Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 20 czerwca 2006, 13:02

autor: Daniel Sodkiewicz

King's Bounty: Legenda - przed premierą

Twórcy Battle Lorda nie ukrywają, iż gra inspirowana Heroes V i grami pokroju Diablo. Wszystko jednak składa się na średnio innowacyjną, ale rzetelnie wykonaną i grywalną produkcję.

Moda na gry łączące w sobie zróżnicowane rodzaje rozgrywki trwa. Zawsze lepiej sprzedadzą się przecież wyścigi Formuły 1 z elementami fantasy-RPG i interfejsem point&click, niż zwykła samochodówka. Opisywana tutaj gra, na szczęście będzie hybrydą mniej groteskową. Jej założenie opiera się bowiem na znanym już schemacie gry strategicznej wzbogaconej o co ciekawsze detale gier fabularnych. Twórcy Battle Lorda nie ukrywają zresztą, iż opracowywany przez nich program inspirowany jest m.in. najnowszym przebojem ze stajni Nival Interactive – Heroes V i grami pokroju Diablo. Ludzie z Katauri Interactive, pracujący nad tym projektem, ujawnili dotychczas bardzo niewiele informacji na jego temat. Co jednak najważniejsze, z kilku odkrytych już kart można wyczytać bardzo rzetelne informacje. Nie ma w nich łgarskich zapewnień, a wszystko składa się na średnio innowacyjną, ale rzetelnie wykonaną i grywalną produkcję, w jaką będziemy mogli zagrać już na początku 2007 roku.

Jak w bajce...

Rozgrywka składać się będzie z dwóch etapów. Eksploracji świata gry w czasie rzeczywistym i walki w systemie turowym (gracze wykonują posunięcia na zmianę). Bajeczny świat Battle Lorda przyjdzie nam przemierzać bohaterem, wystylizowanym na średniowiecznego twardziela. Przed rozpoczęciem zabawy wybierzemy, czy będzie on wojownikiem, paladynem czy magiem. Nie będzie to decyzja czysto kosmetyczna, jej konsekwencje uwydatnią się podczas rozgrywki – każda profesja narzuca inny styl gry. Oczywiście w trakcie zabawy będziemy mogli rozwijać umiejętności naszej postaci, płacąc za nie punktami doświadczenia. Na mapie, jaką przyjdzie nam penetrować, zarówno zgromadzone przez nas wojsko, jak i sam bohater, będą reprezentowani pojedynczym „pionkiem” – jeźdźcem na koniu. Identycznie jak choćby w Heroesach. W BL będziemy jednak poruszać się po mapie w czasie rzeczywistym, co znacznie przyspieszy rozgrywkę. Zastosowanie takiego rozwiązania zostało wymuszone m.in. przez zaimportowanie do gry licznych elementów action-RPG. Szukanie skarbów, zdobywanie i rozwiązywanie questów oraz zwiedzanie rozległych krain nie byłoby wygodne bez zdynamizowania głównej części rozgrywki.

Sama budowa świata gry nie powinna jednak znacznie odbiegać od rozwiązań znanych z Heroesów. Po mapie zostaną rozrzucone skarby, miasteczka, młyny, wieże strażnicze etc. Zwiedzane krainy będą przemierzać różnego rodzaju monstra i wrogie armie. Zarówno głupie maszkary, jak i zorganizowane wojska przeciwników nie będą bezczynnie czekać w jednym miejscu na gracza. Oczywiście znajdą się leniwe jednostki, pilnujące skarbów i nie opuszczające swojego siedliska. W większości przypadków wróg będzie jednak zachowywał się na mapie głównej bardzo mobilnie.

Siłą rzeczy, wcześniej czy później natrafimy na nieprzyjazne nam jednostki. Co wtenczas? Dochodzi do starcia, a gra przenosi nas do trybu militarnego, nie różniącego się głównymi założeniami od walk toczonych w świecie Heroesów. Przy tworzeniu H5, dużo mówiło się o odpowiednim dobraniu wielkości „szachownicy”, na jakiej będą rozgrywane pojedynki między bohaterami i ich armią. Rozważano czy pola mają być kwadratowe, sześciokątne, okrągłe ;), zmieniano i testowano ich liczbę. W przypadku BL rozmiar pola walki nie jest ściśle określony. Nie znaczy to oczywiście, że będzie przypadkowy. Ilość pól, po jakich będziemy mogli przesuwać nasze wojska, ma być zależna od ukształtowania terenu bitwy. Starcia toczą się w dolinach, lasach, lochach, na basztach zamków, a nawet na okrętach. Urozmaicona topografia map powoduje więc, iż niemal każdy pojedynek wymagać będzie odmiennej taktyki.

Real time w trybie podróży po mapie, pozwala na zręcznościowe ucieczki przed wrogimi oddziałami.

Często problemem w tego typu grach jest bierne zachowanie wojsk podczas turowych pojedynków. Gracze czekają, aż jednostki wroga podejdą na odpowiednią odległość, wstrzymując się od szarży i wprowadzając do bitwy stagnację. Aby zachęcić graczy do działań bardziej agresywnych, na polach walki umieszczono skrzynie ze skarbami. Rywalizacja w dotarciu do kufrów i zawłaszczeniu ich zawartości, ma sprowokować dynamiczne i ciekawe posunięcia walczących stron, w statycznym, turowym trybie.

Sami bohaterowie nie będą uczestniczyć bezpośrednio w tego typu krwawych spotkaniach. Ich rola ma polegać na przyglądaniu się działaniom dowodzonych wojsk i ewentualnym wspieraniu ich umiejętnościami magicznymi. Z ciekawszych detali: podczas każdej walki, będziemy mogli m.in. wykorzystać jedno potężne zaklęcie specjalne.

A co z fabułą? Fabuła będzie, co więcej twórcy zapowiadają, że będzie ona (tutaj zaskoczenie ;-) ) niezwykle ciekawa. Niestety nie ujawniono jej szczegółów. Bo informacji, iż ma opowiadać o „nieustraszonych rycerzach, złych magach, mądrych władcach i przepięknych księżniczkach”, można się domyśleć po świecie, w jakim ulokowano grę.

Przewidziano również poziomy ulokowane pod powierzchnią ziemi.

A gdzie ją ulokowano? W krajobrazie wręcz przepięknym. Standardowo już zastosowano pełen trójwymiar, możliwość swobodnego obracania kamerą oraz przybliżania i oddalania obrazu. Wszystko pokolorowano żywymi barwami, dodano ruchome elementy i... wyszło to bardzo ładnie. Całość wygląda jak ulepszonej jakości świat World of Warcraft. Pokazany na E3 filmik prezentuje bajeczny świat fantasy, z płynnymi animacjami, ładnie wymodelowanymi elementami otoczenia i świetnej jakości wirtualną wodą. Ładne widoki ujrzymy również spoglądając na nieboskłon rozciągnięty nad krainami BL. Co więcej, podczas rozgrywki otrzymamy możliwość podniebnych podróży, w latających maszynach wystylizowanych na kształt sterowanych śmigłami balonów.

Szykuje się więc bardzo solidna produkcja. Gracze lubiący się w turówkach urozmaiconych elementami RPG będą wręcz zachwyceni. Z pewnością warto śledzić losy tej produkcji.

Daniel „KULL” Sodkiewicz

NADZIEJE:

  • ładna grafika;
  • dynamiczniejsza niż w Heroesach rozgrywka;
  • rozbudowany świat gry;
  • mnogość zaimportowanych do gry dobrych i sprawdzonych już schematów.

OBAWY:

  • generalnie mało innowacji.
King's Bounty: Legenda

King's Bounty: Legenda