Bardzo tani smartfon – jaki telefon do 350 złotych wybrać w 2019 roku?
ostatnio zepsuł mi się telefon (myphone l-line) więc postanowiłem kupić nowy wybrałem blubbo xfire2 bo tani czekam trzy dni a co dostaję... blubbo picasso4g pomylili się na magazynie #wygryw
Bredzisz. Sam korzystałem kiedyś ze smartfona w podobnej cenie. YouTube i tradycyjne gry działały bez problemu, a do reszty czynności nie potrzeba dużo mocy. Jak najbardziej da się korzystać i być zadowolonym.
Nie, w tej cenie nie można być z niczego zadowolonym. No chyba, że jesteś biedakiem i nie masz porównania do modeli z wyższej półki.
Rok temu kupiłem za 350-450 nowego Xiaomi Redmi 4a, jestem bardzo zadowolony. I neta poczytam, i film na YT obejrzę.
A jak ktoś jest biedakiem to jest gorszy? Dałeś sobie wmówić, że telefony są warte X i uważasz, że takie są lepsze. A realna różnica w kosztach produkcji budżetowca vs flagowca to jest może 3 krotna przebitka. Tymczasem cena sprzedaży to 10-15 krotna różnica.
Puknij ty się w czoło. Nie każdy potrzebuje smartfona z super aparatem, niesamowitą wydajnością itp... jak ktoś go używa jedynie do dzwonienia, sms-ów czy żeby sobie coś w necie poczytać to po co droższy niż za 3 stówy? Ja kupiłem za 800 zeta taki ze średniej półki i żałuję, bo doszedłem do wniosku, że ten za 300 zeta spełniał by moje oczekiwania w takim samym stopniu... poza tym nie żal by było aż tak jak by się rozbił czy co. W gry na smartfonie nie gram bo nie lubię na takim małym ekranie, podobnie z filmami... programy graficzne mam na kompa a aparat używam bardzo sporadycznie (na jakieś większe wycieczki biorę lustrzankę bo się w tym lubuję)... tak więc dzwonienie, sms-y i internet... to wszystko co oczekuję od smartfona:) i znam wielu którzy więcej nie potrzebują więc nie pitol głupot jeden z drugim.
Moderacja: Prosimy uczestników dyskusji o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Lepiej dołożyć 3k i kupić coś porządnego.
3k? raczej 300zł i masz porządnego smartfona bo 3k to już lepiej komputer kupić. żaden telefon nie jest wart wiecej jak 600zł
Ceny smartfonów dochodzą do 6k a ty mówisz, że za 300zł kupisz coś porządnego? Dobry żart.
Nie wiem co trzeba mieć we łbie żeby wydawać ponad 400-500zł na telefon. Boże...co za czasy :D!
nie wiem co trzeba miec we lbie zeby dac za telefon kilka tys zł jak ten za 500zł dzwoni tak samo. po za tym nie mowie ze za 300 bedzieporzadny ale za 500-600zł juz tak. kupilem niedawno za 550 xiaomi 4x i ma wszystko co potrzeba. nie widze sensu kupować nic droższego skoro ten jest genialny. zona ma taki od roku i jest swietny
Jeden wybierze to czego mu potrzeba, drugi dla szpanu i tyle. Mnie zadowalają w stu procentach smarty z przedziału 600-1000zł i nie widzę sensu kupować droższego. Natomiast kto inny może potrzebować dużo lepszego aparatu w urządzeniu lub świetnie grającego odtwarzacza na słuchawkach, więc wybiera lepszy i droższy.
To tak jak z komputerami. Do pracy biurowej kupisz najtańsze sprzęty na rynku, które radzą sobie bez problemu z czymś typu Subiekt GT, przeglądarką internetową, pocztą, pakietem biurowym i systemem operacyjnym. Do gier kupisz już coś mocniejszego, proste jak budowa cepa.
nie wiem co trzeba miec we lbie zeby dac za telefon kilka tys zł jak ten za 500zł dzwoni tak samo.
