Legend Hand of God: Łucznik żywiołów

Wielkość świata i ilość zadań wręcz zabijają :-P (nie wspominając o możliwościach rozwoju naszej postaci :-P). Ciekawe, że wiekszość klonów Diablo jest tak żenująco słaba :-/. Ale dzisiejszy trend wśród wydawców, to zrobić jak najmniejszym nakładem środków jakiegoś gniota, wypromować i wmówić ludziom, że jest to super gra, a na pewno da sie na nią nabrać spora grupa napaleńców :-P

O setkach bugach w tym niedziałających skilach nie wspominając!

Hmm nie moge pobrac poradnika. Wyskauje mi blad i brak pliku.

Ta gra to tragedia. Poczynając od wielkości świata, poprzez ilość umiejętności, możliwości wykorzystania ich "współdziałania" w dwóch drzewkach klasowych (moim zdaniem bardzo nieumiejętna próba powielenia schematów z Titan Questa, gry 2 lata starszej, a dużo dłuższej i oferującej dużo więcej możliwości), poprawności ich działania (bugi), a kończąc na dziecinnej fabule i kiepskiej lokalizacji (aktorzy czytają swoje kwestie jakby nagrywali ścieżkę do "Kota w butach").

Tak jak napisał Adamus, zaprosić gwiazdeczkę do lokalizacji, sypnąć paroma nowinkami i fachowo brzmiącymi rozwiązaniami technicznymi - Cinematic Combat System mający w założeniu sprawiać wrażenie prawdziwej walki z przeciwnikami w rzeczywistości jest zbiorem trzech nędznie wykonanych animacji dobijania przeciwnika, a przy walce z dużo większymi przeciwnikami na animacji doskoku do tegoż delikwenta i przyłożeniu bez większego ładu i składu olbrzymowi w klatę.

Brak multiplayera wymieniany jest w recenzjach jako największa wada gry. W rzeczywistości brak multi przy całej reszcie bubli władowanych w tego gniota wydaje się nie mieć znaczenia. Po przeczytaniu większości "fachowych recenzji" dotyczących tej gry dochodzę do wniosku, że 3/4 recenzentów dostaje bonusy od wydawców, żeby życzliwie odnieść się do danego tytułu. Smutne.

W 100% zgadzam się z przedmówcą, ta gra to zawód na całej linii - kupiłem w ciemno sugerując się opiniami w prasie i tutaj, a już po 3 godzinach miałem dość. Do Sacreda i Titan Questa (nie wspominając już o Diablo 2) tej grze jest baaaaardzo daleko. Jak dla mnie ten tytuł stoi na równi z Lokim - przereklamowane, niezoptymalizowane tytuły które dostały zaskakująco wysokie oceny.

A ja tam będę oryginalny i pochwalę Legend. Mi się tam podoba ta gra. Może to dlatego, że ani w Diablo ani w innego H&S w życiu nie grałem i dopiero zaczynam robic pierwsze kroki w tym gatunku, ale takie są moje odczucia. Legend to dla mnie kawał dobrej gry.

Dostałem w prezencie tą grę, baaaardzo nudna, wiele, wiele, wiele bugów(zaklinowanie wiekszosci bossow nie jest problemem, potem dobijanie z kuszy), brak dostosowania poziomu potworków do poziomu bohatera, bardzo prymitywne nazewnictwo przedmiotów(twórcy nawet nie postarali się o odległości między kolejnymi elementami nazwy broni), tylko 3 przyciski do sterowania zdolnosciami(w tym jeden musi byc na walkę i jeden na bicie więc zostaje 1), fabuła ciut kulawa, brak mozliwosci bardziej kreatywnego rozwoju postaci, itd., itd., itd. Nie jestem wielkim fanem H&S, wolę cRPG, np. Neverwinter Nights(swietna produkcja, przynajmniej cz. 1). Nie polecam tej gry, podsumowując bardzo dużo niedociągnięć, brak zróżnicowania NPC(zwykle do stworzenia kolejnego stworka zmienia się po prostu kolor na czerwony jak ognisty, czy zielony jak jadowity). Plusów za bardzo nie ma, więc moja ocena tej gry to tak gdzieś 2,5.