Niebezpiecznie mieszkać blisko elektrowni. Czy elektrownia jądrowa może wybuchnąć jak bomba?

futurebeat.pl

Arkadiusz Strzała

60

Niebezpiecznie mieszkać blisko elektrowni

Panuje przekonanie, że elektrownia jądrowa w pobliżu domostwa stanowi duże zagrożenie. Najlepiej, by była jak najdalej, co najmniej 1000 kilometrów od nas – prawda? Teren wokół elektrowni wyobrażamy sobie jako radioaktywne pustkowie, gdzie licznik Geigera szaleje, a wokoło przemykają stalkerzy i zmutowane zombie.

No może trochę fantazja mnie poniosła. Ale nawet, jak wykreślimy tych stalkerów i zombie, nadal będzie to bzdura. Tak naprawdę można mieszkać z elektrownią atomową za miedzą i nie „świecić w nocy”. Placówki te buduje się często na uboczu bardziej ze względów bezpieczeństwa niż ewentualnej emisji radioaktywności. Rdzeń reaktora jest tak obudowany wieloma warstwami stali i betonu, że wydostanie się promieniowania jest niemożliwe.

Elektrownia jądrowa umieszczona w pobliżu miasta Gosen (Niemcy). - 5 mitów o energetyce jądrowej - dokument - 2021-09-20
Elektrownia jądrowa umieszczona w pobliżu miasta Gosen (Niemcy).

Współczesne elektrownie jądrowe typu PWR (Pressurized Water Reactor – reaktor ciśnieniowy) nie emitują też radioaktywnych cząstek, ani do atmosfery, ani w żaden inny niekontrolowany sposób. Ich elementem charakterystycznym są kominowe chłodnie, nad którymi często unosi się „dym”. Jednak to tylko para wodna, która pochodzi ze skraplacza układu zasilania turbin. Ta woda nie ma kontaktu z rdzeniem reaktora ani nawet z napromieniowaną wodą, gdyż para napędzająca turbiny jest już obiegiem wtórnym.

Obieg pierwotny, czyli woda chłodząca reaktor, nie „wychodzi” poza obręb betonowej obudowy reaktora. Ciepło jest przekazywane do turbin przez generator pary. Wszelkie niebezpieczne oddziaływania są więc dobrze izolowane od środowiska. Jedyne zagrożenie dla okolicy mogłoby wystąpić podczas ewentualnej awarii. Jednak dotychczasowe doświadczenia z reaktorami ciśnieniowymi dowodzą, że nawet w przypadku skrajnie niekorzystnego obrotu spraw system ostrzegania i sprawna ewakuacja zapobiega ofiarom.

KATASTROFA W FUKUSHIMIE

Podczas katastrofy elektrowni Fukushima Dai-chi (11 marca 2011 roku) stopieniu uległy rdzenie reaktorów trzech bloków. W pierwszym doszło do eksplozji wodoru i uszkodzenia jednej z dwóch barier ochronnych. Do atmosfery wydostała się pewna ilość radionuklidów – jednak znacznie mniejsza niż w przypadku Czarnobyla. Skażenie objęło też dziesięciokrotnie mniejszy obszar. Nie było ofiar wśród ludzi. Dodajmy, że Elektrownia jądrowa Fukushima Nr 1 miała swoje lata. Rozpoczęcie eksploatacji pierwszego reaktora miało miejsce w 1971 roku

17

Arkadiusz Strzała

Autor: Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Bałbyś się, gdyby elektrownia jądrowa stanęła 10 km od Twojego domu?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl