Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Yandere Simulator Publicystyka

Publicystyka 19 października 2016, 15:10

autor: Adrian Werner

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Nie da się ukryć, że Yandere Simulator to produkcja dziwna i skierowana tylko do pełnoletnich graczy. Potrzebny jest też do niej specyficzny dystans – wcielamy się w końcu w maniakalną morderczynię, której działania wykraczają poza normy moralne. Dlatego zdecydowanie odradzamy ten tytuł młodszym fanom gier, a także osobom, które nie tolerują produkcji naruszających tabu i zwyczajnie jadących po bandzie.

YANDERE SIMULATOR TO GRA O:
  1. skradaniu,
  2. mordowaniu,
  3. rozczłonkowywaniu,
  4. udawaniu niewiniątka,
  5. a wszystko to w imię miłości.

Przez ostatnich kilka lat przyzwyczailiśmy się, że obecność słowa „symulator” w tytułach gier nie zawsze oznacza wysoki poziom realizmu i często termin ten używany jest ironicznie przy okazji mocno zakręconych produkcji, takich jak Goat Simulator czy Surgeon Simulator. Niewiele z nich jednak jest aż tak… niepokojących jak Yandere Simulator. Jednocześnie, w przeciwieństwie do większości mu podobnych, projekt ten ma spore szanse zebrać sporą popularność i już teraz powstaje wokół niego niemała fanowska społeczność. Nie ma w tym nic dziwnego – kontrowersja zawsze dobrze się sprzedaje.

Zanim jednak przejdziemy do omawiania gry, należy odpowiedzieć sobie na pytanie...

Co to w ogóle jest „yandere”?

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #2

Czym jest owo „yandere”, które gra próbuje zasymulować? To termin wywodzący się z japońskiej kultury obrazkowej, gdzie używany jest do opisywania specyficznego typu postaci występujących w animacjach, komiksach i grach. Najczęściej są to młode dziewczyny, które początkowo wydają się uosobieniem delikatności i czułości. Jednak prędzej czy później maska spada na skutek zawodu miłosnego, odsłaniając kryjącą się za nią psychopatkę, która nie cofnie się przed niczym, by usunąć wszystkie przeszkody stojące na drodze do realizacji jej pragnień.

Katalizatory tej przemiany są różne. Czasem uczucia dziewczyny zostają odrzucone lub jej paranoja kieruje je przeciwko rywalkom, a innym razem chora psychika sama znajduje przewinienia tam, gdzie ich nie ma. Niezależnie od przyczyny yandere staje się agresywna i najczęściej próbuje zamordować lub przynajmniej okaleczyć osoby, które ją skrzywdziły albo które jej zagrażają.

Symulator morderczyni

Znajomość terminu pozwala od razu domyślić się, o czym traktuje Yandere Simulator. Wcielimy się w japońską licealistkę Ayano Aishi, która – aby zdobyć serce wybranka (lub wybranki, jeśli tak postanowimy) – będzie musiała wszystkimi metodami wyeliminować rywalki, co najczęściej sprowadzi się do wymordowania całej konkurencji.

Pomysł nie jest nowy, ale sposób jego realizacji został dobrze przemyślany i przekuty w klasyczną skradankę, pełnymi garściami czerpiącą z serii Hitman i dorzucającą do tych mechanizmów elementy symulujące życie społeczności szkoły. Kierowana przez nas dziewczyna nie będzie mieć żadnych skrupułów, ale samo to nie oznacza, że jest wyszkoloną morderczynią, która lekką ręką uśmierci każdego, kto stanie jej na drodze. Część potencjalnych ofiar (w tym zwłaszcza nauczyciele) będzie umiała się bronić lub zagrożona spróbuje szukać pomocy u innych, więc aby zrealizować swoje plany, zmuszeni zostaniemy do wykazywania się ostrożnością i sprytem.

Społeczny sandbox

Yandere Simulator obejmie dziesięć tygodni, podczas których pojawi się dziesięć rywalek, każda z własną osobowością, cechami szczególnymi i unikatową taktyką w walce o względy obiektu uczuć Ayano. Naszym zadaniem będzie ich stopniowe eliminowanie. Cel ten ma być możliwy do osiągnięcia wieloma metodami. Równie dobrze jak morderstwo sprawdzi się np. szantaż lub skompromitowanie danej postaci wśród innych uczniów. Jeśli nie odnajdziemy w sobie zbrodniczych skłonności, będzie można doprowadzić też do wydalenia rywalki ze szkoły lub zaaranżować dla niej alternatywny romans, przez co straci ona zainteresowanie naszym ulubieńcem.

Jednocześnie kluczową rolę odegra ukrywanie swoich niecnych uczynków. Ayano będzie musiała zachować pozory bycia niewinnym aniołkiem, gdyż utrata reputacji sprawi, że inne postacie przestaną jej w pełni ufać, co mocno utrudni realizację naszych planów. Nieostrożność pod tym względem może nawet doprowadzić do tego, że o postępkach bohaterki dowie się jej wybranek, co ostatecznie zaprzepaści szanse na romantyczny sukces.

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Trzeba podkreślić, interakcje z obiektem uczuć mają być bardzo mocno ograniczone. Yandere Simulator to gra o sabotowaniu związków innych osób, a nie o tworzeniu własnego. Ayano zdecyduje się na wyznanie swoich uczuć dopiero wtedy, gdy wszystkie rywalki zostaną zneutralizowane – dotarcie do tego momentu zakończy grę.

Zabawę napędzać ma system symulujący społeczność szkoły. Ta będzie stanowić niemalże żywy organizm, realistycznie reagujący na wszystkie wydarzenia. Przykładowo śmierć kilku osób sprawi, że atmosfera wśród uczniów stanie się ponura i wielu z nich zacznie mieć problemy z radzeniem sobie ze stresem. System ten obejmie pojedyncze postacie, których zachowaniem sterować mają skomplikowane moduły sztucznej inteligencji, odpowiadające za decyzje i reakcje na każdą naszą akcję. Jeszcze bardziej rozbudowane SI przypisane zostanie rywalkom, które otrzymają odrębne plany dnia i romantyczne eventy, zaprojektowane tak, aby wyeliminowanie tych osób było znacznie trudniejsze niż zwykłych uczniów. W połączeniu z bogatym wyborem dostępnych czynności stworzy to w sumie mały społeczny sandbox, w którym każdy czyn będzie mieć swoje konsekwencje, gracz otrzyma niemalże nieskończoną liczbę metod osiągania celów, a każda rozgrywka przebiegnie w odmienny sposób.

Festiwal niegodziwości

Poza nietypowym pomysłem i dynamicznym szkolnym sandboksem silną stroną Yandere Simulatora ma być właśnie ogrom dostępnych opcji. Nie sposób opisać ich wszystkich, więc wybraliśmy te… najdziwniejsze.

Morderstwa

Najprostsze metody niejednokrotnie okażą się najlepsze, a morderstwo szybko usunie ofiarę z miłosnej rywalizacji. Gra zapewni dostęp do wielu różnych typów uzbrojenia, ale zabójstwo nie będzie łatwe, zwłaszcza że cele często wystąpią w towarzystwie innych uczniów, którzy w razie potrzeby staną w ich obronie lub pobiegną po pomoc do nauczycieli. Bezpośrednie konfrontacje mogą więc być niekiedy bardzo ryzykowne i lepszym pomysłem stanie się podejście typowo skradankowe, czyli atakowanie z zaskoczenia i w miejscach, gdzie są małe szanse na obecność potencjalnych świadków zbrodni.

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Sposobów na dokonanie zabójstwa ma być cała masa, a wszystkie będą odpowiadać temu, co faktycznie może osiągnąć japońska licealistka. Nie znajdziemy tu więc broni palnej, ale będziemy mogli np. podrzynać gardła nożem do papieru, podpalać ofiary lub doprowadzać do śmiertelnego porażenia prądem. Nie zabraknie też opcji aranżowania wypadków.

Eliminacje te często będą bardzo brutalne, co wymusi posprzątanie miejsca zbrodni w celu usunięcia mogących nas obciążać dowodów i poszlak. Ten aspekt zabawy ma być kluczowy, gdyż jeśli nasza prawdziwa natura zostanie odkryta, zabawę w zakochaną morderczynię szybko zakończy pojmanie nas przez policję.

Ćwiartowanie ciał

Gracz otrzyma nawet możliwość ćwiartowania ciał na małe kawałki. Ułatwi to ukrycie zwłok, jak i pozwoli na ich pomysłowe wykorzystywanie. Postacie niezależne zareagują bowiem najczęściej przerażeniem na znalezionego trupa, co w pewnych sytuacjach może być bardzo przydatne do kontrolowania zachowań uczniów. Poprzez pocięcie na części zwłok jednej ofiary efekt ten da się uzyskać w wielu miejscach równocześnie.

Zabijanie kotów

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Bohaterka nie będzie mieć również problemów z zabijaniem kotów. Zapytacie pewnie, czymże te biedne futrzaki jej zawiniły? Niczym, ale za to mogą okazać się przydatne. Zakopanie zwłok będzie bowiem dobrym, choć nie idealnym, sposobem na ukrycie zamordowanych uczniów. Jeśli w sprawę zaangażuje się policja, to często stróże prawa zaczną szukać ciał z pomocą psów. Jeśli zabijemy kota i zakopiemy go nad trupem człowieka, policjant po dotarciu do truchła zwierzęcia uzna, że pies szczekał z jego powodu i daruje sobie kopanie głębiej.

Prowokowanie samobójstw

Morderstwo nie będzie jedynym sposobem na pozbawienie kogoś życia. Równie skuteczne okaże się doprowadzenie do samobójstwa. W Yandere Simulatorze możliwe ma być bowiem nastawienie całej szkoły przeciwko rywalce. Nie będzie to łatwe, ale gdy nam się już uda, nasz cel zacznie być nieustannie dręczony przez innych uczniów, aż w końcu nie wytrzyma i odbierze sobie życie.

Pozorowanie samobójstw

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #2

Sprowokowanie prawdziwego samobójstwa nie zawsze okaże się możliwe. Wtedy dobrym pomysłem będzie jego upozorowanie. Jedną z metod ma być zwabienie ofiary na dach, a potem jej zepchnięcie. Robiąc to, zabierzemy jej buty, gdyż w Japonii samobójcy przed skokiem najczęściej zdejmują obuwie.

Aby zwiększyć szanse na to, że podstęp wypali, bohaterka będzie mogła w jednym ze szkolnych klubów nauczyć się podrabiać cudze pismo, co pozwoli pozostawić list pożegnalny ofiary.

Wrabianie rywalek

Czasem warto będzie utrzymać konkurentkę przy życiu. Oczywiście nie z dobrego serca. Zamiast tego nada się ona doskonale jako kozioł ofiarny, którego wrobimy w jedną ze swoich zbrodni. Tym samym upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu – pozbędziemy się rywalki, a przy okazji sami oczyścimy się z podejrzeń.

Porwania i tortury

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Nie zabraknie też porywania osób, które nam podpadną. Pozwoli to nie tylko usunąć je ze szkoły, ale również m.in. zafundować im tortury połączone z praniem mózgu, po którym wykonają bez wahania nasze polecenia, np. zabiją rywalkę. Autor planuje także wprowadzenie opcji zagłodzenia na śmierć, niemniej dodanie tej funkcji nie jest na razie priorytetem.

Postradanie zmysłów

Nasza yandere ma być co prawda morderczą maniaczką, ale dopiero rozpoczynającą swoją krwawą karierę. Dlatego zabójstwa nie pozostaną bez wpływu na jej psychikę. Jeżeli przesadzimy, to bohaterka postrada zmysły do tego stopnia, że nawet jeden rzut oka wystarczy, by postacie niezależne zrozumiały, że dziewczyna ma nierówno pod kopułą, a wybranek, jeśli zobaczy nas w tym stanie, nigdy nie będzie mógł nas pokochać, co oznaczać ma game over.

Co więcej, poczytalność wpłynie także na metody zabijania. Im bardziej szalona będzie nasza bohaterka, tym brutalniejsze, głośniejsze i bardzie niechlujne staną się jej zbrodnie. Tym samym wymordowanie w ciągu kilku minut wielu osób okaże się w zasadzie niemożliwe. Każde kolejne zabójstwo zabierze bowiem Ayano więcej czasu, zwiększając szanse na wykrycie sprawcy lub interwencje innych postaci. Znacznie bezpieczniej będzie odczekać trochę pomiędzy zbrodniami.

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #2

Kilka słów na koniec

Yandere Simulator powstaje niemalże na oczach fanów. Autor regularnie udostępnia kolejne wersje testowe i publikuje nowe filmiki. Obecnie tytuł ukończony jest w około 20% i nie posiada jeszcze wielu opisanych powyżej funkcji. Wygrana jest na razie niemożliwa, ale już wkrótce dodana ma zostać pierwsza rywalka.

Premiera zaplanowana została dopiero na 2019 rok, więc przed twórcą jeszcze masa pracy. Tempo rozwoju jest jednak dość szybkie, biorąc pod uwagę fakt, że projektem na pełen etat zajmuje się tylko jedna osoba, której pomagają ochotnicy. Śledzenie tej produkcji jest samo w sobie ciekawym doświadczeniem. To, co początkowo wyglądało na dziwaczny twór z beznadzieją grafiką, przeobraziło się w całkiem ładny wizualnie tytuł, który ma sporo do zaoferowania pod względem rozgrywki.

Na koniec trzeba podkreślić, że brutalność i wykorzystywanie kontrowersyjnych tematów to nie nowość w branży gier. Wśród tytułów łamiących wszelkie tabu typu Postal czy polskie Rezerwowe Psy, produkcja o szalonej uczennicy nie wydaje się przesadnie brutalna, choć bardziej może razić jej tematyka, w roli ofiar stawiająca niewinnych uczniów i uczennice. Czy to dobrze czy źle, że powstają takie gry i zbierają spore zainteresowanie? To temat na osobny artykuł. Na pewno nie poprawiają one wizerunku branży, w mainstreamowych mediach i tak wykoślawionego.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Yandere Simulator

Yandere Simulator