Crossout - postapokaliptyczne destruction derby od twórców War Thundera

Tym razem zamiast samolotów, czołgów czy statków kosmicznych zasiądziemy za kierownicą własnoręcznie zbudowanego samochodu i zmierzymy się z innymi kierowcami w starciach rozgrywanych na postapokaliptycznych pustkowiach.

Asmodeusz

Crossout w skrócie:
  • sieciowa strzelanka, w której kierujemy pojazdami niczym z Mad Maksa;
  • postapokaliptyczny klimat;
  • gra wydana przez twórców War Thundera w modelu free-to-play;
  • pojazdy konstruują sami gracze;
  • rozbudowany crafting i możliwość handlu z innymi uczestnikami zabawy.

Crossout to najnowsza produkcja Targem Games, której wydaniem zajmuje się znane rosyjskie studio Gaijin Entertainment. Gra jest obecnie w fazie alfa-testów, a łączy cechy takich tytułów jak War Thunder (a w szczególności starć pojazdów z Ground Forces) czy Star Conflict, dodając kilka świeżych rozwiązań oraz przenosząc gracza w zupełnie nowe otoczenie. W przeciwieństwie bowiem do wyżej wymienionych produkcji tutaj starcia rozgrywają się na postapokaliptycznych autostradach i pustkowiach, po mapach poruszamy się własnoręcznie zmontowanymi samochodami, zaś dynamika rozgrywki i poziom rozwałki przywodzi na myśl najnowszego Mad Maksa. A więc czym jest Crossout?

Croissant?

Rozgrywka jest bardzo zbliżona do „gry w czołgi”, spopularyzowanej przez kasowe World of Tanks. Wybieramy pojazd, ustawiamy interesujący nas tryb zabawy i ruszamy do walki. Przeciwko sobie stają ponownie dwie drużyny, każda licząca po osiem pojazdów (w przypadku braku żywych graczy wolne miejsca zajmowane są przez sztuczną inteligencję – ale to pewnie kwestia niewielkiej liczy testujących grę w obecnej fazie), których zadaniem jest zajęcie punktu kontrolnego w centrum mapy lub przedostanie się do bazy przeciwnika i przejęcie jego flagi. Każdy, kto grał chociaż raz w War Thunder: Ground Forces lub World of Tanks, będzie w stanie opanować podstawy w przeciągu jednej czy dwóch rozgrywek: samochodem sterujemy za pomocą klawiszy W, S, A, D, zaś LPM i PPM służą do posyłania kilogramów ołowiu w kierunku przeciwnika. Proste jak budowa cepa.

Pierwsze różnice zauważamy jednak dość szybko. Fizyka jazdy, mimo że zbliżona do tej z World of Tanks (samochody wydają się bardzo lekkie i zrywne oraz pozwalają się łatwo prowadzić), umożliwia przewracanie się pojazdów, co ma niebagatelne znaczenie podczas tworzenia własnego stalowego rydwanu (o czym jeszcze opowiemy). Pod względem modelu uszkodzeń Crossout przypomina War Thunder: Ground Forces – każdy element wozu (podwozie, koła, uzbrojenie) ma własną pulę punktów życia, po zużyciu której po prostu ulega zniszczeniu. To właśnie ten system uszkodzeń stanowi najważniejszy aspekt rozgrywki. Szarżuje na nas półciężarówka? Wystarczy odstrzelić jej koła, aby nie była w stanie nas staranować. Przeciwnik posiada kilka karabinów maszynowych? Dobrze wymierzona seria go rozbroi, tym samym unieszkodliwiając do końca gry. Każde trafienie błyskawicznie pogarsza wartość bojową pojazdu, zaś strata kół, uzbrojenia czy dodatkowego wyposażenia zmniejsza nasze szanse na zwycięstwo. Podczas rozgrywki musimy też nieustannie pamiętać o starej dobrej fizyce: grawitacja chętnie przypomni, kto tu rządzi, zaś zderzenie z gruntem nie należy do najprzyjemniejszych – w najlepszym wypadku skończy się na dachowaniu, w najgorszym zaś nasz wóz rozpadnie się na kawałki.

Rozbudowany model uszkodzeń powoduje, że pojazdy szybko zamieniają się w jeżdżące wraki. Niejednokrotnie będziemy zmuszeni do poruszania się jedynie za pomocą jednej pary kół (dlatego też, mimo że utrudnia to wykonywanie manewrów, polecam używanie dwóch par kół sterujących) lub taranowania przeciwnika ze względu na utratę uzbrojenia. Dodatkowo starcia nierzadko cechuje akcent humorystyczny: nie ma nic zabawniejszego niż oglądanie pojedynku dwóch kadłubków pozbawionych kół próbujących zadać ostatni cios oponentowi. Od razu przypomina się scena z Czarnym Rycerzem z kultowego filmu Monty Python i Święty Graal.

