- 5G zabija? Obalamy mity
- 15 lat więzienia za maszty 5G w Izraelu
- Koronawirus to przykrywka dla 5G
- Nadajniki 5G są wszędzie
- Anteny 5G i promieniowanie - już w Polsce
15 lat więzienia za maszty 5G w Izraelu
Zacznijmy od klasyka – w Izraelu za postawienie nadajnika sieci 5G idzie się z miejsca na 15 lat do więzienia. Ta teoria jest żywa od kilkunastu miesięcy i niezmiennie powielana w mediach społecznościowych. Co niebezpieczne, trafiła też na usta celebrytów. Wojciech Cejrowski mówił o tym w radiowych wywiadach. Co ważne, teoria o więzieniu za postawienie masztu 5G w Izraelu jest całkowicie nieprawdziwa i od początku do końca wymyślona. Ale mało kto wie, jaka jest jej geneza.
Autorem tej fałszywej informacji jest Berrie Trower (więcej informacji o tym znajdziecie w ramce poniżej). Guru światowego ruchu anty-5G, który powiedział o tym w jednym z wywiadów. W Polsce wypromował to kanał NTV w serwisie YouTube. Jego założyciel Janusz Zagórski w jednym z filmów o sieci 5G przerywa wypowiedź informacją, że właśnie dostał SMS-a od znajomego, że w Izraelu jest kara więzienia za nadajniki 5G, ale to informacja niepotwierdzona, której jeszcze nie sprawdził, no aleee… W kolejnych materiałach plotka szybko staje się faktem i tak żyje własnym życiem aż do dzisiaj.
Ciężko jest znaleźć podstawy tego ewidentnego kłamstwa. Izrael nie tylko buduje sieć 5G, ale dodatkowo ogłaszając przetarg częstotliwości sieci piątej generacji w 2019 roku zapowiadał specjalne dofinansowanie dla operatorów na rozbudowę siatki nadajników. Co ciekawe, przeciwnicy sieci komórkowych uznali tę informację za fałszywą argumentując to tym, że strona internetowa izraelskiego Ministerstwa Komunikacji była w języku angielskim, a nie… hebrajskim.
Powyższa fałszywa informacja zapewne jeszcze długo będzie żyć własnym życiem. Sprzyja temu często bardzo wrogie nastawienie osób protestujących przeciwko sieciom komórkowych do Żydów i Izraela. Mieliby oni uznać 5G za szkodliwe dla zdrowia i zakazać stosowania technologii 5G.
Berrie Trower (podobno doktor) to postać, która od początku przewija się w narracji anty-5G. To człowiek orkiestra – naukowiec i były wojskowy brytyjskiego MI6. Ma być autorem badania, wg którego za X lat tylko co Y kobieta w Z pokoleniu będzie płodna. W miejsce X, Y i Z widziałem już wstawiane wszystkie możliwe liczby i tak naprawdę nie wiadomo, jaka wersja jest prawdziwa. Dodatkowo to Trower jest też autorem historii, wg której w latach 70-tych w Polsce zorganizowano tajną konferencję, na której władcy świata zdecydowali o depopulacji narodu polskiego za pomocą fal radiowych, których ostatecznym stadium jest sieć 5G (która jest następstwem śmiercionośnego Wi-Fi). Na zasadzie – każda częstotliwość odpowiada wywołaniu innej choroby. To dlatego w sieciach komórkowych mają pojawiać się nowe częstotliwości. W takim rozumowaniu technologia dosłownie zabija.
Trower jest na pewno prawdziwą postacią, ale historia jego życia – niekoniecznie. Za propagowaniem go w Polsce stoją sir Julian Rose i Jadwiga Łopata. Dwoje aktywistów, którzy przed laty zasłynęli walką z GMO, a dzisiaj w identyczny sposób walczą z siecią 5G. W przypadku GMO mocno promowali naukowca Jeffreya Smitha, eksperta w tym temacie. Okazało się, że jedyną aktywnością zawodową Smitha była nauka tańca. W przypadku Trowera nie ma żadnych wiarygodnych źródeł potwierdzających jego działalność, tytuły naukowe i karierę.