Call of Duty: Modern Warfare to Battlefield, na którego czekają gracze

Niedawna prezentacja trybu sieciowego Call of Duty: Modern Warfare pokazała, jak bardzo COD staje się podobny do Battlefielda – i to w momencie, gdy seria DICE przechodzi mały kryzys. Czy Battlefield ma jeszcze siłę, by przyjąć takie wyzwanie?

Dariusz Matusiak

Battlefield i Call of Duty do tej pory dość zgodnie dzieliły się FPS-owym tortem, czyli bazą graczy, choć może trafniejszym określeniem byłoby: płacących konsumentów. BF oferował wielkie bitwy z czołgami i samolotami oraz sporych rozmiarów mapy, a CoD błyskawiczne strzelaniny na małych arenach, podczas których do kontaktu z wrogiem dochodziło po paru sekundach. Niby w obu seriach akcję obserwuje się z perspektywy pierwszej osoby, ale jednak zawsze czuć było między nimi różnice – zwłaszcza gdy Call of Duty odstawało technicznie i szybowało klimatem w kosmos, a Battlefield zachwycał grafiką i bardziej trzymał się realizmu. Tak wyglądało to przez wiele ostatnich lat. Aż do teraz.

Call of Battlefield

Pokaz możliwości multiplayera w Modern Warfare rykoszetem trafił serię Battlefield. - Call of Duty: Modern Warfare to Battlefield, na którego czekają gracze - dokument - 2019-08-12
Pokaz możliwości multiplayera w Modern Warfare rykoszetem trafił serię Battlefield.

Call of Duty niedługo zmieni się w Battlefielda. EA_DICE musi się bardziej postarać. Dość tego skupiania się na grafice, ludzi obchodzi rozgrywka.

Casey Al-Kaisy, były global brand manager w Electronic Arts

Słowom byłej szychy z EA wtórują liczne opinie youtuberów, a także podobne komentarze chociażby z naszego podwórka – forum GOL-a:

  1. Multi jak w BF-ie... chcę bardzo” – hubert43
  2. „[…] z tą największą mapą przypomina Battlefielda. Coraz bardziej nie poznaję kolegi CoD-a” – misterŁŁ
  3. „[…] wybór pomiędzy nowym CoD-em a tym, co proponuje BF, jest trywialny. :) Ten CoD to będzie mistrzostwo, mówię Wam” – Xinjin

Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne Call of Duty: Modern Warfare nie tylko zamierza dogonić swego rywala pod względem technologii, ale i bez skrupułów próbuje wedrzeć się na teren zarezerwowany do tej pory wyłącznie dla BF-a, prowokując konkurenta czymś więcej niż paroma skopiowanymi detalami. Tryb „dominacja”, w którym przejmujemy i kontrolujemy punkty na dużych mapach z kilkudziesięcioma graczami jednocześnie, gdzie można wspólnie przemieszczać się i walczyć w bojowym wozie piechoty oraz wzywać wsparcie lotnicze, to przecież wypisz wymaluj BF-owy „podbój”, jakby nie było – wizytówka gry DICE.

Na dodatek moduł ten zapowiada się naprawdę ciekawie i wciąga (wiem, bo grałem). Trudno oderwać się od menu konfiguracji broni, a to przecież dopiero wstęp do właściwej bitwy. Bitwy, w której czuć klimat współczesnego, realnego konfliktu zbrojnego. BF5 z kolei, mimo że wprowadził kilka naprawdę dobrych zmian do mechanizmów rozgrywki, wszystko popsuł kontrowersyjną wersją historii drugiej wojny światowej, kobietami z protezami, małą zawartością w dniu premiery i buńczucznym uporem twórców przedkładających swoją wizję nad oczekiwania graczy.

TO MY POLACY

Jeśli odwiedzacie GOL-a regularnie, wiecie, że nad techniczną stroną nowego Call of Duty pracują Polacy z krakowskiego oddziału Infinity Ward. Jeżeli nie czytaliście jeszcze naszego tekstu na ten temat, szybko to nadróbcie.

Kiedy wsiądziemy do bojowego pojazdu piechoty, którym kieruje drugi gracz, kiedy zaczniemy strzelać do przeciwnika tak odległego, że zdołał nam uciec sprzed lufy – nowy CoD od BF-a zdaje się różnić jedynie interfejsem ekranu. - Call of Duty: Modern Warfare to Battlefield, na którego czekają gracze - dokument - 2019-08-12
Kiedy wsiądziemy do bojowego pojazdu piechoty, którym kieruje drugi gracz, kiedy zaczniemy strzelać do przeciwnika tak odległego, że zdołał nam uciec sprzed lufy – nowy CoD od BF-a zdaje się różnić jedynie interfejsem ekranu.

DICE zaprzepaściło możliwość powtórzenia szoku, jaki kiedyś zafundowało wszystkim Medal of Honor: Allied Assault, serwując w „piątce” żenującą kampanię fabularną i mało charakterystyczne mapy, zamiast wrócić do chyba o wiele bardziej oczekiwanego klimatu z filmów Kompania braci lub Wróg u bram. Infinity Ward oraz Activision wybrały zupełnie przeciwny kierunek, woląc chyba ewentualne kontrowersje w mediach niż polemikę z graczami. Modern Warfare zapowiada się na grę, która nie tylko wniesie do CoD-a świeżość, ale i naprawi wiele wad obecnego Battlefielda. Dzięki temu może zagarnąć sporą część wspomnianego tortu wyłącznie dla siebie.

Call of Duty: Modern Warfare

Call of Duty: Modern Warfare

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 25 października 2019

Informacje o Grze
7.8

GRYOnline

7.4

Gracze

7.9

Steam

8.1

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

57

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Nowe Modern Warfare zdeklasuje Battlefielda?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl