Final Fantasy VII Rebirth w wersji PC otrzymało nowy zwiastun, prezentujący nadchodzące ulepszenia. Na liście są m.in. lepsze oświetlenie, wyższa jakość grafiki oraz obsługa DLSS.
Dziś z kolei Square Enix wypuściło trailer prezentujący pecetową wersję Final Fantasy VII Rebirth na poszczególnych ustawieniach graficznych. Obejrzycie go poniżej. Link do naszej wiadomości z wymaganiami sprzętowymi owej produkcji znajdziecie zaś w oryginalnej wersji tej wiadomości.
Premiera Final Fantasy VII Rebirth na PC jest tuż za rogiem, więc Square Enix uznało, że to dobry moment, aby przypomnieć o grze. W sieci opublikowano nowy zwiastun, prezentujący wszystkie nadchodzące ulepszenia. O niektóre z nich wielu posiadaczy wersji na PS5 prosiło od premiery w zeszłym roku.
Najistotniejsze zmiany dotyczą warstwy wizualnej. Square Enix zadbało m.in. o lepsze oświetlenie w wersji PC, na co narzekali gracze konsolowi. Zwracali oni uwagę, że czasami wypadało nienaturalnie, szczególnie podczas przechodzenia z otwartej do zamkniętej przestrzeni i odwrotnie. Nowa wersja powinna być pozbawiona tego problemu.
Twórcy usprawnili również ogólną jakość grafiki, dodając wiele opcji jej dostosowywania. W zwiastunie zamieszczono nawet krótkie porównanie trzech ustawień – niskich, średnich i wysokich. Port FF7 Rebirth na PC może się również pochwalić obsługą technologii DLSS oraz zwiększonym limitem klatek na sekundę do 120, gdzie, przypomnijmy, na PS5 było to 30 lub 60 fps-ów zależnie od wybranego trybu.
Wśród pozostałych wymienionych elementów znalazły się również:
Final Fantasy VII Rebirth na PC zadebiutuje już za 13 dni, tj. 23 stycznia. Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem, koniecznie zapoznajcie się zawczasu z wymaganiami sprzętowymi gry, które nie należą do najniższych.
Grę można aktualnie zamówić w przedsprzedaży w cenie niższej o 30% od standardowej – za 195,30 zł na Steamie lub w Epic Games Store (po premierze cena wróci do poziomu 279 zł).
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).