Najpoważniejsze sprawy, ujawnione przez WikiLeaks. Co to jest WikiLeaks i jak naprawdę działa?
Miriam Moszczyńska
- Co to jest WikiLeaks? O stronie znienawidzonej przez rządy
- Czy publikacje WikiLeaks są legalne?
- Julian Assange - założyciel
- Od hakera do bycia poszukiwanym listem gończym
- Najpoważniejsze sprawy, ujawnione przez WikiLeaks
Najpoważniejsze sprawy, ujawnione przez WikiLeaks
Wśród 10 milionów dokumentów pojawiło się wiele ciekawych informacji i tajemnic, jednak nie wszystkie były na tyle poważne, aby wstrząsnąć opinią publiczną. Poniżej przedstawię trzy publikacje, które wzbudziły moim zdaniem największe emocje oraz kontrowersje. Opisy dokumentów będą raczej w skondensowanej formie, a linki do ich pełnych wersji znajdziecie w treści.
Przed zagłębieniem się w to, co rządy (choć mowa będzie tu głównie o USA) chciały ukryć przed obywatelami, warto zaznaczyć, że będą tu wspomniane m.in. śmierć niewinnych osób czy tortury. Zatem jeśli nie czujecie się na siłach, aby czytać o takich przypadkach, zainteresuje Was pewnie jedynie ostatni z przykładów.
„Zabawa” amerykańskich pilotów
Piątego kwietnia 2010 roku na WikiLeaks pojawił się artykuł zatytułowany „Collateral Murder”. Zawiera on dwa materiały wideo z 2007 roku. Zostało na nich uchwycone morderstwo cywilów w Iraku, dokładnie mówiąc w Nowy Bagdad (jednym z dziewięciu powiatów w Bagdadzie). Co więcej wśród Irakijczyków znajdowało się również dwóch dziennikarzy Reutera.
Od czasu ataku agencja Reuters bezskutecznie próbuje uzyskać to nagranie na podstawie ustawy o wolności informacji. Na nagraniu, nakręconym z perspektywy helikoptera Apache, wyraźnie widać, niesprowokowane morderstwo rannego pracownika agencji Reutera i jego ratowników. Dwoje małych dzieci uczestniczących w akcji ratunkowej również zostało poważnie rannych - czytamy w artykule.
Jeśli zastanawiacie się czy wyciągnięto konsekwencje wobec pilota Apache’a, to muszę Was rozczarować. Jedynymi osobami, które zostały ukarane są Assange i Chelsea Manning, amerykańska żołnierka, która udostępniła wideo (oraz 250 tysięcy innych dokumentów) WikiLeaks.
Z kolei mężczyźni, których usłyszeć możemy w materiale - Ethan McCord i Josh Stieber - wystosowali list z przeprosinami do rodzin tych osób, które zostały zamordowane podczas strzelanin w Bagdadzie w 2007 roku.
Więźniowie z Guantánamo
WikiLeaks 25 kwietnia 2011 roku upubliczniło ponad 800 dokumentów dotyczących więźniów przetrzymywanych w obozie Guantánamo. Poza słusznie skazanymi osobami, z których znaczna większość trafiła tam ze względu na swoje powiązania z Al-Kaidą, w dokumentach możemy również znaleźć całkiem sporo więźniów, którzy przebywają tam z mniej oczywistych powodów.
Większość z tych dokumentów ujawnia niekompetencję znaną tym, którzy uważnie studiowali Guantanamo, niewinnych ludzi zatrzymanych przez pomyłkę (lub dlatego, że USA oferowały swoim sojusznikom wysokie nagrody za podejrzanych o działalność w Al-Kaidzie i talibów) oraz licznych mało znaczących poborowych talibów z Afganistanu i Pakistanu - fragment opisu opublikowanych dokumentów.
We wspomnianym artykule znajdziemy imiona i nazwiska więźniów, ich wiek, stan fizyczny, informacje na temat tego, w jaki sposób zostali oni przechwyceni czy też dane na temat wiarygodności danych skazańców. Wielu z nich zostało poddanych torturom. Ponownie - dokładnie o więźniach z Guantánamo przeczytacie na oficjalnej stronie WikiLeaks.
Vault 7
W marcu 2017 roku WikiLeaks ponownie zabłysnęło. Vault 7 jest bowiem największą publikacją, która kiedykolwiek pojawiła się na portalu. Jej pierwsza część zatytułowana Year Zero, zawiera w sobie 8,761 dokumentów. Czego dotyczyły? Otóż skupione były wokół wirusów, malware, trojanów i dokumentacji z nimi związanej.
W " Year Zero" przedstawiono zakres i kierunek globalnego programu hakerskiego CIA, jego arsenał złośliwego oprogramowania oraz dziesiątki exploitów "zero day" przeciwko szerokiej gamie produktów amerykańskich i europejskich firm, w tym iPhone’owi Apple, systemowi Android Google'a i systemowi Windows Microsoftu, a nawet telewizorom Samsunga, które zostały przekształcone w ukryte mikrofony.
Oddział hakerów z CIA opracował łącznie ponad tysiąc wirusów i narzędzi do hakowania, a w swoim rejestrze miał co najmniej pięć tysięcy użytkowników. Przez Centralną Agencję Wywiadowczą zhakowane zostały m.in. urządzenia z systemami Android i iOS, Windows, macOS, Linux czy też Smart TV Samsunga. W opisie udostępnionych dokumentów czytamy również, że celem miały być nowoczesne samochody oraz ciężarówki.
Na tym się nie kończy, ponieważ Year Zero podnosi również temat exploitów „zero day”, których wykorzystanie umożliwia wprowadzenie szkodliwego oprogramowania do danego urządzenia. Publikacja zwraca również uwagę na aspekt ogólnego bezpieczeństwa. Skoro CIA może wykorzystać exploity, mogą to również zrobić inni hakerzy.
CIA atakuje tę [mowa o Twitterze - dop. red.] aplikację, wykorzystując nieujawnione luki w zabezpieczeniach („zero day”) będące w posiadaniu CIA, ale jeśli CIA może włamać się do tych telefonów, to może to zrobić każdy inny, kto uzyskał lub odkrył taką lukę. Tak długo, jak CIA będzie ukrywać te luki przed firmami Apple i Google (które produkują telefony), nie zostaną one naprawione, a telefony pozostaną hakowalne.
Kilka słów podsumowania
WikiLeaks to... zawiła sprawa. Portal wciąż funkcjonuje, choć jego założyciel nie ma się najlepiej, będąc piłeczką w politycznym ping-pongu. Czy sam sobie na taki los zapracował? Oczywiście, co do tego nie ma wątpliwości, w końcu narażał się największym graczom na świecie. Patrząc jednak na to zagadnienie ze strony moralnej, możemy mieć nieco wątpliwości co do tego, kto tak właściwie jest „tym złym” w opowieści o WikiLeaks. Informacje, które przedstawiłam w tym artykule, to zaledwie czubek góry lodowej, jaką jest WikiLeaks. Na temat strony, jak i jej autora powstało wiele filmów (w tym na Netflixie), tekstów, jak i książek, z którymi warto się zapoznać, jeśli zainteresował Was ten temat.