Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 5 sierpnia 2011, 13:55

autor: Grzegorz Sadziński

Nowości w Diablo III - system umiejętności i domy aukcyjne

W Irvine, w Kalifornii, Blizzard zapowiedział kilka ciekawych zmian w Diablo III. Jak rozwiniemy postać i czy zarobimy krocie na handlu przedmiotami?

Pod koniec lipca do głównej siedziby Blizzard Entertainment w Irvine w Kalifornii zjechali zaproszeni przedstawiciele prasy, aby poznać kolejne informacje dotyczące prac nad Diablo III. Oczywiście wszyscy podejrzewali, że najistotniejszą wiadomością tej konferencji będzie podanie szczegółów związanych z beta-testami gry, dlatego ogromnym zaskoczeniem było poświęcenie większości relacji systemowi domów aukcyjnych, które mają zostać dodane na Battle.net.

Na początek podsumujmy jednak wszystko to, czego dowiedzieliśmy się w ostatnim czasie na temat od dawna wyczekiwanych beta-testów tego tytułu. Nie poznaliśmy, niestety, dokładnej daty ich rozpoczęcia, jednak Mike Morhaime, Dyrektor Generalny Blizzard Entertainment, potwierdził, że rozpoczną się one, tak jak zapowiadano wcześniej, czyli w trzecim kwartale tego roku. Beta-testy Diablo III będą się nieco różnić od tych, z którymi mieliśmy do czynienia w przypadku World of Warcraft czy StarCrafta II. W związku z tym, że twórcy nie chcą sprawdzać balansu i pragną zdradzić jak najmniej z fabuły gry, do naszej dyspozycji oddany zostanie jedynie początek pierwszego aktu (do pokonania Króla Szkieletów), który będziemy mogli przejść wszystkimi klasami postaci. Co takiego przyjdzie nam testować w tak ograniczonej wersji najnowszej odsłony Diablo? Podstawowym celem bety jest sprawdzenie infrastruktury serwerów oraz wyłapanie błędów w instalatorze i programie aktualizującym grę. Tak jak zawsze ma to miejsce w przypadku testów produkcji Blizzarda, udział w nich jest nagrodą jako taką i nie mamy co liczyć na to, że osoby które dostaną się do bety, zachowają swoje postacie lub zostaną docenione przez firmę w inny sposób.

W demie przedstawionym w czasie pokazu dość istotnych zmian doczekał się system zdolności. Blizzard zdecydował się na usunięcie doskonale znanych nam punktów umiejętności i zmniejszenie liczby dostępnych aktywnych zaklęć postaci z siedmiu do sześciu. Główny projektant gry, Jay Wilson, wyjaśnił, dlaczego przydzielanie punktów nie było dobrym rozwiązaniem dla Diablo III: Podstawowym problemem, jaki odkryliśmy było to, że punkty zachęcały do inwestowania w jedną lub dwie umiejętności. (…) To było jak Diablo II. Pozbycie się systemu, który tylko pozornie dawał ogromne możliwości wyboru, wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Obecnie jedyne, co musimy zrobić, to wybrać, jakich sześciu zdolności użyjemy.

W jaki sposób będziemy mogli zwiększyć ich siłę? Zgodnie z ostatnimi założeniami twórców zaklęcia w Diablo III mają skalować się wraz ze zdobywanymi poziomami, a wpływ na nie będą miały także przedstawione jakiś czas temu kamienie runiczne. System ten według autorów gry jest dobry, jednak trwają dyskusje nad jego zmodyfikowaniem, aby efekty run były mniej przewidywalne. Niemniej Jay Wilson stwierdził, że jeśli nie uda się wprowadzić zmian w działaniu kamieni runicznych, nie będzie to problemem, bowiem i w obecnym stanie są one wystarczająco dobre.

Za siłę zaklęć nie będą już odpowiadać punkty umiejętności.

Wiele osób zarzuca Blizzardowi, że w wyniku zmian dokonanych w systemie umiejętności w Diablo III będzie znacznie mniejsza różnorodność buildów postaci. Dla graczy, którzy potrzebują dokładnych liczb, Community Manager Bashiok napisał na oficjalnym forum: Biorąc pod uwagę 6 aktywnych umiejętności, wszystkie kombinacje run oraz 3 pasywne umiejętności, spodziewamy się, że każda z klas będzie miała mniej więcej 2,285,814,795,264 różnych dostępnych wersji. Na pewno będą zestawy lepsze i gorsze, jednak widać, że Blizzard jest wciąż zdeterminowany, aby w grze występowała spora różnorodność.

Największe zaskoczenie i sporo kontrowersji wzbudził system domów aukcyjnych, jakie pojawią się w grze. Nie chodzi jednak o te, w których towary zakupimy za złoto znalezione w świecie Sanktuarium, lecz o takie, w których transakcji dokonamy za prawdziwe pieniądze. Warto na początku zaznaczyć, że to rozwiązanie ma być opcjonalne oraz że ze względów prawnych nie będzie występowało we wszystkich regionach – więcej informacji na temat jego dostępności pojawi się nieco później.

Artefakt za grosze

Gotówka uzyskana ze sprzedaży przedmiotów w tego typu domach aukcyjnych ma być przekazywana na konto Battle.net gracza (będzie ją można wykorzystać na oferowane przedmioty i usługi – na przykład na abonament World of Warcraft czy też zwierzątko z Pet Store) lub do serwisu zajmującego się płatnościami online, który uzyska akredytację Blizzarda. W ramach operacji przeprowadzanych w ten sposób firma pobierze niewielkie opłaty na trzech różnych etapach:

  • za wystawienie aukcji, niezależnie od tego, czy oferowany przedmiot znajdzie nabywcę;
  • za sprzedanie wystawionego przedmiotu;
  • za „wypłatę gotówki” – przetransferowanie jej do serwisu zajmującego się płatnościami online.

Co jest powodem wprowadzenia tego typu opłat za korzystanie z domu aukcyjnego, w którym transakcje dokonywane są za prawdziwe pieniądze? Oczywiście m.in. znalezienie nowego sposobu na zarobienie na Diablo III. Nawet, jeśli opłaty będą bardzo niskie, należy wziąć pod uwagę, że aukcji może być naprawdę wiele, a część osób zarobioną przez siebie gotówkę przeznaczy na zakupy na Battle.net, czyli de facto pozostanie ona w rękach Blizzarda.

Czy dzięki temu okienku dorobimy się fortuny?

Kolejnym powodem, dla którego wprowadzono tego typu opłaty, jest próba zniechęcenia graczy do wystawiania w domu aukcyjnym wszystkich przedmiotów, jakie trafią w ich ręce, a na których chcieliby zarobić. Żeby każdy mógł łatwo rozpocząć przygodę z transakcjami za prawdziwą gotówkę i zgromadzić początkowy kapitał, Blizzard nie będzie pobierał wstępnej opłaty za kilka pierwszych wystawionych przedmiotów. Oczywiście więcej szczegółów na ten temat poznamy bliżej premiery gry. Warto także wspomnieć, że Blizzard planuje w przyszłości wprowadzić możliwość handlowania w domach aukcyjnych również postaciami z Diablo III.

Domy aukcyjne – żyła złota czy źródło problemów?

Mimo że nikt nie każe nam korzystać z domów aukcyjnych, nie ulega wątpliwości, że osoby, które się na to zdecydują, uzyskają pewną przewagę tylko ze względu na zasobność swojego portfela, a nie na czas włożony w grę. Tak rzeczywiście będzie, jednak – czy w przypadku takiej produkcji jak Diablo ma to aż tak ogromne znaczenie? Warto przypomnieć także, że tego rodzaju handel był obecny w poprzedniej odsłonie serii. Różnica polega na tym, że wcześniej transakcje odbywały się na różnych, nie zawsze w pełni wiarygodnych, stronach internetowych, które znajdowały się poza kontrolą Blizzarda. Unormowanie tego procederu w ramach oficjalnego wsparcia w grze powinno nie tylko ograniczyć „szarą strefę”, ale również zwiększyć bezpieczeństwo graczy, którzy często byli oszukiwani i okradani w czasie korzystania z serwisów oferujących handel przedmiotami z Diablo II za prawdziwe pieniądze.

Często podnoszona jest kwestia tego, że gra stanie się nowym poligonem dla farmerów, którzy będą chcieli czerpać korzyści z domów aukcyjnych. Czy faktycznie będzie stanowiło to problem dla innych graczy? Im więcej farmerów, tym bardziej konkurencyjne ceny, przystępne dla masowego odbiorcy – może to jedynie popsuć humor tym, którzy liczyli na spory przypływ gotówki związany z graniem w Diablo III.

Niewiele jest firm w branży gier komputerowych, które byłyby w stanie wprowadzić tego typu rozwiązanie, ale jeśli komuś ma się to udać, to jest to według mnie właśnie Blizzard.

Grzegorz „Sigmar” Sadziński

Diablo III

Diablo III