Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 29 listopada 2017, 11:26

Animal Crossing: Pocket Camp – 15 milionów pobrań w sześć dni

Grupa analityczna Sensor Tower opublikowała raport dotyczący Animal Crossing: Pocket Camp. Kolejna adaptacja marki Nintendo na systemy iOS oraz Android została pobrana ponad 15 milionów razy, tym samym będąc jeszcze jednym udanym tytułem giganta z Kioto na platformy mobilne.

Animal Crossing: Pocket Camp w skrócie:
  • producent/wydawca: Nintendo
  • gatunek: symulator menadżera obozu letniskowego
  • platformy sprzętowe: iOS, Android
  • data premiery: 22 listopada 2017 roku
  • inne: mobilna odsłona cyklu Animal Crossing; nacisk na rozwój relacji z postaciami niezależnymi oraz rozwój obozowiska; opcjonalne mikropłatności

Równo tydzień temu firma Nintendo udostępniła Animal Crossing: Pocket Camp, mobilną adaptację popularnej serii symulatorów. Już wtedy nie było wątpliwości co do sukcesu tytułu, który szybko znalazł się w czołówce krajowych zestawień najczęściej pobieranych aplikacji na system iOS. Popularność mobilnego Animal Crossing potwierdza raport strony analitycznej Sensor Tower, informujący o co najmniej 15 milionach pobrań w okresie od 22 do 28 listopada. Nie jest to wynik na miarę Super Mario Run, które w ciągu pierwszych sześciu dni zainstalowano 32 miliony razy (według danych Sensor Tower), ale za to prawie dwukrotnie lepszy od innego mobilnego hitu Nintendo – Fire Emblem Heroes (8 milionów pobrań w podobnym okresie). Źle nie wypada też porównanie z arcypopularnym Clash Royale, które poradziło sobie minimalnie lepiej (w sześć dni od debiutu tytuł firmy Supercell pobrano 17 milionów razy).

Źródło: Sensor Tower.

Gorzej wypadły zarobki gry poza Japonią, gdzie Animal Crossing: Pocket Camp zajmuje dziesiątą pozycję na liście najlepiej zarabiających produkcji na platformie iOS (a przez jeden dzień znajdowało się w pierwszej piątce). W Ameryce tytuł znalazł się na zaledwie 72. miejscu, nawet nie zbliżając się do wyniku Fire Emblem Heroes (w dniu premiery na ósmej pozycji), nie mówiąc nawet o Super Mario Run czy Pokemon GO. Trudno orzec, czy pokazuje to rzeczywistą popularność gry, czy też wynika z być może nieinwazyjnego charakteru mikropłatności. Ten ostatni element oceniono różnie, co prowadzi nas do kolejnego tematu – recenzji gry.

Wybrane recenzje gry:

W pierwszym tygodniu mobilne Animal Crossing poradziło sobie bardzo dobrze. - Animal Crossing: Pocket Camp – 15 milionów pobrań w sześć dni - wiadomość - 2017-11-29
W pierwszym tygodniu mobilne Animal Crossing poradziło sobie bardzo dobrze.

Podobnie jak poprzednie mobilne adaptacje marek Nintendo, Animal Crossing: Pocket Camp nieco odchodzi od pełnoprawnych odsłon serii. Ponownie wcielamy się w rolę menadżera, tyle że zamiast miasta zarządzamy obozem letniskowym. W grze zabrakło niektórych elementów znanych z głównego cyklu (w tym wydarzeń losowych oraz otwartego świata), wiele mechanizmów rozgrywki zostało uproszczonych, a praktycznie każda aktywność służy jakiemuś celowi (w oryginale wiele z nich było atrakcją samą w sobie). Część recenzentów uznaje to za sporą wadę, inni zwracają uwagę, że i tak otrzymaliśmy bardzo rozbudowany tytuł jak na aplikację mobilną, a ogólny charakter rozgrywki został zachowany. Wypada też dodać, że Nintendo stale wypuszcza kolejne bezpłatne aktualizacje z dodatkową zawartością, można więc mieć nadzieję, że niektóre braki zostaną uzupełnione.

Różnie oceniono wspomniane mikropłatności w postaci tzw. Leaf Tickets, choć tu akurat zdecydowana większość uznała je za zbalansowane. Bilety można wykorzystać do skrócenia czasu wytwarzania umeblowania i innych udogodnień, ale także do zakupu specjalnych przedmiotów, na przykład sieci pozwalających na łowienie kilku ryb naraz. Na pierwszy rzut oka zdaje się to wyraźnie faworyzować osoby skłonne do wydania rzeczywistych pieniędzy, a zdaniem m.in. serwisu MetroGameCentral wręcz zmusza do skorzystania z mikropłatności. Autorzy innych tekstów zwracają uwagę, że dość sporo biletów otrzymujemy m.in. za codzienne logowanie oraz osiąganie określonych celów w grze, choć – rzecz jasna – wiąże się to z regularnym korzystaniem z aplikacji.

W kwestiach technicznych bezsprzeczne zarzuty sprowadzały się do typowych bolączek mobilnych produkcji – konieczności stałego połączenia z Internetem oraz szybkiego zużycia baterii. Pod względem wizualnym tytuł nie odstaje od oryginalnych odsłon na konsolę Nintendo 3DS, oferując charakterystyczną dla cyklu stylistykę.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej