Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 15 stycznia 2010, 14:05

autor: Szymon Liebert

Diablo III - Barbarian

W drugiej odsłonie cyklu zapowiedzi opisujących klasy postaci z Diablo III prezentujemy jedynego powracającego bohatera, czyli potężnego Barbarzyńcę.

Barbarzyńca był pierwszą ujawnioną klasą postaci z Diablo III. Przy okazji jest to jedyny powracający bohater z drugiej części cyklu, chociaż jego ponowne pojawienie się nie było tak naprawdę planowane. Chodzi o to, że autorzy myśleli nad stworzeniem nieznanego dotąd herosa, w wielu aspektach przypominającego jednak popularnego Barbarzyńcę. W konsekwencji sami członkowie Blizzarda zaczęli w ten sposób nazywać teoretycznie nowego bohatera i w końcu zdecydowali się w pełni wykorzystać tę nazwę oraz zaplecze fabularne. Barbarzyńca przetrwał więc niejako w podświadomości twórców, którzy cały czas podkreślają chęć stworzenia prawdziwej kontynuacji serii. To oznacza, że – mimo podobieństw do poprzedniej wersji postaci – nowy osiłek będzie cechował się wieloma innowacjami i zmianami.

Potężnego Barbarzyńcę znają doskonale weterani Diablo II. Jak pamiętamy, heros był jedną z pięciu podstawowych klas i odegrał szczególnie istotną rolę w V akcie. Musieliśmy w nim przeszkodzić Baalowi w zawładnięciu światem, czego przedstawiciel Mrocznej Trójcy chciał dokonać przy użyciu Kamienia Świata. Artefakt ten, stworzony uprzednio przez archanioła Inariusa i ukryty wewnątrz góry Arreat, był strzeżony właśnie przez plemiona Barbarzyńców. Zgodnie z uniwersum Diablo członek tej nomadycznej społeczności zdołał pokonać Baala. Niestety lud nazywający siebie dziećmi Bul-Kathosa (starożytnego barbarzyńskiego króla) zapłacił słoną cenę za wykonanie misji. Konieczne zdaniem Tyrraela zniszczenie Kamienia Świata (zaklętego piekielną mocą Baala) oznaczało także upadek kultury Barbarzyńców.

Żeńska wersja barbarzyńcy pokaże mężczyznom, jak się walczy.

W Diablo III zapewne dowiemy się, jakie konsekwencje przyniosło pozbycie się wspomnianego artefaktu – wydarzenie to nie zgadzało się przecież w pełni z przepowiedniami Anyi, przywódczyni barbarzyńskiego plemienia. Co będzie z samymi Barbarzyńcami? Podróżnik Abd al-Hazir napisał, że dla tych nieugiętych wojowników najważniejsza była ochrona góry Arreat i ukrytego w niej Kamienia Świata, więc to, co się wydarzyło, można rozumieć tylko jako porażkę. Po zniszczeniu wzniesienia Arreat i otaczających je terenów (będących dla Barbarzyńców domem) pozostali przy życiu śmiałkowie nie mieli lekkiego życia. Abd al-Hazir przytacza plotki, według których potężni herosi stali się jedynie nieludzkimi i pozbawionymi refleksji bestiami. Zadaniem gracza będzie więc niejako przywrócenie dobrego imienia potomkom Bul-Kathosa.

Gra pozwoli stworzyć zarówno męską, jak i żeńską wersję Barbarzyńcy. Historia obojga będzie różnić się od siebie w pewnym zakresie. W pierwszym przypadku będziemy mieli do czynienia z wojownikiem, który posłał Baala w zaświaty w Diablo II, by później zostać świadkiem zniszczenia góry Arreat. Kolejny epizod historii rozegra się w 20 lat po tych wydarzeniach. Barbarzyńcy pozbawieni celu i podstawy swojej kultury (skupiającej się na ochronie Kamienia Świata) rozpraszają się po świecie i wiodą koczownicze życie. Wśród nich jest także dobrze znany, chociaż nieco starszy bohater, próbujący zapomnieć o zniszczonej ojczyźnie i szukający nowych wyzwań na polu bitwy. W przypadku kobiecej postaci spotkamy się natomiast z inną, nieco młodszą wojowniczką, chcącą za wszelką cenę dowieść swoich umiejętności.

Głównymi atutami Barbarzyńcy, jak nietrudno się domyślić, będą jego wytrzymałość fizyczna i duża siła. Chyba nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze dwu i półmetrowego osiłka, mającego ponad 130 kilogramów samych mięśni. Za tym idzie oczywiście możliwość siania destrukcji na ogromną skalę, wyprowadzania druzgoczących ciosów i dosłownie zgniatania wrogów na miazgę. Tak przynajmniej Blizzard opisuje powrót starszego o dwadzieścia lat Barbarzyńcy, który zyskał kilka blizn, nieco posiwiał i ma na koncie dziesiątki niebezpiecznych przygód. Nie wiemy jeszcze, co prawda, dlaczego tak doświadczony heros miałby zaczynać kolejny epizod w swoim intensywnym życiu od pierwszego poziomu doświadczenia, ale takie detale na pewno wyjaśnią kreatywni scenarzyści z Blizzarda.

Grubo ponad sto kilogramów żywej wagi na tak nadwątlonym moście?

