Medieval II: Total War - zapowiedź

Fabuła przenosi nas do roku 1080. Tutaj, tuż przed pierwszą krucjatą, rozpoczyna się ciemny okres historii naszego kontynentu, w grze mający potrwać kolejne 450 lat, a w pamięci potomnych zapaść jako jeden z najkrwawszych w historii ludzkości.

Krzysztof Mielnik

23

Nawet wśród osób, które trudno byłoby nazwać wielbicielami gier strategicznych, ciężko znaleźć te, które nie miałyby choć powierzchownego kontaktu z takimi tytułami, jak Shogun czy Rome tworzącymi trzon serii Total War. Pozycje te stanowią historię gatunku, po wielu latach od premiery wciąż gromadząc swych wiernych fanów na wszelkiego rodzaju forach.

Druga część Medievala – czyli czwartej gry z cyklu – zapowiada się na tyle interesująco, by uzasadnionymi były przypuszczenia, że rozmachem i starannością wykonania zapracuje sobie na miano produkcji dorównującej wielkością poprzedniczkom. Ludzie z Creative Assembly są profesjonalistami i – o co jak o co – ale o końcowy efekt ich prac możemy być spokojni. Zamiast więc dywagować nad tym, czy gra odniesie sukces, skupmy się nad próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak właśnie się stanie?

Fabuła Średniowiecza przenosi nas do roku 1080. Tutaj, tuż przed pierwszą krucjatą, rozpoczyna się ciemny okres historii naszego kontynentu, w grze mający potrwać kolejne 450 lat, a w pamięci potomnych zapaść jako jeden z najkrwawszych w historii ludzkości. Gra poprowadzi nas aż po rok 1530, czyli czas podboju Ameryki. Co najważniejsze, podbojów owych dokonać będziemy mogli osobiście. W momencie odkrycia kontynentu przez Krzysztofa Kolumba nowe tereny pojawią się na mapie gracza, dając naszym ludziom zielone światło do niesienia w te dziewicze tereny chrześcijańskich idei i wartości.

Hej, a po wszystkim wymienimy się kolczugami?

Tym, co stanowi kwintesencję gier strategicznych, jest walka. Tutaj toczona w czasie rzeczywistym, w założeniu autorów ma nam maksymalnie przybliżyć realia przeprowadzania starć zbrojnych. „Maksymalne przybliżenie” dotyczy takich innowacji względem poprzedniczki, jak chociażby wprowadzenie większego zróżnicowania terenów. Znajdziemy tutaj bagna, tereny podmokłe, wydmy, skarpy, kotliny, wąwozy... w skrócie – wszystkie elementy rzeźby terenu, które w sposób dla siebie charakterystyczny są w stanie ułatwić, bądź utrudnić działania wojenne. Niewątpliwie rzecz to bardzo ciekawa i obiecująca, szczególnie podczas konfrontacji ze wspomnieniami na temat dość mało wysublimowanych krajobrazów prekursorki.

Total War: Medieval II

Total War: Medieval II

PC Mobile
Data wydania: 10 listopada 2006
Total War: Medieval II - Encyklopedia Gier
8.1

GRYOnline

8.6

Gracze

9.6

Steam

Wszystkie Oceny
Oceń

Skoro liftingowi uległo otoczenie, ulec musiały mu ulec również postaci. Autorzy gry obiecują, że bodaj jedynie bardzo wprawne oko będzie w stanie dostrzec wśród walczących dwoje łudząco podobnych osobników. Efekt zróżnicowania osiągnięty ma zostać poprzez obdarzenie każdego wojaka losowo dobranymi elementami sylwetki i rynsztunku. Do wyboru będzie kilka rodzajów tarcz, kolczug i hełmów. To zaś upstrzone barwami jednej z 250 kombinacji przeznaczonych dla poszczególnych oddziałów. Całość uzupełniona dzierżoną w ręku bronią. Kombinacji wszystkich elementów ma być tak wiele, by gracz doświadczył wrażenia wyjątkowości każdego walczącego. Dla mnie osobiście brzmi to co prawda – z braku lepszego określenia – nieco zbyt pięknie. Weźmy jednakże poprawkę na fakt, że pole walki zaludnione nieraz zostanie 10 tysiącami walczących (to oficjalna obietnica producenta!), co wszelkie marzenia o tym, by „każdy człowiek był jedyny w swoim rodzaju” sprowadza do utopii, w której dysponujemy komputerami ze 100 razy mocniejszymi, niż te zbudowane w dzisiaj panujących standardach.

Ten kraj jest Wasz i nasz. Nie damy bić się w twarz.

Ciekawą również jest obietnica zużywania się poszczególnych elementów wyposażenia. W ferworze walki hełmy, tarcze i zbroje pokrywać mają się kurzem, błotem, posoką i flakami wrogów, zaś bronie łamać się i wyginać. Swoją drogą trudno już teraz ocenić, czy niszczenie się sprzętu poniesie za sobą jakieś konsekwencje dla walczących. Wiemy za to na pewno, że wyglądać musi to przepięknie. Szczególnie, gdy spośród ogólnej walki zdecydujemy się wyodrębnić jedynie określony kawałek areny. Każda potyczka pomiędzy poszczególnymi wojami wygląda inaczej, trzymając się ściśle określonego modelu (tzn. odmiennie będzie walczył posiadacz miecza mając za przeciwnika halabardzistę, a inaczej – wroga wyposażonego w broń tę samą co on. Ruchów i kombinacji, które wykonywane będą w czasie walki, będzie ponoć nieprzeliczalnie wiele.

Jak kształtuje się kwestia zarządzania tym, co przyjdzie nam zdobywać podczas gry? Otóż panowanie nad swoimi włościami odbywać będzie się w systemie turowym. Same miasta i wioski mają być dużo atrakcyjniejsze, niźli w pierwszej części. Nie będzie to aż takie trudne, jeśli przypomnimy sobie chociażby Rome straszący troszkę jednakowością uliczek i budynków. Jeśli zabudowania nie spodobają nam się, być może pocieszeniem okaże się, że ich struktura podatna będzie na zniszczenie – głównie za sprawą wzniecanych pożarów. W kwestii miast nowy Medieval zagwarantować ma nam możliwość stawiania dwóch rodzajów budynków. Pierwszymi będą wszelkiego rodzaju fortyfikacje obronne, zamki i mury wraz z katapultami czy armatami. Drugimi z kolei miasta, które brak właściwości defensywnych zrekompensują wpływami z podatków i ogólnym rozwojem. Ten ostatni możliwy będzie w wielkiej mierze dzięki dbającym o nasze interesy kupcom, którzy stanowią swoistą nowość w serii.

A teraz z pełną powagą: efekty iście filmowe.

Główna kampania zostanie uzupełniona o cztery pomniejsze, składające się z historycznych bitew. Póki co możemy sobie tylko wyobrażać, czyje armie będzie nam dane poprowadzić. Z pewnością jednak nie zabraknie najwybitniejszych postaci tamtych czasów.

Co do rozgrywki sieciowej, wciąż mamy do czynienia z większą liczbą spekulacji niż konkretów. Wydaje się, że jak na teraz jest to w oczach producentów jedna z najbardziej zajmujących spraw. Wiadomo, że dobra rozgrywka przez Internet to w obecnych czasach podstawa sukcesu, stąd pewnie nie dziwna powinna być nam zachowawczość w twierdzeniach Creative Assembly.

Nie udostępniono również konkretnych danych w zakresie wymagań sprzętowych. Producenci krasząc swe wypowiedzi dość dwuznacznymi uśmiechami zapewniają nas, że do uruchomienia Medieval 2 nie trzeba będzie zaopatrzyć się w sprzęt wybijający się ponad obecne standardy, niemniej – na chłopski rozum, moi drodzy – musimy zdawać sobie sprawę, że działać będzie tu zasada „coś za coś”. Nie ma jakości bez inwestycji. Dla tak dobrego tytułu, na jaki już zapowiada się nowe dziecko Australijczyków, warto jednak poświęcić trochę grosza. Tym bardziej, że na uzbieranie tegoż mamy jeszcze dobre pół roku!

Krzysztof „Bakterria” Mielnik

NADZIEJE:

  • gra tworzona jest przez doświadczony zespół; pokładane w niej nadzieje opierają się na solidnych podstawach, które stanowią poprzednie odsłony serii;
  • rozmach produkcji.

OBAWY:

  • niewiadomo, czy dostaniemy możliwość rozegrania pełnej kampanii w sieci.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl