Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Call of Duty: Advanced Warfare Publicystyka

Publicystyka 6 maja 2014, 12:28

autor: Luc

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji

Po mocno wtórnym i chłodno przyjętym Ghosts, Activision stawia na rozwiązania rodem z powieści science-fiction. Czy zmiany w Advanced Warfare będą na tyle duże, aby przywrócić marce jej dawną świetność?

NOWE CALL OF DUTY W SKRÓCIE:
  • Akcja osadzona w połowie XXI wieku;
  • Główny bohater to Mitchell – żołnierz korporacji ATLAS;
  • W grze pojawiają się egzoszkielety, które można ulepszać;
  • Futurystyczne wyposażenie trafi do trybu multiplayer;
  • Całkowicie nowy silnik graficzny.

Współczesny rynek strzelanek to wyjątkowo niewdzięczna branża. Bez względu na to, czy twórcy umieszczą w grze gigantyczne mechy, całkowicie podatne na zniszczenia budynki bądź dziesiątki innych, nietypowych rozwiązań, szybko znajdą się tacy, którzy z uśmiechem na ustach wytkną im że „to już przecież było”. Na przestrzeni lat na zdecydowanego lidera gatunku wyrosło Call of Duty. I choć seria ze wszystkich stron regularnie zbiera cięgi za oklepywanie tych samych schematów, to kolejne części wciąż znikają ze sklepowych półek w rekordowym tempie.

W przypadku nadchodzącego Advanced Warfare zapewne niewiele się pod tym względem zmieni: wszystko wskazuje na to, że drobna rewolucja czeka nas jednak w samej mechanice rozgrywki. Przezorność nakazuje z dystansem patrzeć na huczne zapowiedzi twórców, ale wizja roztaczana przez Sledgehammer Games ma w sobie coś intrygującego. Czego konkretnie możemy spodziewać się po tegorocznej odsłonie?

Demokracja? Demokracja?!

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - ilustracja #2

Historia prywatnych militarnych organizacji rozpoczyna się już w latach sześćdziesiątych. Początkowo, ich działalność ograniczała się jedynie do organizowania szkoleń wojskowych oraz pilnowania pokoju, jednak szybko rozszerzyły katalog swoich usług na zamachy stanów czy przejmowanie strategicznych budynków. Dziś, grupy takie jak G4S lub Academi (dawniej znane jako Blackwater), odgrywają kluczową rolę w wielu operacjach na świecie i to właśnie na ich działalności wzorowana jest korporacja ATLAS.

Akcja Advanced Warfare rozpocznie się w roku 2052 – czasach pełnych nie tylko nowoczesnych technologii, ale także zdominowanych przez potężne prywatne korporacje z sektora zbrojeniowego. ATLAS, największa spośród nich, jest prowadzona przez niejakiego Jonathana Ironsa, wyraźnie hołdującego zasadzie „silniejszy ma zawsze rację”. Organizacja specjalizująca się w produkowaniu zabójczego wyposażenia nie będzie jednak tak jednowymiarowa, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Na przestrzeni lat swojego istnienia, ATLAS mocno angażowało się w działalność filantropijną, odbudowując m.in. Bagdad czy tworząc i zaopatrując obozy dla uchodźców. Jako pierwszy prywatny podmiot, zostało również włączone do grona stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Pomimo swej znaczącej pozycji, doskonale wyszkolonych jednostek oraz najnowocześniejszego uzbrojenia, nie byli jednak w stanie przewidzieć ani zapobiec zsynchronizowanym aktom terrorystycznym na gigantyczną skalę.

Główny bohater wygląda na nie lada twardziela, a z egzoszkieletem staje się jeszcze groźniejszy.

Ataki przeprowadzone jednocześnie na całym świecie przez ugrupowanie KVA, stanowią punkt wyjścia dla historii opowiedzianej w Advanced Warfare. Jej przebieg śledzić będziemy z perspektywy Mitchella – dobrze rokującego szeregowca bez wybitnej przeszłości, służącego w amerykańskiej piechocie morskiej. Nasz bohater zapewne dalej wiódłby żywot przeciętnego wojaka, gdyby nie to, że podczas służby zaprzyjaźnia się z Willem – synem samego lidera korporacji ATLAS, która ostatecznie dostrzega talent protagonisty oraz proponuje mu wstąpienie w szeregi militarnej elity. Mitchell bez większych wątpliwości porzuca wojskowy mundur na rzecz futurystycznego egzoszkieletu i dołącza do zespołu, mającego za zadanie powstrzymać dalsze akcje terrorystów. Choć w tej kwestii wciąż nie ujawniono zbyt wiele, już teraz wiemy, iż przyjdzie nam działać w miastach takich jak San Francisco oraz Detroit, ale także na obszarze Bliskiego Wschodu czy choćby w lasach równikowej dżungli.

Lepiej, szybciej, wyżej, mocniej

W tej niełatwej walce nieocenioną pomocą dla Mitchella oraz jego kompanów stanowić mają egzoszkielety – potężne wspomagane pancerze, zapewniające dostęp do ponadludzkich umiejętności. Już samym swoim wyglądem budzą respekt, a kiedy dodamy do tego ich nadzwyczajne właściwości, łatwo zrozumieć ich ogromną popularność pośród wyspecjalizowanych jednostek korporacji ATLAS. Oprócz doskonałej ochrony, pozwalają także na wykonywanie dalekich skoków, wspinaczkę po pionowych ścianach, kilkukrotnie wzmacniają siłę użytkownika, mają krótkotrwałe pole maskujące i wbudowany system rozszerzonej rzeczywistości.

Brak mobilności najlepiej rekompensuje potężna siła ognia.

Co ciekawe, futurystyczny kombinezon posiada zróżnicowane stopnie zaawansowania, które będziemy odblokowywali podczas rozgrywki. Jak ujawnili twórcy, w ciągu każdej z misji przygotowanej w ramach kampanii gracze zdobędą punkty, które rozdysponują pomiędzy odpowiednimi statystykami oraz zdolnościami egzoszkieletu. To, jak wielką swobodę otrzymamy w zakresie dostosowywania pancerza nadal pozostaje tajemnicą, niemniej cieszy fakt, iż seria doczekała się pewnych elementów zarezerwowanych do tej pory głównie dla gier RPG.

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - ilustracja #2

Game Informer twierdzi, że Call of Duty: Advanced Warfare będzie pierwszym ukończonym tytułem serii, nad którym Sledgehammer Games pracuje całkowicie samodzielnie. Choć Glen Schofield i spółka maczali palce przy Modern Warfare 3, dopiero teraz zyskali pełną kontrolę nad projektem. Powstająca za ich sprawą odsłona jest jak do tej pory najdłużej produkowanym Call of Duty w historii marki – prace ruszyły już w roku 2011.

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - ilustracja #3

Wbrew pozorom technologie, które pojawią się w Call of Duty: Advanced Warfare, wcale nie są czystą fikcją. Wszystkie obecne w grze elementy powstawały w oparciu o istniejące w rzeczywistości projekty wojskowe i w ścisłej współpracy ze środowiskiem naukowym. O egzoszkieletach słyszał z pewnością każdy, ale ilu z Was wiedziało o tym, że amerykańska marynarka prowadzi testy broni laserowej już od 2010 roku? Już za kilka tygodni działający prototyp zostanie zainstalowany na okręcie desantowym USS Ponce.

Oprócz specjalnej zbroi do dyspozycji gracza trafić ma także multum mniej lub bardziej konwencjonalnych narzędzi. Z racji tego, iż Advanced Warfare rozgrywa się w stosunkowo odległej przyszłości, Slegdehammer Games ma spore pole do popisu w zakresie dostępnego uzbrojenia i pierwsze efekty ich fantazji możemy obserwować już teraz. Choć w grze nie zabraknie klasyków gatunku, do naszego ekwipunku trafią również tak innowacyjne rozwiązania jak granaty na podczerwień ujawniające pozycje wrogów, cyfrowe skanery przeczesujące teren pod kątem min czy choćby broń energetyczna, niewymagająca tradycyjnej, ograniczonej ilościowo amunicji. Nowości więc nie zabraknie, a i w kwestii pojazdów czeka na nas kilka niespodzianek – między innymi kroczące czołgi, potężne wozy bojowe czy powietrzne skutery, za sterami których zasiądziemy przynajmniej w jednej z misji. Znacznie większą rolę niż dotychczas odegrają także zaawansowane wojskowe drony. Do naszej dyspozycji trafią dodatkowo takie nowinki jak rozkładana w dowolnym miejscu osłona czy choćby… tłumik z wbudowaną latarką.

Czy granaty w przyszłości faktycznie będą działały w ten sposób?

Po jednym egzoszkielecie dla każdego

Najciekawszym aspektem w kontekście wszystkich powyższych zmian pozostaje jednak kluczowy dla Call of Duty tryb multiplayer. Oficjalnego potwierdzenia wciąż nie otrzymaliśmy, jednak twórcy wyraźnie zasugerowali, iż najważniejsze elementy nowego rodzaju rozgrywki (tj. egzoszkielety) zostaną niemal w całości przeniesione do rozgrywki wieloosobowej. Co to oznacza w praktyce? Na razie nic konkretnego, ale możliwość korzystania z super skoków oraz maskowania może okazać się dokładnie tym, czego przez ostatnie lata wyraźnie brakowało serii – solidną dawką świeżości, wymuszającą zmianę podejścia do walki w trybie PvP. Wzrost mobilności żołnierzy oraz potencjalne zwiększenie wertykalności terenów szybko dały początek spekulacjom na temat pogłębiania trendu zapoczątkowanego w Ghosts, czyli rozszerzenia powierzchni grywalnych map. Na ile te domysły okażą się trafione – dowiemy się zapewne już niedługo.

Owiane tajemnicą są także pozostałe warianty zmagań w Advanced Warfare. Choć Sledgehammer Games przyznało, iż w finalnej wersji znajdzie się tryb współpracy, wciąż nie mamy pojęcia, jaką formę przybierze. Dotychczasowe doświadczenie nakazuje zakładać, iż ponownie otrzymamy czteroosobowe zmagania przeciwko hordom bliżej nieokreślonych przeciwników, miejmy jednak nadzieję, że twórcy pójdą za ciosem i wraz z nową mechaniką rozgrywki zafundują nam coś bardziej odkrywczego.

Lecę, bo chcę. Lecę, bo egzoszkielet niesie mnie…

Kevin Spacey jak żywy

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - ilustracja #2

Kevin Spacey, uznany aktor, który użyczył głosu oraz twarzy Jonathanowi Ironsowi, na potrzeby Advanced Warfare nagrywał sesje w specjalnym studio, pozwalającym na nowatorskie uchwycenie mimiki. Zastosowany w tym przypadku performance capture oprócz nowego Call of Duty ma ponoć także znaleźć się w kręconym właśnie Avatarze 2.

W kwestii nowości nie sposób nie wspomnieć o samej oprawie graficznej. Gra powstaje docelowo na całkowicie świeżym silniku, co zapewnić ma nie tylko nowe doznania wizualne oraz nieomal fotorealistyczne tekstury, ale i bardzo zaawansowaną mimikę twarzy. Ile z tych zapewnień przetrwa do finalnej wersji nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale na dotychczasowych materiałach Advanced Warfare wygląda imponująco, choć z pewnością daleko mu do prawdziwie next-genowej jakości. Sama gra ukaże się w wersji na PC, PS3, PS4, Xbox 360 oraz Xbox One (dwie ostatnie platformy jako pierwsze otrzymają DLC). Nad produkcją tytułu na komputery stacjonarne oraz konsole nowej generacji czuwa oczywiście Sledgehammer Games, jednak prace nad konwersją pod kątem starszych platform Sony i Microsoftu powierzono innemu deweloperowi. Pomimo braku jednoznacznego komunikatu, bazując na dotychczasowych informacjach, możemy być bardziej niż pewni, iż zadanie to trafiło w ręce High Moon Studios, znanego z serii gier Transfomers oraz całkiem znośnego Deadpoola.

Słupki w tle to nie wykresy oprocentowania na Twoim koncie bankowym, lecz poważne statystyki!

Call of Duty: Advanced Warfare - strzelanina nowej generacji - ilustracja #4

Konieczność skorzystania z pomocy przy ukończeniu Modern Warfare 3 wymusiła na twórcach z Slegdehammer Games przerwanie prac nad inną grą z serii Call of Duty. Jak niedawno ujawniono, miała to być klimatyczna strzelanka z widokiem trzecioosobowym. Na miejsce akcji wybrano Kambodżę oraz Laos w okresie wietnamskiej wojny. Projekt trafił w 2010 roku do śmietnika i nic nie zapowiada, aby miał być kiedykolwiek reaktywowany. A szkoda.

Bardzo ciekawie zapowiada się również oprawa audio powstającego tytułu. Głosu głównemu bohaterowi użyczył sam Troy Baker, doskonale znany graczom z takich ról jak Joel (The Last of Us), Joker (Batman: Arkham Origins) czy choćby Booker DeWitt (Bioshock Infinite). Nad poszczególnymi utworami oraz dźwiękami otoczenia również pracują uznani w branży specjaliści – m.in. Harry Gregson-Williams (kompozytor znany z serii Metal Gear Solid oraz filmowych Shreków) czy choćby Don Veca (Dead Space). Choć w sieciowych strzelankach kwestia muzyki nie odgrywa większej roli, w połączeniu z charakterystycznym dla Call of Duty rozmachem kampanii powinno dać to rewelacyjne rezultaty.

Przyszłość już się zaczęła

Prace nad tytułem trwają od ponad trzech lat, co oznacza, że produkcja z wolna wkracza w finalną fazę. Datę premiery Advanced Warfare ustalono na 4 listopada 2014 roku, do kolejnej odsłony serii mamy zatem wciąż blisko siedem miesięcy. Czasu na ostatnie szlify Sledgehammer Games ma więc wystarczająco dużo i nie pozostaje nam nic innego, jak trzymanie kciuków za realizację wszystkich ambitnych postanowień.

O tym czy faktycznie będzie „ok” przekonamy się w listopadzie.

Nowe pomysły brzmią niezwykle interesująco i choć dla samego gatunku FPS-ów nie okażą się żadną rewolucją, mają szansę porządnie wstrząsnąć wegetującą ostatnio serią. Ale czy samo dodanie kilku świeżych elementów rozgrywki w połączeniu z lepszą grafiką, będzie w stanie przekonać dotychczasowych malkontentów? Bez względu na odpowiedź, jedno jest pewne – w Call of Duty idą zmiany. Czas pokaże, czy na lepsze.

Call of Duty: Advanced Warfare

Call of Duty: Advanced Warfare