Dla mnie telefon może kosztować nawet 10k. Jeżeli ktoś ma ochotę go kupić za taką kwotę to niech go kupi. Większość ludzi mierzy innych swoją miarką, bo kosztuje więcej niż miesięczna wypłata i ich nie stać, ale gdyby taki zakup prawie nic nie kosztował to sami by sobie taki sprawili. Dlaczego nikt nie hejtuje drogich zegarków za niebotyczne ceny? Przecież na zegarku za 10zł też widać czas. Majętni ludzie lubią mieć rzeczy na które nie stać biedniejszych i na tym to polega.
po za tym nie mowie ze za 300 bedzieporzadny ale za 500-600zł juz tak
Nie, wcale. Spójrz na swój poprzedni komentarz, cytuję: "3k? raczej 300zł i masz porządnego smartfona"
żaden telefon nie jest wart wiecej jak 600zł
Bo ty tak powiedziałeś? xD
Nie, wcale. Spójrz na swój poprzedni komentarz, cytuję: "3k? raczej 300zł i masz porządnego smartfona" napisałeś że trzeba dołożyć 3k... jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział że chodziło o do tych tytułowych 300zł dołożyć kolejne 300zł i masz dobrego smartfona...
Niestety nie każdy ma rodziców, którzy płacą za jego zachcianki. Niektórych po prostu nie stać na wydanie 3k na telefon.
Nie wszyscy mają rodziców, moi dawno nie żyją...
Od zeszłego roku miałem LG g6 w abo - sprzedałem bo bateria za słaba, max 3,5 sot to śmiech na sali.
Xiaomi Mi A1 - sprzedałem siostrze bo miałem na oku...
Moto Z3 Play - świetny tel, ale bez modułu baterii nie mogłem chodzić, a z modułem nie dało się wsadzić w case...
Po czym wyszły nowe G7 od Moto i mam G7 Power. W ciągu roku wydawałem i sprzedawałem sporo, na każdym sprzedanym byłem do tyłu ale lubię gadżety, a zarobki pozwalają.
Nie używam NFC, w G7 Power brak mi tylko dedykowanego aparatu do bokeh, poza tym 9 do 11h sot I wszystko co potrzeba. Ekran może i gorszy niż amoled (z3 czy LG miały), ale wystarczy, za to bateria od 6 do 22 bez trudu trzyma wszystko: wifi, bluetooth w aucie i słuchawki bt do spacerów z psem, porządne podświetlenie i żadnych kompromisów, żadnego ręcznego wyłączania czegoś jak debil (tel za 4k i wyłączać ręcznie bt lub wifi bo bateria padnie to trzeba być debilem by taki złom kupić).
Smartfon godzien polecenia.
A te za 4k są przepłacone. Co tam jest? Miałem różne flagowce kiedyś i jak się nie wykorzystuje smartfona do pracy biurowej, nie używa Dex od Samsunga, nie ma się smart domu, biura itp to... Zresztą na mojej Moto dokumenty też tworzę, z3 miałem z modułem projektora i do biura był jak znalazł, a każdy smartfon z bt będzie sterować domem.
Wiemy jaka jest rzeczywistość - mechanik czy budowlaniec w kieszeni z iPhone czy najnowszy note za parę tysięcy. Bezsens by ktoś taki coś takiego kupował. Ale ludzie lubią się pokazać, a ceny rosną mimo usuwania Jacka, czytnika kart itp itd.
Przecież to typowy nowobogacki buraczek co zarabia 2500 euro na mc netto i myśli że złapał boga za nogi i wyzywa wszystkich od biedaków.
Ten koment mnie rozwalił na łopatki - chciałbym dać łapkę w górę, ale poblokowany jest xD
Za 419zł można mieć nowego Samsunga J3 (2016). Bardzo fajny smartfon, trochę lepszy od legendarnego dziś S3.
Swoją drogą, co roku pojawiają się coraz to nowsze modele, które oferują coś hiper super, z czego i tak nigdy nikt nie korzysta, a baterie jakie były lipne kilka lat temu, takie pozostały do dziś. Trzymają jeden dzień i koniec. Powinni je dopracować, aby smartfon wytrzymał bez ładowania kilka dni. Najlepiej 5.
J3, zwłaszcza 2016 to okropne padło od dnia premiery. Jedyny plus to ekran w tej cenie, bateria katastrofalna, wydajność zerowa.
Co racja to racja. W końcu coś by zrobili z tymi ogniwami, bajerów coraz więcej, a czas coraz krótszy. Jeden dzień to wynik przy dość umiarkowanym użytkowaniu, jak pomyśle sobie gdybym u siebie włączył WIFI, BT, LTE, GPS, rozmowy i prawie cały czas świecący ekran to chyba po trzech godzinach by padło...
Nie jestem też w stanie pojąć dlaczego producenci nie oferują kilku wariantów, każdy chce coraz chudziej i chudziej. Mój ma 7mm grubości, chciałbym żeby miał 14mm i żeby to drugie 7mm było samym wielkim ogniwem. Byłbym pierwszym, który by zakupił taki wariant i myślę że takie zastosowania sprawdziłyby się w różnych służbach czy pracach w terenie. Co z tego że reklamują smarty jako najlepszych przyjaciół w podróżach na końcu świata jak z GPS i ekranem siądzie po pięciu godzinach...
@WolfDale
Kup Moto G7 Power. Albo wyszedł Mi 9 z dodatkową bateria. Albo Moto serii Z 3 lub 4 z modułem baterii. Będziesz mieć grubiej, ale wciąż wygodnie i czasy od 9 do 11h na ekranie z włączonym WiFi, bt i GPS (ja tak mam).
Kruger&matz zawsze będę szanował. Od nich był mój pierwszy smartfon, też kosztował ok. 300 zł. Nie miałem z nim żadnych problemów, tylko nieliczne aplikacje nie działały, wytrzymał 3 lata (jak na tani telefon to dobry wynik). Potem bateria powoli traciła swój żywot
Za 300-400 stówek, spokojnie można kupić niezłego smartfona. za 700 zł już jest bardzo dobry...i blisko poziomu tych za 5 tyś...(tak teraz będzie biadolenie że to ogromna różnica poziomów...) Dla mnie wydawanie 3-5 tyś złotych na telefon..który z zasady ma służyć do dzwonienia to choroba 21 wieku XD No ale jak ktoś non stop robi zdjęcia,siedzi non stop w sieci, i jest to jego przenośny komputer, to droga wolna. Gdybym był milionerem, tak czy siak, nie wydałbym więcej jak 700 zł...w porywach ten 1000. I by mi służył lata.
Xiaomi Redmi 4x za 550. Żona używa od roku, kilka dni temu też sobie kupiłem taki sam. Genialny telefon i nie potrzeba żadnego telefonu za 1000zł czy więcej bo po co przepłacać?
Jeśli używasz telefonu tylko do dzwonienia, ewentualnie jeszcze sporadycznie do internetu to telefon za 700zł faktycznie wystarczy. Ja na prawdę uważam telefon za przenośny komputer, mam co do niego duże wymagania i nie uważam to za chorobę tylko wygodę. A to co napisałeś że telefon za 700zł jest blisko tego za 5tys jest po prostu śmieszne i nie wiesz o czym piszesz.
Miałem g5 w abo i pękł ekran. LG sam w sobie tel świetny.
Potem był epizod z Blueboo xtouch i średnio mi się podobał. Wpadł do morza bo śliski.
Moto X2 - genialna, wydajna. Dobra bateria i amoled. Niestety zgubiłem na festiwalu.
Xioami Note 4x - świetny. Mój pierwszy Xioami i sprzedałem za niemal tyle co kupiłem po pół roku bo zwyczajnie nieco za duży.
Z5 Compact. Z niej piszę ten komentarz. Pół roku i kina upadków, niestety ostatni to cały tył i także bok, czyli już nie do naprawy.
Zamówiłem Mi A1, a za dwa miesiące w abo pójdę chyba w IPhone.
Praca sprawia, że niszczę telefony, nie lubię obudów i silikonów, a że mnie stać to zmieniam na takie do 1tys zł często. Niestety nie istnieje ideał: wydajny, 5 cali max, z baterią na poziomie 6h na ekranie i odporność na upadki i wodę. Takiego nie ma by ludzie kupowali często nowe. Cóż... Jak miałem a55 Samsunga czy Moto E365 lub Nokie E51 to też góra rok dawały radę, więc niszczę telefony od zawsze.
Najcieplej wspominam w200i i może n95 po liftingu. Były świetne.
Ankieta trochę 'niezbalansowana', brakuje paru opcji w stylu ' raz na 2-3 lata'. Czemu by nie dać:
Jak często zmieniasz telefon?
- raz na miesiąc
- rzadziej niż raz na miesiąc
Moje wieloletnie doświadczenie podpowiada, że od dwóch rzeczy należy sie trzymać z daleka, gdy chodzi o budzetowe smartfony:
1. od MyPhone (3 smartfony oddane w ramach rekojmii)
2. od smartfonów z MediaTekiem na pokładzie (ciągłe problemy z gps)
Co do MediaTeka, to potwierdzam. Teoretycznie słabsze Snapdragony działają płynniej i stabilniej, lepiej nawet od Intela (ten z kolei kotłuje baterię jak smok). W tej chwili Snapdragon jest jednym z pierwszych warunków przy wyborze mojego telefonu.
Moim zdaniem w tym segmencie (czyli tak do 400 zł) nie warto kupować współczesnych "niskopółkowców" i lepiej rozejrzeć się za jakimś ex-flagowcem. Np. za nówkę Samsunga Galaxy S4 trzeba dać teraz około 400 zł, a ma wyświetlacz full HD (1080p), matrycę superamoled (z doskonałymi kątami widzenia i ładnym odwzorowaniem barw), diodę powiadomień, diodę podczerwieni i NFC. Do tego to nadal ładny i smukły telefon, a jedynym minusem jest plastikowa obudowa (ale za to można wymienić baterię). Specyfikację ma niemal identyczną jak o dobre 500 zł droższy Samsung Galaxy A5 2016 i ciągle płynnie śmiga. Tego ostatniego sam używam i spełnia moje oczekiwania w 100%. Szybki do surfowania po necie, dobry do słuchania muzyki i ma niezły aparat (13 mpix). Na resztę nie zwracam uwagi.
balbym sie troche brac ktoregos z tych
swego czasu zastanawialem sie nad "flagowcem" krugera i Matza za 8 stów chyba ale w koncu wzialem moto g5s i nie zaluje ani troche
Motorole kocham, G pierwszej generacji był najdłużej ze mną. X2 świetna. Niestety obecnie gdy chciałbym flagowca jest Z z nieco starszą już specyfikacją. Choć może... Szkoda, że operatorzy nie dają Motek.
Sonda mówi że wymieniacie raz na pare lat.......mam obecnie a5 bardzo zadowolony, wcześniej xperia t3, a jeszcze wcześniej s3 mini i wszystkie na tamte czasy były z droższego przedziału, jak traficie z tymi telefonami, jest ryzyko są nerwy, t3 po roku zamęczyło mnie psych, platforma działania ciągle ta sama - aplikacje, s3 był lepszy od t3, t3 nawet było wymieniane na nowe obiło się o uokik, w każdym razie to tee modele nie dawały rady.
Powiedzenie, "Panie kiedyś to było...." stwierdzam za aktualne, nie ryzykował bym kupno androida - mobilnego pc, bo to nie tel już, za takie grosze
Nie wiem czy kupowanie tak taniego telefonu nie niesie ze sobą zbyt dużego ryzyka. Nie jestem jakimś super znawcą, ale wydaje mi się, że np 1GB ramu, to dzisiaj o wiele za mało i taki telefon prawdopodobnie będzie notorycznie wywalał aplikacje.
Dajcie spokój, jak czytam o smartfonach za 3 tysiące to zastanawiam się czy ludziom kasy nie szkoda na taki telefon. A i tak za pol roku wyjdzie nowszy model... Za 4 stówki spokojnie mozna kupic chociazby smartfona z Manty. Jesli ktos nie jest uzalezniony od telefonu to bateria i pamiec mu w takim modelu wystarczy
1. Nie ma co kupować telefonu w konfiguracji słabszej niż 3/32.
2. Android musi być najlepiej najnowszy, ewentualnie z poprzedniej generacji
3.Flagowiec z zeszłego roku zawsze jest lepszy niż średniak z br.
4. Nie ma co kupować marketowych no nameów zwłaszcza jak nie znamy się na parametrach. Zwykle są na przestarzały androidzie, a co krok wyskoczy nam tona reklam.
Decydując się na zakup badziewia często tracimy dwa razy. Nie jestem zwolenniczką wydawania na telefon grubych tysięcy, ale w obecnych czasach w przedziale między 600-800 możemy wyrwać coś naprawdę sensownego na 3-4 lata.
Jeśli producent nie udostępni aktualizacji to jej nie ma, do no nameów nie ma nawet poprawek bezpieczeństwa o nowszej wersji systemu nie wspomnę. Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Jeśli producent nie udostępni aktualizacji to można to zrobić samemu (zrootować) tylko że się traci gwarancję itp. Ojciec tak zrobił na starym Samsungu (chyba S1 czy coś takiego), przeskoczył chyba ze 3 wersje Andka, mimo że nie było oficjalnych aktualizacji. Generalnie system działał normalnie, tylko wiadomo telefon już nie ten. Więc zdaje się ze mam większe pojęcie niż ci się wydaje.
No widzisz nie masz pojęcia, bo o ile do Samsungów znajdziesz alternatywne os, chociaż już raczej niewiele w porównaniu z tym co było kilka lat wstecz, tak do no nameów nie ma tak owych wcale. Przyznaję do galaktyk od 1 do 5 było ich pierdyliard, teraz mało kto to robi.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć ile i do jakich konkretnie telefonów są jakie romy. Natomiast są na pewno, ot pierwsza lepsza stronka:
https://forum.xda-developers.com/
Pytanie w ankiecie jest zadane niezbyt umiejętnie.
Ja kupiłem 3 telefony w zeszłym roku.
Ale nie dlatego że chciałem, tylko dlatego że popsuły się itd
Po prostu zbieg nie oczywistych i absurdalnych zdarzeń.
A i tak musiałem zaznaczyć że zmieniam telefon częściej niż raz w roku.
żaden telefon nie jest wart wiecej jak 600zł
Bo ty tak powiedziałeś? xD
Bo ja tak powiedziałem. Kompletnie nie wiem co ludzie robią na tych wszystkich smartfonach, zwłaszcza powyżej 1000 zeta.
To w znakomitej większości smartfony przeznaczone do podstawowych zadań, takie jak wykonywanie połączeń, pisanie SMS-ów, przeglądanie internetu czy też korzystanie z prostych aplikacji.
Przecież do tego wystarczy Nokia 150 albo Nokia 8110 4G, na cholerę smartfon?
Powodzenia w przeglądaniu internetów na starej Nokii. A co do drogich smartfonów, jak ktoś ma pieniądze i nie wiem, półamatorsko zajmuje się fotografią, lubi sobie pograć albo chce obejrzeć film w dobrej jakości, albo po prostu lubi gadżety. Logikę po co kupować coś drogiego skoro tańsza rzecz też działa można zastosować do wszystkiego. Po co ci
Windows 10 Pro 64-bit
AMD Ryzen 3
8 GB RAM
1024MB ATI AMD Radeon Vega 8 Graphics (ATI)
skoro na XP ze zintegrowaną kartą intela, na internet explorerze również możesz przeglądać internety. Ba! możesz nawet sobie pograć.
Powodzenia w przeglądaniu internetów na starej Nokii. A co do drogich smartfonów, jak ktoś ma pieniądze i nie wiem, półamatorsko zajmuje się fotografią, lubi sobie pograć albo chce obejrzeć film w dobrej jakości, albo po prostu lubi gadżety.
I potrzebujesz do tego smartfona za 4000? To lepiej kupić sobie aparat fotograficzny. Film i gry to na komputerze. Ew. netbooku.
Moja Nokia C5-00 5 MP czasem robi lepsze zdjęcia niż wypasiony smartfon żony, ale rzadko je robię. Pewnie jestem staroświecki bo od filmów mam komputer/odtwarzacz bluray, a od gier konsole i komputer, zaś tel mi służy do:
- dzwonienia
- esów
- budzik
- latarka
- czasem fejsbuk
- czasem zdjęcia
- kalendarz
Zdjęcia: jak mówiłem półamatorsko, czyli nie chcę zrobić nie wiadomo jakich zdjęć, ani nie robię tego często, więc po co mi aparat kosztujący tyle co smartfon?
Filmy i gry: rozumiem że jak jesteś w samolocie czy busie to zawsze zabierasz ze sobą PC z monitorem? Nawet laptop jest kilkanaście razy cięższy i większy, poza tym może chcesz pograć w grę typowo na telefon?
Już nie wspominając o robieniu wszystkich tych rzeczy jednocześnie! Za trochę lepszy aparat zapłacisz powyżej 500 złotych minimum. Za laptopa to już ze 2 tysiące w wersji bieda. do tego jeszcze stary telefon za kilka dych.
Wiadomo ze jak chcesz sobie filmy pooglądać w domu to kupujesz telewizor a nie telefon. Z drugiej strony jak wszystko robisz w domu to po co ci komórka skoro możesz działać po kablu?
I nie chcę tu mówić że robisz coś źle czy nie. Zadałeś pytanie więc odpowiadam, po co ludziom drogie smartfony i jak z nich korzystają.
Sam mam od lat szajsunga solida. Piorę go pod bieżącą wodą nie boję się, że mi spadnie z biurka. Nie martwię się robakami które mi skradną tokeny do konta internetowego. Głośno słychać i wyraźnie, zawsze mam zasięg i nawet budzi mnie z rana do kościoła!
No ale jeszcze jestem z pokolenia które pamiętało czasy gdy nikt nie miał telefonu komórkowego. Pewnie jakbym się urodził w 97 to teraz bym nie wyobrażał sobie życia off-line.
podsumowujac wile postow w tym watku, zadam pytanie pomocnicze:
Co trzeba miec we lbie aby kupowac BMW X5 zamiast Daci Duster. Dacia Duster tez jezdzi, trabi i nawet radio ma.
To czekamy teraz na artykuł "Laptopy do 1000zł"
Generalnie tak, chociaż jakbym kupował komuś pierwszy smartfon (dziecko, osoba starsza) to raczej coś z tej półki.
Ja mam LG K10 już ponad dwa lata. I jak na razie, taki smartfon całkowicie mi wystarcza - mimo, że go kupiłem za ok. 750zł.
w tej cenie to tylko używki iphone 5/6 lub SE
lub faktycznie coś nowszego od Samsunga np J5
ale nowy i za 350zł to będzie SYFEX zero zadowolenia zero komfortu - no chyba że ktoś ma zerowe wymagania i zerowe potrzeby.
za 350zł to już chyba lepiej z 10 razy iść na dobrego burgera z piwkiem !
Przecież iphony to najbardziej przereklamowane telefony jakie istnieją, w dodatku popularne i przeznaczone głównie dla środowisk LGBT i innych dewiantów.
Ja zastanawiam się nad jakimś chińczykiem. Myślicie, że faktycznie nie ma sensu rozważać zakupu ich wyrobów i lepiej postawić np na Samsunga?
Wasze nastawienie do cen jest trochę absurdalne :)
Dzisiaj wyśmiewacie i odradzacie telefony które byście kupili wtedy (a może kupiliście?) jak wychodziła ich premiera parę lat temu gdzie były jako najnowsze. I jakoś ludzie byli zadowoleni.
Nie zgadzam się, ze y5 2019 się zacina. O ile ktoś nie naładuje tam whatsappów, facebooków i innego badziewia które zżera ram i chodzi w tle to telefon chodzi dosyć płynnie - jak na telefon kosztujący 10 RAZY MNIEJ NIŻ FLAGOWCE.
Do prostego dzwonienia, wysyłania smsów i ewentualnego napisania maila, przejrzenia strony czy rozmowy przez jakiś komunikator to telefon daje radę ale nie ma co oczekiwać cudów - flagowiec to nie jest.
Można trafić ten telefon za 250zł na allegro z roczną gwarancją.
Dobra, a ja mam NIETYPOWE oczekiwania - bo chce miec z telefonu rodzaj odtwarzacza mp3 (i nie piszcie mi o Spotify itd. Wiem, znam, ale wybaczcie, ja chce po swojemu).
Zatem interesuja mnie rzeczy nastepujace
- spora bateria (tak ze 4000 mAph minimum)
- mozliwosc podlaczenia karty pamieci 256 GB
- zlacze minijack (wskazane ale niekonieczne, bo mam sluchawki bezprzewodowe).
- mozliwie niska cena :)
- nie za duzy ekran (obecnie awaryjnie wykorzystuje w tym celu Xiaomi MiMax 2 i wielki ekran to jego glowna wada, gdy np. chcialbym pobiegac z muzyka w tle, bo mi sie w kieszeni jakos miesci ale przeszkadza w bieganiu).
Wszystko inne mnie wali (OK, mile widziane NFC).
Jakies propozycje?
Wyjasniam, ze mam Huawei P20 Pro, ktory ma 128 GB Ram i NIE MA mozliwosci podlaczenia karty pamieci, co tym samym dyskwalifikuje go jako odtwarzacz, bo przez WIELE WIELE lat kolekckjonowania muzyki nazbieralo mi sie jej po zdigitalizowaniu prawie 150 GB i to zapewne nie jest moje ostatnie slowo. I poki go nie zmienie na cos innego (a zapewne pare lat sie nim pobawie) to musze miec drugie urzadzenie jako odtwarzacz. Przez 10 lat korzystalem z IPoda Classic 160 GB no ale ma swoje lata, a i wolne miejsce sie konczy.
Polecam Motorolę z serii g. Np. g8 power ma kartę do 512 GB, baterię 5000, i podobno gra bardzo dobrze. Tylko chyba nie ma jacka.
Interesuje mnie telefon budzetowy, bo nie wydam 8 stow na mase ficzerow do niczego mi nie potrzebnych.
Widzialem kiedys jakiegos budzetowa za niecale 4 stowki, ktory idealnie pasowal, ale za cholere nie moge sobie przypomniec nazwy (na pewno cos spoza glownych marek).
G7 można już wyrwać za 4-5 stów. Dobry telefon. Np. tu
https://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe/motorola-moto-g7-play-2gb-granatowy.bhtml
A tak to jeszcze
https://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe/xiaomi-mi-a2-lite-32gb-czarny.bhtml np.
Ten G8 Power to prawie idealny telefon, ma wszystko czego bym chciał w fajnej cenie. Ale dlaczego w tym wszystkim brak NFC? Chyba że są dwa warianty tak jak kiedyś robił Samsung z niektórymi modelami? A już myślałem że znalazłem godnego następcę mojego LG...
Chciałem to g8. Mój syn ma g7 i mi się bardzo podoba. Taki porządny telefon bez udziwnień. Czysty android. A że straciłem mój poprzedni to postanowiłem kupić g8 power. Ale w sklepie okazało się że jest do wzięcia Motorola one action za 650 zł. No i ta opcja zwyciężyła. Jednak 350 zł taniej. Ma wszystko poza pojemną baterią. NFC też. ??
Jak to sięz czasem zmienia myślenie.Dwa lata temu, pisałem że taki za 400 zł styka ,a za 700 zł jest dobry(bo jest) Ale teraz celuję w takiego za maks 1500. Głównie z powody aparatu, wytrzymałości itp itd. Chocia taki za 700 zł też robi spoko zdjęcia. Starcza na internet,i na wszystko inne. W sumie gdyby nie parę przydatnych aplikacji, to bym szczał na to,i miałbym zwykły telefon przez następne x lat. Ale jednak go potrzebuję.
zabawne, ceny za nowy sprzęt idą w górę a zarobki stoją w miejscu.. ciekawe :)
Do wszystkich rozpieszczonych. Tak, można mieć dobry smartfon za mniej niż 350 zł, działa nawet dobrze i nadaje się bezproblemowo do oglądania netflixa, yt, pisania na messie i proste gierki. Z mojej strony mogę polecić Umidigi A5 Pro, jedyne co mu mogę zarzucić to to, że dziwnie crashuje sklep play w jednym momencie, tak samo spotify.
Ale mnie śmieszy to nastawienie ludzi, że "za tak małą ilość pieniędzy to nie warto ryzykować, tylko nerwy stracicie". Autor posta też się nie popisał, nie potrafił normalnie napisać jaki aparat ma redmi 7a, tylko musiał wtrącić że jest beznadziejny
Te telefony to jakaś żenada. Cubot, Nokia, no powodzenia, za darmo bym tego nie wziął.
W 2022 roku 2GB RAM to za mało nawet na przeglądarkę. Za 500 zł (czyli raptem stówę wiecej niż pułap z artykułu) na regularnych promocjach jest Motorola E7 Power 4/64 z baterią 5000mAh.
W obecnych czasach lepiej sobie odpuścić smartfona do 500 zl, chyba ze uzywany.
Dzisiaj trzeba założyć pulap do 1000 zl jesli chcemy miec cos, co nie muli, potrafi zrobic znosne zdjecie, GPS nie bedzie swirowal i tel na 2-3 lata podziała.
Kupisz cos z malo iloscia pamieci to bedziesz wychodzil z siebie jak to bedzie mulic po pol roku do roku. Slaby procesor tez sprawi, ze przegladarka go pokona i piszac cos bedziesz mial 2-3 sekundowe lagi po kazdej literce.
Niestety era taniej elektroniki odeszla juz 2-3 lata temu, tanio już było i teraz trzeba sie przestawić na erę drozej, ale mniej (i na dłużej).
Kupic raz i używać kilka lat. Szkoda środowiska na cos co sie nie nadaje do podstawowych zadan.