Sid Meier's Civilization III - przed premierą
Szykuje się wielki “powrót mistrza”! Sid Meier wraca z trzecią częścią gry strategicznej wszechczasów. Dotychczasowe odsłony cyklu sprzedano w ponad 4-milionowym nakładzie, teraz konta programistów Firaxis znowu zanotują spory przypływ gotówki.
Andrzej Jerzyk
Bo nie zna życia kto... nie grał w Civilization! Ten niesamowity program, powstały w początkach lat dziewięćdziesiątych stał się przebojem tak wielkim, że jego popularność można porównać tylko do kilku innych tytułów, a już na pewno nigdy nie powstała równie popularna gra strategiczna. Miliony ludzi na świecie zasiadły do swoich pecetów (a wtedy również takich komputerów jak Amiga i Atari ST) i zaczęły zabawę w tworzenie własnych narodów, prowadząc je od czasów antycznych, aż do współczesności. Tak skomplikowany proces cywilizacyjny, w połączeniu z prostotą obsługi gry, przysporzył grze rzesze zwolenników, którzy obwołali Sida Meiera największym, spośród twórców rozrywki komputerowej.
Od tego czasu temat, zapoczątkowany przez tą grę, co kilka lat napotykał na kolejne próby powtórzenia sukcesu dzieła zespołu Microprose, a sam Sid po drodze firmował swym nazwiskiem takie tytuły jak Colonization (kolonizacja Ameryki i wojna o jej niepodległość), Civilization 2 (dodano tutaj rzut izometryczny na pole gry, nowe jednostki i wiele, wiele innych ciekawych rzeczy) czy bardziej współczesne Alpha Centauri (zasiedlenie kosmosu). Oprócz tego, można było usłyszeć o takich grach, jak Civilization 2: Test of Time (kilka niezwiązanych ze sobą trybów rozgrywki – między innymi świat fantasy) i Call to Power, która według wielu wielbicieli gatunku wyniosła gry cywilizacyjne na poziom nieporównywalny z grami Sida Meiera. Od ostatniej gry tego kultowego autora minęło sporo czasu, więc oczekiwania związane z nadchodzącą, już trzecią częścią gry, są ogromne.
Gry strategiczne (a szczególnie turowe) są gatunkiem, w którym nie możemy raczej spodziewać się już rewolucyjnych zmian – wszystko zostało już wymyślone, a teraz oglądamy jedynie kontynuacje najbardziej odkrywczych tytułów. Kolejne części gier takich jak Civilization, wzbogacane są zazwyczaj jedynie nowymi typami jednostek, nowymi ustrojami, budowlami itd. Nie przeszkadza im to jednak być najbardziej oczekiwanymi przez graczy wydawnictwami. I tak też jest tym razem – trzecia (oficjalna) część Civilization jest dla graczy-strategów wielką nadzieją.
Każdy, kto poznał trochę głębiej (poza ramy programu szkolnego) historię świata, zdaje sobie sprawę jak niedoskonałe były wszystkie dotychczasowe programy naśladujące rozwój ludzkiej cywilizacji. Można śmiało powiedzieć, że gry te poruszały tylko wierzchołek góry lodowej – wszystkie wątki, poza militarnym, były traktowane po macoszemu. Wiadomo przecież, jak niezwykle ważną rolę odegrały w historii rewolucje, dyplomacja czy kultura. A w grach Civilization oświata na przykład, ograniczała się do wybudowania uniwersytetu w każdym mieście, a kultura – do budowy teatru. Wyobraźcie sobie, jakie miejsce w Civ miałaby miejsce Polska doby rozbiorów, czyli naród bez państwa. To są problemy szeroko rozumianego realizmu gry, które nie tak prędko zostaną w pełni rozwiązane. W tych grach także zdecydowanie zbyt małą rolę odgrywał lud – główna przecież siła decyzyjna w każdym państwie. Gracz był wręcz bogiem decydującym o losie swoich poddanych. A gdzie rewolucje, monarchie parlamentarne, prawdziwe demokracje ?! Grom takim przydałby się, obok wskaźnika zadowolenia narodu z władzy (czyli nas), wskaźnik poczucia narodowego, patriotyzmu. Wskaźnik ten, gdyby był zbyt niski prowadziłby do secesji niektórych miast, a gdy osiągnąłby poziom odpowiednio wysoki – pozwalałby na ruszenie szerszych mas społeczeństwa do obrony kraju. Tyle, jeżeli chodzi o uwagi ogólne – czy Civ III poprawi opinię graczy o oddaniu realiów historycznych w grach tego typu, przekonamy się wkrótce.
Co nowego na pewno zobaczymy w Civilization 3? Gra jest jeszcze w dość wczesnym stadium produkcji i Firaxis nie chce ujawniać na razie zbyt wiele szczegółów. Jednak to, co zostało ujawnione, pozwala wierzyć w ich motto przy produkcji tej gry – „stworzyć najlepszą grę strategiczną jaką kiedykolwiek widziałeś” (chociaż kto dziś nie zapowiada stworzenia „najlepszej” gry w swoim gatunku ?).
Walka
Mimo faktu że Sid Meier, opracowując serię Civilization, nie miał zamiaru stworzyć gry skupiającej się na prowadzeniu wojny, jego dziecko de facto taką grą się stało. Mało kto przecież kończył grę przez pokojową koegzystencję z sąsiadami. Chyba dlatego, że gra taka była po prostu troszkę nudnawa. Zdając sobie z tego sprawę, Firaxis zapewnia, że nowa odsłona tej gry zapewni nam pod tym względem całkiem nowe doznania. Jak wiadomo Civilization jest grą strategiczną podzieloną na tury (chwała Bogu !). W grach tego typu system prowadzenia walki jest o wiele łatwiejszy, gdyż nie musimy wykonywać nerwowych ruchów myszką w celu wydania polecenia naszym jednostkom, tylko spokojnie (z nieograniczonym czasem na kontemplację każdego posunięcia) wskazujemy swojej armii cele ataku. Autorzy gry wymieniają kilka nowości w stosunku do poprzedniczek:
- dostaniemy możliwość tworzenia wybitnych dowódców, którzy wraz z kolejnymi wygranymi potyczkami będą zdobywać doświadczenie, będąc dzięki temu w stanie odmienić bieg historii na naszą korzyść.
- zmienione zostaną zasady „stref kontroli” – teraz byle falanga nie wystarczy, by wrogie wojsko nie mogło dostać się pod mury twojego miasta. Zwiększone zostanie w ten sposób znaczenie jednostek bardziej mobilnych i zdolnych do prowadzenia ostrzału na odległość.
- wprowadzona zostanie podobna do Call to Power funkcja bombardowania. Katapulty, artyleria czy okręty wojenne będą miały możność ostrzeliwania fortyfikacji wroga, co umożliwi znaczne uszczuplenie sił przeciwnika przed ostatecznym uderzeniem na jego pozycje.
Dyplomacja
Jak już wspomniałem, dyplomacja odegrała nieocenioną rolę w historii naszej cywilizacji. Pomogła uniknąć wielu wojen, doprowadziła do rozwoju naukowego i kulturalnego wielu narodów. Niestety, we wcześniejszych częściach tej gry, rola dyplomacji ograniczała się raczej do wypowiedzenia wojny, ewentualnie zawarcia sojuszu czy wymiany wynalazków lub map świata. Civilization 3 ma pod tym względem cechować o wiele większe zróżnicowanie. Twórcy gry, nie chcąc rezygnować z prostoty obsługi wcześniejszego systemu dyplomacji, postanowili umieścić w grze dyplomację „dwupoziomową”. Zabieg ten ma na celu przyciągnięcie do gry młodszych graczy, którzy mogliby nie poradzić sobie z tajnikami stosunków międzynarodowych. Dla nich wystarczyć ma „dyplomacja poziomu pierwszego” podobna do tej z gier już nam znanych. Bardziej wymagający gracze będą mogli zagłębić się w zaawansowane opcje dyplomatyczne, które mają pozwolić na każdą, nawet najbardziej niecodzienną, wymianę z innymi krajami. Nie będzie więc już stanowić żadnego problemu złożenie oferty typu: „za zerwanie sojuszu z Chinami i 300 sztuk złota zgodzimy się oddać wam naszą wiedzę o elektryczności i trzy dywizje pancerne”. Handlować będzie więc można złotem, wynalazkami, sojuszami, mapami, miastami, jednostkami i dobrami naturalnymi.
Ponadto nowością będzie kilka nowych typów stosunków z innymi narodami. Poza znanymi nam traktatami pokojowymi i sojuszami, otrzymamy do dyspozycji tak skomplikowane traktaty jak pakty obronne, porozumienia dotyczące transferu jednostek przez terytorium sąsiada (życzliwa neutralność), czy embarga na handel z wrogą cywilizacją.
Oprawa
Bardzo mało wiadomo natomiast o oprawie nowej gry. Firaxis pokazał jedynie kilka animacji jednostek i grafikę prezentującą dyplomatów. Przyznam – robią one wrażenie. Jednak nie grafika przecież decyduje o sukcesie gry strategicznej, więc jaka ona by nie była, fachowe podejście do tematu autorów gry pod kierownictwem samego Sida Meiera zapewnia nam spokojny sen – gra będzie wielkim hitem. Wszystkich chętnych obejrzenia wspomnianych grafik zapraszam na oficjalną stronę gry.
Podsumowanie
Data wydania gry nie została dotychczas sprecyzowana, podobnie jak wymagania sprzętowe. Miejmy nadzieję, że oba te wskaźniki będą dla graczy jak najmilsze (to znaczy gra pojawi się szybko i będzie miała małe wymagania). Poza PC, gra ma zostać wydana także na inne platformy (Macintosh i Linux) i zawierać ma rozbudowany system multiplayer. I ważna rzecz – wreszcie zobaczymy w Civilization funkcję Hot Seat (gra wielu graczy na jednym komputerze) ! Biorąc pod uwagę jakość połączeń internetowych w naszym kraju tryb ten zapewne ucieszy wielu maniaków Civ, którym nie wystarczają już potyczki z komputerem.
Biorąc pod uwagę jeszcze inne obietnice twórców gry (m.in. dodatkowe profity w zależności od narodu, jaki wybierzemy), zapowiada się naprawdę prawdziwa gratka dla wielbicieli strategii turowych.
Andrzej „Jeż” Jerzyk