Crossout

Crossout

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 30 maja 2017

Informacje o Grze
6.6

Gracze

7.5

Steam

6.1

OpenCritic

OCEŃ
Oceny

Madmaksowe LEGO

Największa chyba różnica pomiędzy wspomnianymi wcześniej produkcjami a tytułem Targem Games dotyczy jednak tego, skąd biorą się nasze samochody. W przeciwieństwie do „Czołgów” czy „Samolotów” nie posiadamy tutaj predefiniowanych pojazdów, lecz tworzymy je własnoręcznie ze zdobytych podczas gry komponentów. Podwozie, nadwozie, błotniki, dodatkowe płyty pancerza, uzbrojenie oraz rozmieszczenie tychże elementów – wszystko ograniczone jest jedynie przez udźwig maszyny oraz naszą wyobraźnię. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kabina znajdowała się z tyłu, zaś przód był wyposażony w karabiny czy dodatkowe moduły. Niejednokrotnie widziałem wozy, które posiadały uzbrojenie jedynie po jednej stronie, co pozwalało ich właścicielom na krążenie wokół przeciwnika i zalewanie go strumieniem ołowiu. Są też samochody w wersji „tchórz”: broń umieszczona jest z tyłu pojazdu, dzięki czemu możliwa jest ucieczka przed wrogiem i jednoczesne prowadzenie ognia.

Dostępne uzbrojenie dzieli się na broń maszynową, strzelby (skuteczne na krótkich dystansach) oraz działa większego kalibru, funkcjonujące jako broń snajperska – w tym przypadku musimy się liczyć z czasem lotu pocisku, toteż konieczne jest strzelanie z wyprzedzeniem. Oprócz tego podczas gry spotkałem się z wyrzutniami rakiet, lecz niestety nie udało mi się ich jeszcze odblokować. Całkiem możliwe, że wraz z rozwojem tytułu pojawią się inne narzędzia zagłady – powyższa lista zawiera jedynie osprzęt, na jaki sam natrafiłem w trakcie rozgrywki.

Oprócz uzbrojenia na naszych wozach powinniśmy również zamontować dodatkowe moduły, takie jak ulepszony silnik, podnośnik (stawia nas na koła po dachowaniu) czy chłodnicę zmniejszającą czas oczekiwania na ponowne użycie przegrzanej broni. Dodatkowe zderzaki, błotniki i płyty pancerza zwiększą odporność pojazdu na ostrzał i zapewnią ochronę newralgicznych modułów za cenę zmniejszonej wydajności silnika – konieczne będzie zatem znalezienie właściwego balansu pomiędzy opancerzeniem a przyspieszeniem naszego auta.

Konstruując pojazd, warto też nieustannie pamiętać o podstawowych prawach fizyki. Jeśli przeciążymy przednią oś, nasz samochód wywinie fikołka podczas pierwszej próby zjazdu z górki; zbyt wysoka maszyna natomiast będzie często przewracać się na boki. Aktualnie nikt nie znalazł jeszcze uniwersalnej recepty na wygraną – każdy napotkany wóz wygląda inaczej i każdy oferuje zupełnie inne możliwości. Na szczęście tworzenie własnych samochodów jest szybkie i intuicyjne – wystarczy zaledwie kilka kliknięć, aby dodać nowe uzbrojenie, zaś kilkadziesiąt kliknięć pozwala stworzyć nowe auto od podstaw.

Crafting i własna baza

Crossout oferuje możliwość rozbudowy własnego zaplecza oraz dodatkowy prosty system wytwarzania przedmiotów. Po zakończeniu każdej rozgrywki zyskujemy doświadczenie, moduły, broń oraz złom. Doświadczenie podnosi poziom naszego konta, tym samym umożliwiając stawianie nowych budynków w bazie. Budynki te odblokowują dodatkowe zadania/tryby rozgrywki, pozwalają na tworzenie bardziej skomplikowanych pojazdów bądź powodują wzrost ilości otrzymywanych nagród po każdej grze. Ulepszając poszczególne budynki, zwiększamy modyfikatory. Ponownie nie jest to nic trudnego czy skomplikowanego.

Otrzymany po misji złom stanowi w świecie gry walutę. Wykorzystujemy go podczas praktycznie wszystkich czynności, począwszy od rozbudowy bazy, na tworzeniu nowych komponentów skończywszy. Co ciekawe, pozyskane czy też zbudowane przez nas moduły da się sprzedać innym graczom, dzięki czemu bez większych problemów będziemy mogli skonstruować wymarzony pojazd lub zakupić broń, która jeszcze dziesięć minut wcześniej została użyta przeciwko nam.

Niezły złom na horyzoncie

Crossout aktualnie znajduje się w fazie zamkniętej alfy i część elementów nadal wymaga dopracowania, zaś inne mogą ulec dużym zmianom, stąd też niemożliwe jest ocenienie, czy gra osiągnie sukces, czy też przejdzie bez większego echa. Podstawowe założenia, czyli olbrzymia swoboda w tworzeniu własnych maszyn, rozbudowany system uszkodzeń oraz prostota rozgrywki, na pewno znajdą grupę wiernych fanów. Na razie jednak pozostaje uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać otwartych testów gry.

Podobało się?

0

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl