Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 9 lutego 2007, 13:53

autor: Marcin Terelak

Titan Quest: Immortal Throne - przed premierą

Nowy produkt ze stajni Iron Lore ma pojawić się na półkach sklepowych w marcu tego roku. Ci, którym Titan Quest, przypadł do gustu, mogą spać spokojnie, bo zanosi się, że dodatek niewiele zmieni w ogólnym kształcie gry.

Ameryka to kraj zaiste tyleż dziwny, co częstymi momentami żałosny w swej mentalności. Próżno szukać na tym świecie miejsc, gdzie tak ochoczo sięga się po najróżniejsze mitologie, historie, przekazy i tym podobne treści próbując na nich zarobić bez najmniejszej choćby próby zrozumienia ich sensu. Przykładów jest tu mnóstwo. Króluje oczywiście Hollywood, ale i w grach komputerowych nie trzeba wcale długo ich szukać. Jednym z nowszych tytułów udających coś, o czym twórcy nie mieli najmniejszego pojęcia jest Titan Quest. Ta hack’n’slashowa gierka miała zawojować świat przede wszystkim fundamentami głęboko zanurzonymi w greckiej i ogólnie śródziemnomorskiej mitologii. Być może i sięgnęła po laur zwycięstwa, gdyby nie to, że była ocierającą się o plagiat kalką Diablo, która może i opierała się o mitologię, ale co najwyżej amerykańsko-śródziemnomorską. Autorzy gry nie zrazili się jednak co ostrzejszymi recenzjami i najprawdopodobniej znaleźli nabywców na kontynuację. Trudno bowiem inaczej uzasadnić podjęcie prac nad dodatkiem Immortal Throne.

Nowy produkt ze stajni Iron Lore ma pojawić się na półkach sklepowych w marcu tego roku. Ci, którym Titan Quest, przypadł do gustu, mogą spać spokojnie, bo zanosi się, że dodatek niewiele zmieni w ogólnym kształcie gry.

Gracz znów wróci do starożytnej Grecji w amerykańskim wydaniu. Jego zadaniem będzie wizyta w Podziemnym Świecie (polski podtytuł miał brzmieć: Wrota Hadesu) i oczyszczenie go z najróżniejszej maści demonów, złych pikseli innych tego typu ustrojstw. Tym razem tymi złymi będzie tajemnicza armia, która pojawi się po przepędzeniu Tytanów. Jej potęga ma być straszliwa, liczebność przygniatająca, a cel jeden: zniszczyć gatunek ludzki!

Podczas podróży śmiałkom, którzy zakupią tę grę, przyjdzie odwiedzić szereg historycznych (przynajmniej z nazwy) miejsc. W tym owianą mgiełką tajemnicy wyspę Rodos, niedostępny Epir, mistyczną rzekę Styks czy też Pola Elizejskie.

Jak widzicie będzie co zwiedzać. Zapewne niektórzy z Was pomyśleli: „i tachać”. Nic bardziej mylnego. Tym razem Wasza postać nie będzie musiała nieść całego dobytku na swoich plecach. Autorzy postanowili bowiem wzbogacić Immortal Throne o opcję karawan. Za odpowiednią opłatą nie tylko zwiększą one pojemność kieszeni i toreb Waszego wojaka, ale i umożliwią przekazanie wybranego przedmiotu innej postaci. Zresztą zarządzanie ekwipunkiem powinno być teraz prostsze niż kiedykolwiek. A to dzięki nowej funkcji sortowania przedmiotów, spinania kluczy czy też dodatkowemu paskowi szybkiego wyboru.

Jak zwykle na przemierzających zaświaty herosów czekać będą setki spragnionych wirtualnej krwi potworów. Autorzy zapowiadają, iż będzie wśród nich ponad dwadzieścia zupełnie nowych kreatur. Oprócz nich możecie się również spodziewać hord już znanych bestii w nowym wydaniu. Autorzy zapowiadają, iż niemal każde piekielne monstrum zostanie nieco „odświeżone”. Sporo wrażeń mają dostarczać też pojedynki z bossami. Jednym z większych smaczków ma tu być starcie z Charonem...

Zadowoleni powinni być też zbieracze broni i świecidełek wszelkiego typu. Immortal Throne ma oferować blisko 400 nowych przedmiotów (wśród nich jednorazowe zwoje z czarami), których będzie można użyć i sprzedać. Tym razem ma to mieć odczuwalny sens, ponieważ przebudowie ma ulec system ekonomii gry, który w końcu ma być realistyczny.

Programiści Iron Lore zapowiadają również wprowadzenie około 20 nowych umiejętności, dzięki którym będzie można stworzyć dziewięć zupełnie nowych klas. Jedną z nich mają być zaklinacze, którzy będą w stanie kreować potężne artefakty. Do stworzenia artefaktu emanującego magiczną mocą potrzebny będzie nie tylko zdolny zaklinacz, ale i odpowiednia receptura i materiały. Jak się zapewne domyślacie, te ostatnie znaleźć będzie można w rozlicznych lochach i podziemiach.

Ciekawie zapowiada się też klasa wyroczni. Jej cechą specjalną mają być transy (trzy typy). Wedle autorów po wprowadzeniu się w trans postać otrzyma unikalne zdolności, które będą miały ogromne znaczenie w świecie gry. Pierwszy typ transu ma być klasycznym odbiciem zaklęcia czy też ataku. Innymi słowy sprawi, że każdy wróg który zrani wyrocznię otrzyma jakąś część obrażeń, które sam zadał. Drugi typ umożliwi błyskawiczne leczenie i wysysanie życia z ranionych wrogów. Typ trzeci będzie opierał się o mroczną energię psioniczną i umożliwi osłabianie oraz podpalanie oponentów. Wyrocznie mają też dysponować szeregiem quasi zaklęć takich jak np. usypianie czy odesłanie wroga w nicość.

Zawiedzeni nie powinni się też poczuć hodowcy zwierzątek najróżniejszej maści. Twórcy dodatku zapowiadają wprowadzenie do gry wielu nowych typów chowańców. Jak sami twierdzą, niektóre z nich będą bardziej niż przerażające. Każdy zwierzak ma dysponować nie tylko unikalnym wyglądem i usprawnioną SI, ale też i specjalnymi mocami, które mają go czynić silnym kompanem.

Niewiele ma zmienić się oprawa i sam model gry. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, iż dodatek będzie też swoistym patchem, który zoptymalizuje wersję podstawową TQ. Ogólnie rzecz biorąc do wykonania ma być trzydzieści questów, a całość wedle zapowiedzi twórców gry będzie można przejść w około piętnaście godzin.

Interesować się, czy nie interesować? Jeżeli jesteście niezbyt wybrednymi fanami gier typu hack’n’slash z posmakiem mocniejszego RPG to jak najbardziej. Wygląda na to, że Immortal Throne będą tytułem, który zapewni Wam kilkanaście godzin maksymalnie prostej w formie rozrywki. Ci, których razi amerykanizacja innych kultur i gry w stylu „zabili go i uciekł”, i tak nie zagrają. W końcu to dodatek, który działa tylko z wersją podstawową, a już ona była wystarczającym katalizatorem gustów...

Marcin „jedik” Terelak

NADZIEJE:

  • jeśli autorzy dotrzymają obietnic, to fani otrzymują dużo bogatszy świat Titan Questa;
  • być może ten dodatek usprawni działanie wersji podstawowej.

OBAWY:

  • żadnych – to tak prosta gra, że trudno cokolwiek zepsuć.
Titan Quest: Immortal Throne

Titan Quest: Immortal Throne