Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 15 stycznia 2015, 16:00

Proszę czekać, Twoja gra jest naprawiana – najdłużej łatane tytuły w historii

Przy dzisiejszej skali wydawania gier komputerowych nietrudno zrozumieć, że każdemu deweloperowi od czasu do czasu przydarzy się błąd. Gorzej, gdy podobne wpadki liczy się w setkach, a ich naprawianie zajmuje lata.

Spis treści

Knights of the Old Republic II – siedem i pół roku

Deweloper: Obsidian Entertainment

Platformy: PC, Xbox

Naprawiane: od 8 lutego 2005 do 24 lipca 2012

Fallout New Vegas udowodnił, że Obsidian Entertainment, oprócz niezaprzeczalnego talentu do tworzenia ciekawych produkcji, ma także tendencje do wypuszczania gier, którym wiele brakuje do perfekcji. Nie było to jednak nic, o czym nie wiedzielibyśmy wcześniej – kto zagrał w Knights of the Old Republic II też z pewnością wie, o czym mowa. Druga część kultowego RPG rozgrywającego się w uniwersum Gwiezdnych wojen trafiła na półki sklepowe na początku 2005 roku i, choć spełniła pokładane w niej nadzieje na godną kontynuację dzieła BioWare, trudno powiedzieć, żeby produkcja robiła wrażenie w pełni ukończonej. Mieliśmy do czynienia z wieloma błędami. Od rozmaitych technicznych niedociągnięć – problemy z poruszaniem się NPC czy przenikanie przez obiekty – aż po nienaturalnie przyspieszoną końcówkę historii. KotOR II zdecydowanie było produkcją zasługującą na poświęcenie jej więcej czasu.

Drugi KotOR miał mnóstwo błędów. Na szczęście nie biły one po oczach na tyle, by zaszkodzić reputacji serii. - 2015-01-15
Drugi KotOR miał mnóstwo błędów. Na szczęście nie biły one po oczach na tyle, by zaszkodzić reputacji serii.

Tymczasem Obsidian Entertainment jakoś nie paliło się do usprawniania swojej produkcji. Wydano zaledwie dwa patche dotyczące napotykanych podczas rozgrywki problemów, co – jak się wkrótce okazało – wcale nie wystarczyło, by się z nimi uporać. Niestety deweloper już wkrótce zakończył prace nad łataniem Knights of the Old Republic II, zostawiając zgromadzoną wokół gry społeczność z tytułem, który wymagał jeszcze doszlifowania. Efekt? Dopiero w lipcu 2012 roku otrzymaliśmy takiego KotORa, na jakiego czekaliśmy. Dzięki zaangażowaniu dwóch miłośników tej produkcji do sieci trafił patch, który – w siedem i pół roku po premierze wyeliminował 500 (słownie: pięćset!) błędów i odblokował brakującą zawartość. Inna sprawa, że większość frustrujących się niedoróbkami pierwotnej postaci, zapewne nigdy o poprawionej wersji nie usłyszała.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Feniksy – gry, które twórcy naprawili po premierze
Feniksy – gry, które twórcy naprawili po premierze

„Gry jako usługi” to nie tylko mikrotransakcje, niedobór zawartości czy rozwodniona warstwa fabularna. To także szansa na naprawę tego, co nie działało i zmianę irytujących kaczątek w dające sporo radości łabędzie.