Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Cube World Publicystyka

Publicystyka 16 lutego 2013, 10:06

autor: Szymon Liebert

Cube World, czyli Minecraft, Diablo i Zelda w jednym

Sukces Minecrafta pomógł zaistnieć kilku grom pozornie podobnym. Cube World także oferuje otwarty świat złożony z kostek i kładzie nacisk na swobodę. Nie jest to jednak gra o przetrwaniu czy budowaniu, ale interesujący mix zupełnie innych tytułów.

Po premierze Minecrafta wszyscy oszaleli na punkcie voxeli. Nagle ta prosta stylistyka stała się niezwykle atrakcyjna zarówno dla graczy, jak i deweloperów. Budowanie uniwersów tego typu jest przecież łatwiejsze i tańsze niż tworzenie złożonych struktur z teksturami w wysokiej rozdzielczości, w których każdy niedopracowany detal widać jak na dłoni. Skorzystał z tego między innymi Wollay, początkujący producent, któremu zamarzył się własny świat skonstruowany z sześcianów. Tak powstało Cube World.

Witajcie w Cube World – uwaga na ostre krawędzie! - 2013-02-16
Witajcie w Cube World – uwaga na ostre krawędzie!

Ten sympatyczny tytuł inspiruje się kultowym dziełem studia Mojang tylko w kontekście budowy świata i otwartości, bowiem u jego podstaw leży zręcznościowa gra akcji RPG nastawiona na beztroską eksplorację oraz zabawę. Autor Cube World fascynuje się tak znanymi markami jak The Legend of Zelda, Monster Hunter czy Diablo. Z połączenia elementów charakterystycznych dla tych dzieł ma powstać niezwykła przygoda, w której znajdziemy podróże, walkę z potworami, eksplorację podziemi i rozwijanie postaci.

Zelda z sześcianów

Cube World, czyli Minecraft, Diablo i Zelda w jednym - ilustracja #2

Miasta, wioski, a także wszelkie inne lokacje zawierające budynki, będą charakteryzować się różnymi stylami architektonicznymi. Dobrym przykładem są konstrukcje kamienne, nasuwające skojarzenia ze średniowieczem oraz drewniane (północnoamerykańskie). W grze zetkniemy się również ze stylem europejskim i paroma innymi, bliżej niesprecyzowanymi.

W Cube World chodzi o oddanie klimatu kultowych gier akcji RPG przy jednoczesnym zachowaniu ogromnej swobody. Wcielimy się tu w śmiałka przemierzającego rozległe krainy i pomagającego mieszkańcom w ich problemach. Zwykle pomoc ta będzie sprowadzać się do tłuczenia bestii różnych kształtów i rozmiarów oraz wypraw do pobliskich podziemi. Co ciekawe, postacie niezależne otrzymają namiastkę sztucznej inteligencji i będą spacerować po okolicy oraz wracać do domów na spoczynek po zapadnięciu zmroku. Proceduralny charakter zabawy sprawi, że nie stanie się ona wyraźnie ukierunkowana jak w The Legend of Zelda. Cube World mieści się raczej w popularnej dzisiaj kategorii gier otwartych na udział odbiorcy w procesie tworzenia całego doświadczenia. W tym świecie przeszkody blokujące drogę da się ominąć na wiele sposobów – ot, chociażby wysadzając je bombą.

Cube World będzie tworzyć lokacje w sposób proceduralny, co oznacza świat o nielimitowanych rozmiarach (nowe połacie terenu pojawią się na bieżąco podczas zabawy). Silnik generuje bardzo różnorodne voxelowe struktury, co widać doskonale na licznych materiałach wideo. Krainy zbudowane z sześcianów nieraz zaskoczą rozmachem, kształtem i złożonością. Nie zabraknie wspinaczki na wysokie szczyty górskie, przepraw przez gęste lasy i pustynie. Woolay zadbał też o system dobowy, zmienną pogodę i przyjemną dla oka stylistykę. Podczas podróży natkniemy się na wioski, podziemia, twierdze różnych frakcji, wałęsające się postacie, a nawet sporych rozmiarów miasta z tawernami i sklepami. Tak obszerny świat wymagał pewnych uproszczeń. W niektórych lokacjach (na przykład na końcu obszerniejszych lochów) pojawią się więc kamienie teleportujące, aby ograniczyć konieczność biegania tam i z powrotem. Pomocna w przemieszczaniu będzie także lotnia, która pozwoli sfrunąć ze wzniesienia i szybować na duże odległości.

W nieskończonym świecie lotnia jest najlepszym przyjacielem bohatera. - 2013-02-16
W nieskończonym świecie lotnia jest najlepszym przyjacielem bohatera.

Tworząc świat, gra złoży go z przygotowanych wcześniej elementów według ustalonych odgórniezasad, co pozwoli uniknąć dziwacznych efektów. Jest to więc losowość trzymana w ryzach, aby nie postawić gracza w sytuacji bez wyjścia. W ten sposób Wollay może jednocześnie oferować rozległe, pełne potworów krajobrazy i bawić się w budowanie bardziej złożonych obiektów. Na przykład podziemi rodem z The Legend of Zelda, w których oprócz pokonania potworów trzeba też omijać pułapki i rozwiązywać proste łamigłówki. W tym wszystkim znajdzie się trochę miejsca na własną twórczość. Zamiast pełnej swobody z Minecrafta będziemy tylko stawiać nowe domy z poszczególnych segmentów. Producent Cube World chce bowiem skoncentrować się na właściwej rozgrywce, czyli podróżowaniu i walce z potworami.

Bohaterzy z klasą

Bohaterowie będą charakteryzować się odmienną rasą, klasą oraz specjalizacjami (lub podklasami) – każda z nich otrzyma odrębne umiejętności determinujące styl rozgrywki. Na razie mówi się o czterech typach postaci: wojowniku, łuczniku, magu oraz łotrzyku. Pierwszy będzie mógł zostać dobrym w obronie guardianem lub ofensywnym berserkerem. Łucznika przeobrazimy z czasem w snajpera, specjalizującego się w atakach z dużej odległości, lub scouta, lepszego na średni dystans. Magowie będą dzielić się na dwie szkoły powiązane z żywiołami: ognia (czary ofensywne) i wody (zaklęcia obronne, w tym leczące). Ostatnia z klas, łotrzyk, rozgałęzi się na zabójcę lub ninja; pierwsza podklasa ma umieć skradać się i atakować z ukrycia, druga – robić uniki. Rozwój postaci okaże się stosunkowo prosty, bo zabraknie opcji poprawy statystyk. Skoncentrujemy się raczej na zbieraniu i ulepszaniu przedmiotów.

Różne klasy to różne możliwości. Łucznik potrafi na przykład zakraść się pod obozowisko orków. - 2013-02-16
Różne klasy to różne możliwości. Łucznik potrafi na przykład zakraść się pod obozowisko orków.
Cube World, czyli Minecraft, Diablo i Zelda w jednym - ilustracja #2

Arsenał w Cube World będzie dość standardowy – potwory zdzielimy mieczami, toporami, katanami i innymi typowymi rodzajami broni białej. Pojawią się też zabawki dystansowe: kusze, łuki, bomby, shurikeny i mnóstwo innych przedmiotów. Nie zabraknie także czarów: ofensywnych i defensywnych. Każda z klas będzie mogła używać trzech rodzajów oręża.

Nowy sprzęt znajdziemy w podziemiach lub kupimy w miasteczkach. Uzbrojenie i pancerze oczywiście ulepszymy, o ile tylko zgromadzimy potrzebne elementy, w tym rudy żelaza. Uspokajam osoby, które nie lubią spędzać zbyt dużo czasu z kilofem w rękach: wydobywanie surowców nie będzie tak ważne i rozbudowane jak w Minecrafcie, stanowiąc raczej dodatek, a nie sedno rozgrywki. Mimo to samo modyfikowanie sprzętu powinno zaspokoić oczekiwania fanów gatunku. Zacznijmy od tego, że nie da się tworzyć nowych rodzajów broni od podstaw. Prosty edytor pozwoli za to dostosować wygląd każdego obiektu. Wpłyniemy w ten sposób także na właściwości przedmiotów, zwiększając obrażenia, odporności i statystyki postaci za pomocą kolejnych małych dodatków. Jeżeli nie skusi nas zabawa w kowala, będziemy mogli tworzyć mikstury i inne rekwizyty pomocnicze – za pośrednictwem stosownych receptur.

Drużyna z sześcianów

Wróćmy do samego „poszukiwania” przygód. W trakcie naszych podróży nie zostaniemy skazani na samotność. Po pierwsze – pojawi się opcja zaprzyjaźnienia się z różnymi zwierzakami, które pomogą w walce i także będą rozwijać się z czasem. Proces „rekrutacji” polegać ma na nakarmieniu danej istoty jej ulubionym pożywieniem. Wolley zaprezentował już sporo uroczych potworków do zwerbowania: od zwyczajnego psa czy kota przez pingwina aż po specjalne wersje przeciwników. Drugą sprawą jest to, że Cube World otrzyma pełnoprawny system grania online w kilka osób (prawdopodobnie maksymalnie w pięć). Eksplorowanie podziemi i walka z nieraz olbrzymimi potworami staną się dzięki temu znacznie przyjemniejsze. Tym bardziej że niektóre z bestii zaskoczą swoimi rozmiarami i zachowaniem. Także tutaj udało się bowiem wprowadzić pewien element losowości.

Cube World, czyli Minecraft, Diablo i Zelda w jednym - ilustracja #1

W Cube World zaistnieje ryzyko trafienia na zbyt trudnych wrogów. Jak rozpoznać, że nie jesteśmy jeszcze gotowi wejść na dany obszar? Zasygnalizuje to mapa ogólna, na której poszczególne regiony opatrzono kolorami. Zielony oznacza krainy na poziomie bohatera, czerwony – miejsca trudniejsze.

Spotykane w Cube World monstra będą bardzo różnorodne – od typowych goblinów aż po żółwiopodobne bestie wielkości budynku. Twórcy udało się znaleźć sposób na objęcie ich pierwiastkiem losowości, cechującym sam świat. Każda część ciała potwora ma oferować inną zdolność. Dzięki temu nawet oponenci, których rozpoznamy z daleka, mogą zaskoczyć drużynę nowym rodzajem ataku. Ponadto wrogowie na startowych terenach nie sprawią problemów graczowi, ale z czasem zyskają na sile, aby podkręcić dynamikę akcji. Jak widać, pod płaszczykiem kolorowej, zabawnej grafiki kryje się wiele złożonych systemów i pomysłów Wollaya na uatrakcyjnienie spędzanego z grą czasu. A na tym nie koniec.

W podróżach nie będziemy samotni chociażby dzięki opcji gry kooperacyjnej. - 2013-02-16
W podróżach nie będziemy samotni chociażby dzięki opcji gry kooperacyjnej.

W ogniu walki

Wspomniane klasy postaci zdeterminują to, jak będziemy potykać się z przeciwnikami, chociażby z tego prostego względu, że każda z nich ma korzystać z trzech charakterystycznych rodzajów broni. Sam system opiera się na atakach podstawowych i specjalnych, zdobywanych na kolejnych poziomach klasy podstawowej i później specjalizacji (większość z nich kupimy u odpowiednich NPC). Poszczególne kategorie bohaterów zyskają unikatowe zdolności. Przykładowo snajper będzie mógł ukryć się w cieniu i wycelować z dużą precyzją we wroga, zadając olbrzymie obrażenia. Ofensywny berserker nie będzie bawić się w takie podchody i od razu ruszy do ataku. W obecnej wersji gry zrezygnowano z systemu automatycznego namierzania, co oznacza rozgrywkę wymagającą sporo zręczności i refleksu. Tym bardziej że przeciwnicy mają raz po raz zaskakiwać wspomnianymi losowo dobieranymi umiejętnościami specjalnymi. Dzięki temu żadne starcie z bossem w Cube World nie okaże się takie samo.

Cube World, czyli Minecraft, Diablo i Zelda w jednym - ilustracja #4

Jedną z ulubionych broni samego Wollaya jest bumerang, z którego skorzysta ranger. Wyrzucony podąży za wskaźnikiem myszy, trafiając nawet kilku wrogów, a później wracając do „nadawcy”.

Kluczowe w kreowaniu przebiegu walk wydają się możliwości przeciwników, którzy będą umieli przyzywać pomoc, korzystać z mikstur i używać różnych innych technik. Cyklop nie omieszka zastosować na drużynie bohaterów kopniaków, ciosów pięścią i zaskakująco szybkiej szarży. Trolle zdzielą śmiałków gigantycznymi maczugami, których uderzenie o glebę wywoła lokalne trzęsienie ziemi, powodując przy okazji niemało zniszczeń, co jest kolejną zasługą silnika. Producent gry zaznaczył wyraźnie, że nie wszystkie elementy otoczenia ulegną zniszczeniu, ale wiele z nich radośnie rozpadnie się na naszych oczach. W połączeniu z niezwykle urokliwym stylem powinno zaserwować to sporo frajdy.

Cyklop może i ma tylko jedno oko, ale dysponuje też dwiema gigantycznymi pięściami. - 2013-02-16
Cyklop może i ma tylko jedno oko, ale dysponuje też dwiema gigantycznymi pięściami.

Wszystko, co przeczytaliście...

...może ulec radykalnym zmianom. Wollay bowiem wciąż pracuje nad Cube World i zajmuje mu to chyba więcej czasu, niż się spodziewał. Gra miała przecież pojawić się już dawno temu, a wciąż nie wiadomo, kiedy ją dostaniemy. Pośpiech nie jest wskazany, bo autorowi udało się trafić do szerszej publiki – na jego dzieło czeka naprawdę wiele osób. Lepiej więc dopieścić wszystkie elementy, aby dobrze wykorzystać swoją szansę.

Na razie wygląda na to, że Cube World będzie ciekawą propozycją dla wszystkich fanów biegania z mieczem, toporem, łukiem czy magiczną różdżką. W dzisiejszym świecie wielu graczy oddałoby niemało za sensownie wyważoną otwartość, losowość, kooperację i nielimitowany świat złożony z kolorowych sześcianów. W Cube World otrzymacie to wszystko i znacznie więcej.

Cube World

Cube World