- FIFA 16 kontra PES 2016 - która gra zwyciężyła w tegorocznym Gran Derbi
- Licencje
- Oprawa wizualna
- Strzały
- Oprawa dźwiękowa
- Sędziowie
- Tryby gry dla jednego gracza
- Tryby gry online
- Bramkarze
- Taktyka
- Atak
- Ogólne wrażenia z rozgrywki
Oprawa wizualna
Pod względem wizualnym PES to w tej edycji gra dwóch prędkości. Rzecz jasna mowa o podziale na wersje pecetową i konsolowe, ta pierwsza bowiem jest pod tym względem mocno zubożała – wypłowiała kolorystyka, znacznie mniejsza ilość detali czy animacji poszczególnych zawodników, wreszcie beznadziejnie zaprezentowana publika – wszystko to sprawia, że posiadacze gry na komputery osobiste mają uzasadnione powody do narzekań. Klasę lepiej prezentuje się wersja na konsole – testowana przez nas edycja na PS4 posiada pełne zastosowanie autorskiego silnika Konami o nazwie Fox Engine, co przekłada się na znacznie lepszą oprawę wizualną, zarówno w przypadku wyglądu zawodników, jak i trybun. Autorzy postarali się ponadto o zaimplementowanie dużo większej liczby animacji niż wcześniej, co widać zwłaszcza podczas kolizji z innymi piłkarzami.
FIFA 16 tradycyjnie może pochwalić się w tym aspekcie bardzo wysokim poziomem. Już momenty wejścia na murawę mogą wywołać ekscytację – widok trybun układających kolorowe kartki w logo klubu czy też ujęcia pokazujące majestatyczne, ogromne stadiony robią naprawdę spore wrażenie. Nie gorzej jest w trakcie rozgrywki – każdy bez problemu rozpozna twarze piłkarzy z wielu topowych lig Europy, co więcej, łatwo da się także wyodrębnić kilkunastu prawdziwków z rodzimej ekstraklasy. Animacje wypadają rewelacyjnie – pojedynki z przeciwnikami czy też reakcje piłkarzy na zmarnowane sytuacje lub ostre wejścia rywali radują oczy. Ogólnie rzecz biorąc, FIFA znajduje się znacznie bliżej realizacji rozgrywki w stylu transmisji telewizyjnej – jest ładniejsza i po prostu bogatsza w szczegóły, choć PES mocno ją goni.
- Pro Evolution Soccer 2016 – 0.5 pkt
- FIFA 16 – 1 pkt
- PES kontra FIFA – 1 : 2