“Prince of Persia” & “Prince of Persia 2”. Platformówki, które... nauczyły mnie skakać (cz. 2)

Krzysztof Mielnik

“Prince of Persia” & “Prince of Persia 2”

Rok produkcji: 1990 & 1993

Producent: Broderbound

Grałem na: PC

Klasyk nad klasykami? Bang!

Na to miano "Książę Persji" zasługuje z całą pewnością. Gra do tej pory budzi emocje w większości z nas, a napomknięcie jej tytułu w co bardziej zorientowanym towarzystwie nieodwołalnie prowadzi do kilkugodzinnej debaty poświęconej jednemu li tylko tematowi.

Pierwszy "PoP" urzekał nie tylko świetną grafiką i przemyślnymi, najeżonymi pułapkami levelami, ale i rewelacyjną jak na ówczesne czasy animacją głównego bohatera, naturalność ruchów którego zachwycała jeszcze długie lata po premierze.

Doskonale w pamięć wbiła się fabuła: Zły czarnoksiężnik Jaffar, który zapragnął posiąść żonę księcia, porwał ją i uwięził. Załamanej księżniczce dana została jedynie godzina na podjęcie decyzji - wyjście za mąż za Jaffara, bądź też niechybna śmierć! Cała nadzieja w księciu, który za naszą sprawą począł dwoić się i troić, by zdążyć uwolnić swą lubą przed upłynięciem czasu.

Wydana w trzy lata później kontynuacja poczyniła zdecydowany krok do przodu w zakresie technologicznym. Ładniejsza, barwniejsza grafika i bardziej rozbudowana droga wiodąca nas do upragnionego celu pozwoliły osiągnąć ponowny sukces. Książę, któremu w poprzedniej części udało się wyrwać ukochaną z rąk Jaffara, jednocześnie (acz nie jednoznacznie, jak widać) gładząc tego ostatniego, ponownie pada ofiarą jego spisku. Tym razem zły czarnoksiężnik przemienia się w następcę królewskiego tronu, przejmując jego miejsce na dworze. Książę, ścigany przez wszystkich salwuje się ucieczką. Statek na którym płynął, tonie jednak w głębinach. Prince cudem przeżywszy katastrofę wraca, aby po raz wtóry odbić z rąk zdrajcy swą małżonkę... Elementem, który w sporej mierze zadecydował o entuzjastycznym przyjęciu drugiej części gry, była zaimplementowana w niej możliwość zapisania aktualnego stanu rozgrywki, nie udostępniona w prekursorce.

Aż wstyd przyznać, że obydwie odsłony popularnego "Księcia" ujrzeć po raz pierwszy przyszło mi dopiero u progu '94 roku. Jako, że własnego peceta nie miałem jeszcze przez długie lata, w tamtym czasie zmuszony byłem do nader częstszych odwiedzin ukochanego kuzyna. Długo jeszcze nie mógł się nadziwić, co też takiego spowodowało mój nagły przypływ uczuć w stosunku do niego ;)

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2003-03-19
22:05

MasterDD Legend

MasterDD
👍

Nom ,lezka sie kreci ... i to nie jedna ;(
Taki Another World ,Prince Of Persia czy kochany Prehistoryk 2 ! Boze to byly gry!
Pre2 przeszedlem chyba z 10 razy, AW tylko pare ,a POP chyba z 20! hehe.
Szczegoolnie lubialem w POP w ost. planszy rozwalac tego Jaffara czy jak mu tam ,to byla walka! hehe :D
Boshe ,zaraz mnie wezmie i wejde na jakas www z klasyka i se sciagne te gry! hyh.
POP jest juz na komoorkach! hehe ,np. Siemensach (SL45i ,C55 czy jakos tam...)
Pozdrowionka dla starych platformanow :D

Komentarz: MasterDD
2003-03-19
22:07

zanonimizowany24137 Generał

ach te czasy , 386 pod maską i jazda :)))

co do Prince Of Persia to teraz regularnuie na komórce gram :P

Komentarz: zanonimizowany24137
2003-03-30
23:44

zanonimizowany19057 Junior

😊

Jezu rozwalil mnie ten artykul...teraz nie bede mogl spac(bez skojarzen;) super frog na mojej amisi 600 heh.byla jeszcze jedna niesamowita gra o ktorej tu niw spomnianop nicky boun 1 i 2 chyba tak to sie pisze ale pewien nie jestem.Mam amige w piwnicy:)bez zasilacza i pewnie polowy gier biedaczka po przezyciach raz prawie na pol ja zlamalem kiedy grajac legia w sensible soccer chyba 96/97 liverpool wyrownal ze stanu 3:0 na 3:3:) a o dyskietkach rzucanych o sciany i pekajacych w strzepy nie wspomne...pozniej pieczolowicie skladanych do komputerka i modlenie sie zeby tylko dalo sie przegrac;) Alez bym chcial jak kiedys pograc sobie zapominajac o wszystkim ale to chyba domena dziecka ta nieograniczona wyobraznia plus super gry potrafila stworzyc cuda podrofka.aha gdyby ktos chcial to mam 650MB gier na amisie na emulator piszcie [email protected]

Komentarz: zanonimizowany19057
2003-03-30
23:51

zanonimizowany19057 Junior

👍

ha jeszcze jedno co do cz.1 to jest znakomity remake bruce'a lee:))) nie zmienilo sie nic procz tego ze smoga na blaszaku na luzaku oto link http://www.classic-trash.com/gameinfo.php?id=898 ...dobrze ze nie musze juz krecic srubokrecikiem zeby mi sie cos wgralo wtedy doprowadzalo mnie to do pasji a teraz brakuje:( C64!

Komentarz: zanonimizowany19057
2003-03-30
23:53

Quicky Senator

Quicky
👍

Slawoswir --> Heh ja tez gralem wlasnie w Superfrog i SWOS 96/97 na Amidze 600 :)))

Superfrog to byla wspaniala gra i ciesze sie, ze autor artykulu o niej wspomnial. O ile nigdy specjalnie nie lubilem platformowek, tak w superzabe moglem grac godzinami. Przeszedlem ja co najmniej kilka razy i w ogole mi sie nie nudzila. Warto tez dodac, ze gre stworzyla firma Team 17, ktora bez wielkich nakladow finansowych odniosla sukces dzieki Superfrog i rzecz jasna wspanialej serii Worms...

Komentarz: Quicky

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl