie tylko DiRT i Colin McRae

Wyścigi i rajdy to dwie zupełnie różne dyscypliny sportów samochodowych. Był już ranking 100 najlepszych gier samochodowych, ale zawężenie ich tylko do rajdów przynosi zupełnie inne zestawienie – oraz kilka fajnych ciekawostek!