Virtus.pro. 10 lat CS:GO w Polsce
- 10 lat CS:GO w Polsce - e-sportowego fenomenu, który nie maleje
- Virtus.pro
- Polska Liga Esportowa – starcia najlepszych
Virtus.pro
O historii polskiego Counter-Strike’a nie da się mówić bez wspominania Virtus.pro i ich osiągnięć. „Polskie Niedźwiedzie”, bo tak mówiono o tych zawodnikach, przez blisko cztery lata wiodły prym w światowej czołówce, bijąc się i wygrywając z najlepszymi.
Virtus.pro jako jedyna polska ekipa sięgnęła po mistrzostwo świata w CS:GO, zwyciężając w 2014 roku turniej rangi Major – ESL Major Series One w Katowicach. To zdarzenie zapoczątkowało coś, co można by nazwać e-sportowym odpowiednikiem „małyszomanii”.
Poniżej przytaczamy najważniejsze osiągnięcia Virtus.pro (via liquidpedia):
- ESL Major Series One Katowice 2014 – 1. miejsce
- ESL ESEA Pro League Invitational (2015) – 1. miejsce
- ELEAGUE Season 1 (2016) – 1. miejsce
- DreamHack Open Bucharest 2016 – 1. miejsce
- ELEAGUE Major: Atlanta 2017 – 2. miejsce
- DreamHack Masters Las Vegas 2017 – 1. miejsce
Pomimo tego, że Polakom nie udało się powtórzyć tego sukcesu, Virtus.pro pozostawało na topie przez następne trzy lata, wielokrotnie dochodząc do finałów, a nawet wygrywając niektóre imprezy.
Drugie zwycięstwo w Majorze (czyli turnieju rangi Major) było blisko – Złota Piątka miała ku temu dwie okazje w 2017 roku. Pierwsza szansa pojawiła się w Atlancie, jednak wtedy na ich drodze stanęła świetnie dysponowana duńska formacja Astralis, która wyrwała wiktorię z polskich rąk.

Druga okazja do odkucia się i pokazania światu, że doświadczeni już zawodnicy wciąż wiedzą, jak trafiać celne headshoty, nadarzyła się latem tego samego roku. Okazja specjalna, ponieważ po trzech latach mistrzostwa świata Counter-Strike’a wracały do Polski, a konkretniej do Krakowa – w postaci turnieju PGL Major Kraków 2017.
Niestety przed własną publicznością również nie udało się powtórzyć sukcesu z Katowic. Pomimo dobrej walki Virtus.pro odpadło w półfinale z czarnym koniem zawodów – brazylijską drużyną Immortals. Po tak dotkliwej porażce trzeba było wylizać rany i wrócić do pracy. Jednak Virtusi już nigdy nie byli tacy sami, a krakowski Major uważany jest przez wielu za początek końca Złotej Piątki, która w tym składzie przetrwała jeszcze tylko do początku 2018 roku.
Niemniej jednak wkład tych zawodników w rozwój branży e-sportowej w Polsce jest nieoceniony. TaZ, NEO, pasza, Snax oraz byali przez lata byli i nadal są twarzami polskiego Counter-Strike’a, a także inspiracją dla młodych adeptów sportów elektronicznych.
Polskie podwórko CS:GO
Chociaż sukcesów Virtus.pro nie udało się do tej pory powtórzyć żadnej polskiej drużynie, to nie można powiedzieć, byśmy w Polsce narzekali na brak emocji związanych z CS:GO.
Popularyzacja dyscypliny i rozwój infrastruktury w postaci nowych organizacji e-sportowych, centr szkoleniowych czy krajowych turniejów, które dają szansę wykazać się rodzimym graczom, sprawiają, że Counter-Strike w naszym kraju stanowi ważną część growego podwórka.
Obecnie w Polsce mamy kilkadziesiąt e-sportowych ekip, z których część regularnie walczy w międzynarodowych rozgrywkach (np. x-kom AGO, Anonymo Esports czy Wisła all In Games). Chociaż żadna z tych drużyn nie zbliżyła się do poziomu Złotej Piątki z jej najlepszych lat, to polskim drużynom zdarza się osiągać sukcesy na topowym poziomie (jak np. awans x-kom AGO do ESL Pro League w 2022 roku).
Duży rozwój zaliczyły również eventy CS:GO w Polsce. Oczywiście za stolicę polskiego e-sportu uznaje się Katowice i odbywający się tam Intel Extreme Masters, jednak to nie jedyna e-sportowa inicjatywa w naszym kraju warta uwagi.
