autor: Damian Pawlikowski
Najlepsze easter-eggi i sekrety w grach z 2013 roku
Co łączy GTA V ze Stanley's Parable, The Last of Us i Aliens: Colonial Marines? Oczywiście solidny zestaw sekretów i easter-eggów. Oto zestawienie najlepszych z nich.
Spis treści
- Najlepsze easter-eggi i sekrety w grach z 2013 roku
- Postrzeleni twórcy [Saints Row IV]
- Sentymentalna podróż [The Last of Us]
- Strachy na lachy [Call of Duty: Ghosts, Mob of the Dead]
- Pokojowa nagroda Stanleya [The Stanley Parable]
- Psy, małpy i gigantyczne kałamarnice [Assassin's Creed IV: Black Flag]
- Małe, a cieszy [Bioshock: Infinite, Killzone: Shadow Fall, Dead Island: Riptide]
- Władca nieumarłych [Ryse: Son of Rome]
- Słodka niespodzianka [Aliens: Colonial Marines]
- Wylęgarnia easter-eggów [Grand Theft Auto V]
Postrzeleni twórcy [Saints Row IV]
Pomijając fakt, że studio Volition napakowało czwartą odsłonę zwariowanej serii Saints Row całą masą odniesień do świata Hollywood oraz gamingu – z akcentem na takie dzieła jak Mass Effect, Space Invaders, Metroid Minecraft, Tomb Raider czy Czas Apokalipsy, Duma i uprzedzenie, TRON, Truman Show, Karate Kid, Armageddon, Żółwie Ninja, Blade Runner, Air Force One, Desperado, Zabójcza broń, Terminator, Star Trek, Gwiezdne Wojny, Predator, Matrix, nie zapominając także o serialach pokroju Bogaci bankruci, Prezydencki poker, Firefly oraz Thundercats – jeden z ich ukrytych easter-eggów potrafi nie tylko wyjątkowo rozbawić, ale również wyposaża naszą postać w dodatkową, wyjątkowo skuteczną pukawkę. Mowa o ukrytym pokoju w piwnicy znajdującego się w dzielnicy New Baranec sklepu odzieżowego Let's Pretend, do którego dostać możemy się dzięki kilkukrotnemu posłaniu ołowiu w drzwi oznaczone tabliczką "Employees only". Wewnątrz znajdziemy nie tylko powycinane z kartonu podobizny ekipy tworzącej grę, lecz także miniaturową giwerę "Loud Locust", nawiązującą do podobnej broni "Noisy Cricket" z Facetów w czerni. Czy warto się po nią fatygować? Jak najbardziej, jest całkiem mocna! Dość powiedzieć, że po naciśnięciu spustu siła wystrzału odrzuca nas kilka metrów do tyłu...