Podstawową innowacją w przypadku klasy Barbarzyńcy jest Furia, która zastąpi w całości wskaźnik many. Zamiast używać buteleczek odnawiających energię, Barbarzyńcy będą „budowali” swój gniew, zadając i otrzymując obrażenia. Tego typu rozwiązanie pojawia się w grach niepierwszy raz (znają je wojownicy z Guild Wars) i na pewno zostanie podparte dużą liczbą specjalnych ataków. Każdy z nich będzie kosztował pewną ilość Furii, której nabijemy maksymalnie trzy poziomy („kule”). Same umiejętności Barbarzyńcy zostały podzielone na trzy kategorie: Battlemaster, Berserker oraz Juggernaut. W każdej z nich znajdziemy przede wszystkim skille służące zadawaniu obrażeń, które będą wspomagane dodatkowymi zdolnościami pasywnymi. System wydaje się modyfikacją rozwiązań z Diablo II, chociaż oczywiście można spodziewać się wielu nowości.

Przyjrzyjmy się, czym będzie dysponował Barbarzyńca – w końcu znamy prawdopodobną zawartość drzewek umiejętności. Osoby stawiające na Battlemastera przeistoczą się w dobrego wojownika, który będzie w stanie długo wytrzymać w starciu z wrogami. Wysoką obronę zapewni Battle Cry, zwiększający ilość pancerza członków drużyny. W trudnych sytuacjach pomogą Second Wind i Ignore Pain, obniżające ilość otrzymywanych obrażeń. Inne umiejętności pozwolą poradzić sobie z efektem spowolnienia (Stubborn), zwiększyć ilość Furii (Enrage), zadawać więcej obrażeń po bloku (Retaliation) i podnieść szansę na cios krytyczny (Inspiration). Wrogów dopadniemy, używając szarży (Furious Charge) i spowolnimy ich skillem Cripple. Hammer of the Ancients zapewni wsparcie magicznego młota, a Weapon Throw pozwoli miotać orężem.

Typowym tankiem i podporą drużyny będzie Juggernaut. Umiejętności z tej kategorii skupią się na obronie, unieszkodliwianiu wrogów oraz leczeniu i wzmacnianiu bohatera. Posłużą do tego takie skille jak: Scavenge – zwiększający szansę na zdobycie uzdrawiających kulek, Recovery – polepszający ich właściwości lecznicze i Invigorated – dający bonus do siły przy ich zbieraniu. Juggernaut bez problemu skupi na sobie wrogów (Taunt), których unieszkodliwi na kilka chwil (ogłuszającym Ground Stomp). Oczywiście ta kategoria umiejętności pozwoli też wykańczać potwory za pomocą Cleave (trafiającym w kilku wrogów) oraz ataków obszarowych: Revenge (dodatkowo leczący postać), Seismic Slam (raniący wszystkich na linii ognia) oraz Earthquake (fala uderzeniowa). Za zadane obrażenia Barbarzyńca otrzyma mały zwrot życia (Bloodthirst), mając w zanadrzu także zdolność Strong Constitution (odnawiającą pasek HP w odstępach czasu).

Inną rolę będzie spełniał Berserker, który skupi się na zadawaniu obrażeń grupom przeciwników. Do tego przyda się pasywny Bad Temper, pomagający utrzymać bezcenną Furię na wysokim poziomie. W akcji dopalą go Battle Rage, który zwiększy obrażenia i szansę na uderzenia krytyczne, oraz Wrath of the Berserker (plusy do statystyk). Potwory dopadniemy, używając Sprintu oraz skoku (Leap Attack) i wykończymy błyskawicznie dzięki Frenzy (zwiększona szybkość ataku). Przerażeni wrogowie (ich zdolności bojowe obniży Threatening Shout) ulegną sile podwójnego uderzenia (Double Strike) i ciosów zadających ból wszystkim w zasięgu ramion herosa (Slashing Strike, Whirlwind). Prawdziwą moc zobaczymy po osiągnięciu stanu rozwścieczenia (szansę na to da Berserker State), otwierającego drogę do umiejętności Onslaught.

Berserker poszatkuje wrogów szybciej niż inni Barbarzyńcy.

Wiele z powyższych umiejętności, jak np. Whirlwind i Leap Attack, znamy już z Diablo II, co pokazuje, że twórcy nie zamierzają całkowicie zrywać z przeszłością. Takie podejście dotyczy również sprzętu Barbarzyńcy, który ponownie będzie mógł skorzystać z dwóch rodzajów broni, wybierając ze sporego repertuaru toporów czy maczug. Oczywiście do tego należy dodać efektownie wyglądające i budzące respekt zbroje oraz tarcze. Wizualnie postać została nieco postarzona, co ma odzwierciedlenie w siwych włosach i brodzie. Bardziej wnikliwi fani mogą zauważyć brak charakterystycznych „tatuaży” z poprzedniej części gry. Przedstawiciel Blizzarda wyjaśnił tę kwestię, przypominając, że ciało bohatera w Diablo II było ozdobione tylko farbą.

Szarżujący Barbarzyńca.

Jak widać, ta klasa postaci powinna spodobać się osobom, które lubią ogromnych wojowników, niebojących się dużych grup potworów. Oczywiście powyższe umiejętności mogą ulec jeszcze pewnym zmianom lub zupełnie zniknąć z listy, bowiem Blizzard nieustannie rozważa różne opcje. Przykładowo w przeszłości mówiło się o umożliwieniu Barbarzyńcy wskrzeszania siebie samego po śmierci. Mimo pewnych niejasności, wyklarował się chyba mniej lub bardziej czytelny obraz nowożytnego Barbarzyńcy, którego losami zdecyduje się pokierować na pewno spora część graczy. Na zaprezentowanych filmach postać wygląda ociężale, potężnie i druzgocąco (w porównaniu z innymi klasami). To bardzo dobre atrybuty w walce z kolejną partią zombie, szkieletów oraz demonów, których w Diablo III naliczymy pewnie setki tysięcy.

Szymon „Hed” Liebert

Diablo III

Diablo III