Windows 7 – tym razem Microsoft się popisał. Ranking Windowsów - wspominamy systemy Microsoftu
- Najlepszy Windows? Wspominamy, jak zmieniał się system Microsoftu
- Windows 98 – najstarszy nie oznacza najgorszy
- Windows XP - to nie jest mój faworyt
- Windows 7 – tym razem Microsoft się popisał
- Windows 8/8.1 – wykafelkowany lepiej niż niejedna łazienka
- Windows 10 - krok w bardzo dobrym kierunku
Windows 7 – tym razem Microsoft się popisał
5 NAJWAŻNIEJSZYCH NOWOŚCI W WINDOWS 7:
- Aero Peek, Aero Shake, Aero Snaps. Jednym słowem - Aero!
- grupa domowa
- uproszczenie funkcji tworzenia kopii zapasowej i punktów przywracania systemu
- obsługa czujników lokalizacji GPS w celu dostosowanie treści (alternatywnie można wpisać swój adres)
- DirectX 11
„Siódemka” to jedna z moich dwóch ulubionych edycji okienek. Niestety, nie pamiętam już, w jakich okolicznościach ją zainstalowałem. Bardzo możliwe, że nie wiązało się to z niczym konkretnym, a motywacją była tylko jak najszybsza ucieczka od XP. Win 7 to ostatni system operacyjny Microsoftu, którego interfejs był wolny od kafelków. To bynajmniej niejedyna jego zaleta. Same okienka zaczęły wyglądać naprawdę dobrze. Było przede wszystkim zasługą dodania przeźroczystości wchodzącej w skład pakietu Aero.

Paradoksalnie każda następna tj. nowsza wersja systemu Windows jest w mojej pamięci bardziej zatarta. Po chwili zastanowienia odnajduję w tym pewien sens. Porównałbym to do zakupów przez Internet. Gdy robi się je regularnie i wszystko przebiega prawidłowo, nikt tego nie rozpamiętuje, ale gdy trafi się nieuczciwy sprzedawca bądź towar przyjdzie zniszczony np. karta graficzna po rozpakowaniu okaże się wygięta jak banan, nieprzyjemna sytuacja mocno zapada w pamięć. Idąc tym tropem, brak wielu wyraźnych wspomnień o Win 7, to dla niego najlepsza rekomendacja. Coś tam jednak w głowie zostało.

Z „siódemką” miałem tak naprawdę tylko jeden wielki problem. Max Payne 3 wymagał do działania pakietu poprawek Service Pack 1. Po wielu próbach instalacji z pliku pobranego ze strony MS w końcu się poddałem. Pasek postępu dochodził do końca, komputer uruchamiał się ponownie i potem witał mnie błąd 0x800f0826 (nie, nie mam aż tak dobrej pamięci, informacje biorę z tematu na forum, na którym szukałem pomocy). Koniec końców instalacja kończyła się niepowodzeniem. Dopiero BARDZO profesjonalna pomoc administratora, a w zasadzie administratorki pewnego forum pozwoliła odtrąbić sukces i pograć w trzecią odsłonę serii świetnych gier TPP. Cała sytuacja miała miejsce w połowie 2012 roku, co każe sądzić, że na Win7 przesiadłem się nieco wcześniej.

W kolejnych miesiącach i latach nie miałem już większych problemów z omawianym systemem. Po XP-eku była to bardzo miła odmiana. Z tego, co pamiętam, byłem zmuszony tylko raz przeinstalować siódemkę. Powód? Wymiana komponentów w blaszaku. Przez długi czas nie wiedziałem nawet, jak w Windows 7 wygląda blue screen. To wszystko sprawiło, że nie miałem ochoty rozstawać się z oprogramowaniem i kompletnie odpuściłem sobie kolejną wersję.
