Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 23 lutego 2015, 14:40

30 minut z Pillars of Eternity - czy to będzie Baldur's Gate XXI wieku? - Strona 2

Do premiery Pillars of Eternity pozostał jedynie miesiąc. Mieliśmy okazję oglądać 30 minut gry - czy szykuje się tytuł, spełniający wszystkie wymagania fanów gatunku?

Po zeszłorocznym sukcesie gry South Park: The Stick of Truth, studio Obsidian Entertainment atakuje z kolejną grą RPG. Pillars of Eternity, w całości ufundowana na Kickstarterze, to obietnica nostalgicznego powrotu do klasyki gatunku. Nawiązująca do uwielbianych przez wielu erpegów na silniku Infinity, jak Baldur’s Gate czy Planescape: Torment, jest jedną z najbardziej oczekiwanych produkcji na PC w 2015 roku. Na prawie miesiąc przed zapowiedzianą na 26 marca premierą, wydawca Paradox Interactive zorganizował pokaz gry i spotkanie z twórcami. Podczas krótkiego dema nie mieliśmy okazji osobiście pozwiedzać świata Eora, ale obecni przedstawiciele Obsidian - Josh Sawyer i Nick Carver – zaprezentowali zwiedzanie dwóch pobocznych lokacji, w międzyczasie odpowiadając na pytania i komentując wydarzenia na ekranie.

Klasy i statystyki

Zgodnie z oczekiwaniami, Pillars of Eternity bardzo mocno nawiązuje do kultowych gier opartych na systemie Dungeons & Dragons. Znajdziemy tu aż jedenaście profesji, z czego kilka mocno wychodzi poza standardowe archetypy fantasy. Co powiecie na Szyfranta – mieszankę łotra z bojowym magiem, który korzysta z coraz silniejszych mocy wraz ze zdobywaniem w walce punktów skupienia? Twórcy zadbają o to, aby napotykani, fabularni towarzysze zachęcili nas do kombinowania z różnymi taktykami i doborem drużyny, ale nawet jeśli nikt z tych kompanów nie przypadnie nam do gustu, to zawsze będziemy mogli zdać się na postacie stworzone przez nas w „Hali Awanturników”. Dla największych twardzieli pozostanie opcja przejścia gry w pojedynkę.

Rzecz jasna sporo uwagi twórcy poświęcają statystykom. Choć na pierwszy rzut oka system wygląda na bliźniaczo podobny do chociażby trzeciej edycji D&D, to twórcy mocno eksperymentują chociażby z wpływem cech na skuteczność postaci. Wysoka inteligencja pomoże nie tylko czarodziejom, zwiększa ona bowiem zasięg działania wszystkich umiejętności obszarowych. W związku z tym gracz otrzyma sporo możliwości na dostosowanie swoich postaci do własnych preferencji oraz tworzenia nietypowych kombinacji. Do tego dojdą specjalne klasowe zdolności, cechy rasowe, specjalizacje oraz uniwersalne umiejętności jak skradanie się czy tworzenie pułapek.

Świat Pillars of Eternity na pierwszy rzut oka wygląda na klasyczne fantasy, ale twórcy wiedzą, jak wyróżnić się na tle konkurencji.

Społeczność fanów, która z niecierpliwością czeka na Pillars of Eternity i aktywnie komentuje każdą nową wiadomość o grze, dość chłodno przyjęła informacje o zdobywaniu punktów doświadczenia tylko za wykonywanie zadań, a nie również za zabijane podczas rozgrywki potwory. Twórcy bardzo chcieli uniknąć sytuacji, gdy ktoś, kto preferuje skradanie się, otrzymywałby znacząco mniej XP niż osoby decydujące się na frontalny atak i eliminację wrogów. W odpowiedzi na przeważające jednak głosy krytyki, wprowadzono system pośredni. Punkty dostaniemy za odblokowywanie wpisów w bestiariuszu, który będzie zapełniał się wraz z zabijaniem nowych typów przeciwników. Gdy skompletujemy dany wpis – potrzeba do tego kilku ofiar tego samego typu na koncie - przypływ doświadczenia się skończy. Tym sposobem nie będziemy stratni, gdy zdecydujemy się obejść jakąś grupę dobrze znanych stworów, albo postanowimy przekonać ich herszta, że nie mamy złych zamiarów. System ten jednocześnie ma zachęcać do skupienia się na fabule i rozbudowanych zadaniach pobocznych a nie na eksterminacji całej populacji potworów.

Pillars of Eternity wygląda jak niedoszły Baldur's Gate III. To wielki komplement.

Na każdym kroku Josh Sawyer podkreślał swobodę w Pillars of Eternity. W większości przypadków tylko od nas będzie zależało, jak przejść dany fragment gry: decydując się na dyplomację i rozwiązywanie problemów kwestiami dialogowymi, skradając się i unikając zagrożeń czy podszywając się pod przeciwników. Zwolennicy pokojowych rozwiązań nie będą jednak mogli ukończyć tak całej przygody. Taktyczna walka zawsze była kluczowym elementem gier RPG i często nie obędzie się po prostu bez użycia czarów i broni. Cieszy przywiązanie do szczegółów, np. każda klasa pancerza ma tutaj zalety i wady. Zbroja płytowa pozwoli wojownikowi przetrwać więcej ciosów, ale też wyraźnie zwiększy opóźnienie pomiędzy kolejnymi uderzeniami. Podczas potyczek, rozgrywanych w czasie rzeczywistym, bardzo użyteczna okaże się funkcja pauzy a w opcjach znajdziemy szerokie możliwości ustawienia momentów, kiedy gra sama zatrzyma akcję i umożliwi spokojne wydanie nowych rozkazów. Podobną funkcjonalność da nam opcja zmiany szybkości rozgrywki. W trybie spowolnionym chaos walki staje się trochę bardziej przystępny do ogarnięcia, a mówimy tu przecież o dowodzeniu drużyną składającą się z sześciu postaci. Tryb przyspieszony stanie się zaś szczególnie użyteczny, gdy eksplorując ogromny świat gry cofniemy się do już odwiedzonej lokacji.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?